Moje pierwsze doswiadczenie. Hm... czy to było OOBE nie jestem do końca pewna, ale tak mi się właśnie wydaje. Ta sytuacja miała miejsce jakieś jakoś w czerwcu 2008 r. Przed zaśnięciem ogladałam horror Helraiser vol.1. Oczywiście jak to ja mam oglądając horrory późno w nocy zasnęłam w trakcie. W między czasie miałam wrażenie, że się obudziłam, bo dostałam smsa. Wziełam telefon ze stolika, który stoi obok łóżka i odpisałam koleżąnce na smsa, odłożyłam tel. na łóżku. Oczywiście słyszałam wszystkie, prrzerażąjące dzwięki z filmu, byam świadoma że leżę w łóżku, byłam świadoma swojego pokoju, tego jak ona wygląda, byłam śiadoma swojego ciała. I nagle to, co się stało było dla mnie najbardziej przerażającą sytuacją w życiu - to był paraliż przysenny. Moja świadomość sie obudziła, ale nie moje ciało. Zaczęłam odczuwać strach. Nagle okazało się, że nic nie mogę zrobić. Nie mogę się ruszyć, nie mogę się odezwać. Udało mi się otworzyć oczy. Widzę swoje ciało i siebie w tym ciele ale tak jakby nad nim. Czuję buzujące we mnie emocje z niemocy. Miałam poczucie, że jestem martwa. Zaczełam odczuwać panikę, że nie będę mogła się obudzić, a właściwie to juz nie obudzić bo wiedziałam ze jestem w swoim pokoju tylko poruszyć. Nagle całą swoją swiadomość skupiłam na poruszenie ręką i podniesienie tej ręki. Mówiłam sobie dasz radę. Musisz się skupić. Czułam że prawie mam łzy w oczach z tego lęku i szoku który doznałam. W pewnym momencie wydawało mi się ze nieudolnie przeniosłam swoją rękę z jednego meiejsca na drugie. Jak się obudziłam okazało się ze wydałam z siebie dziwny dzwięk, jakiś zmutowany, a moja reka nadal leżała na tym samym miejscu. To przezycie było na tyle dziwne, ze sięgełam po tel. z którego przed chwilą wysyłałam smsa. Jednak okazało sie ze tel. nadal leżał na stoliku, nie na łóżku obok mnie, i co więcej nie dostałam i nie odpisałam na żadnego smsa!!!! Generalnie doznałam szoku. Zapaliłam odrazu światło, wyłączyłam film, usiadłam na łóżku zlana potem, roztrzesiona, nie wiedziałam co sie dzieje. Bałam się znowu zasnąć bo miałam wrażenie że jak zamknę oczy to będzie kontynuacja tego co przezyłam przed chwilą.
Po tym doświadczeniu zaczełam szukać w necie, zeby znaleźć inetroretację tego co przeżyłam i wtedy trafiłam na OOBE, świadome śnienie, wiedziałam jak nazwać moją niemoc w przebudzeniu się oraz to co wielokrotnie przeżywam, czyli fałszywe przebudzenie. Najgorsza jest sytuacja kiedy mam 5-krotne fałszywe przebudzenie. Gdzieś za trzecim razem juz jestem swiadoma ze jestem uwiziona we snie z którego nie mogę się obudzić. próbuję ponownie, ale nieudolnie. W końcu - teoretycznie - sie wybudzam i zaczynam dzień. Wstaję, biorę rysznic, siadam przy biurku, odpalam kompa itp.... wszsytkie codzienne czynności. jest poranek, upewniam sie ze juz sie wybudziłam bo wszsytko wyglada normalnie. Jednak gdy wybudzam sie za piątym razem juz tak naprawde to wtedy nadal zastanawiam się czy to sen czy jawa. Takich rzeczy i wiele innnych w życiu miałam mnóstwo. Chciałabym pogłebić swoją samoświadomość, nauczyć sie kontrolować strach, który może mi towarzyzyc w przyszłości przy tego typu sytuacjach, chciałabym byc w pełni swiadoma tego co robię oraz przede wszystkim umieć się obudzić bo tego nie potrafię i to jest moja największa tragedia, a może była? A może mając już tą świadomość powinnam to jakoś wykorzystać? Mam nadzieję, że tu znajdę te odpowiedzi Później postaram się opisac moje kolejne doświadczenia, bo od czerwca jeszcze kilka ich było Czuję, że moje poszukiwania i doświadczanie swoich snów w pełni dopiero się zaczyna
|