Kilka lat temu spiewalam mantry hinduskie przez jakis czas , u mnie one dzialaly. Zanim sie zacznie mantrowac dobrze jest sie upewnic o co w danej mantrze chodzi, np. powiedzialam o pewnej mantrze kolezance i ona ja mantrowala, w krotkim czasie wiele zaczelo sie u niej zmieniac, rozpadl sie zwiazek itd. sa wiec mantry, ktore sa bardzo silne i przyspieszaja rozwoj ale to w jaki sposob sie dzieje moze byc bolesne i zbyt szybkie, dlatego trzeba byc swiadomym o co w mantrze chodzi i liczyc sie ze zmianami. Poza tym dobrze jest mantrujac miec czysty umysl ( co pewnie kazdy wie), podobno mantry dzialaja tak, ze jak sie je zaspiewa to ten czas po jej zaspiewaniu jest najwazniejszy, czyli np. po zaspiewaniu OM ta chwilka ciszy po spiewie jest bardzo mocna , wtedy trzeba miec czysty umysl ( tak mi powiedzial ktos, kto dlugo mantrowal). Bylam zaskoczona dzialaniem mantr.
Mysle jednak , ze duzo zalezy od osoby, ktora spiewa mantre, na ile potrafi byc w trakcie mantrowania z mantra polaczona.
Slyszalam , ze jakis mnich tybetanski (czy nawet ich linia) podawal mantre uczniowi spiewajac ja przez slomke, aby jak najlepiej mogl ja otrzymac, aby nic nie uronic .
Mysle, ze dobry mistrz moze przekazac wlasciwa wiedze o danej mantrze ale nie wydaje mi sie , aby sama osoba mistrza miala znaczenie dla mocy mantry, bo to sama mantra ma swoja wlasciwa moc, a nauczyciel jest tylko narzedziem do przekazania, oczywiscie jezeli przekaze ja wiernie - taka jaka jest to bedzie wlasciwie dzialac, ale tez kazdy moze sam dojsc do tego, jak powinna mantra brzmiec.
Jakos tak teraz przychodzi mi do glowy w zwiazku z tym co napisalam (wczesniej sie nad tym tak nie zastanawialam) , ze mantra to jest juz cos, wibracja, ktora umysl czysty moze uslyszec ( bo ona juz jest ) a wtedy spiewanie przez niego mantry jest tylko sposobem pozniejszego laczenia sie z tym, co sie z tym dzwiekiem wiaze ( jest wtedy odtwarzaniem tego, co mistrz uslyszal - to moje wnioski, nie wiem, czy mam racje), wtedy zdanie, ze "Szczególnie istotną sprawą jest bezpośredni przekaz z ust wykwalifikowanego nauczyciela (guru), gdyż tylko wtedy mantra uzyskuje właściwą moc" moze miec w sobie duzo prawdy, bo taki mistrz, ktory juz to uslyszal w czystej "formie" ( slowo "forma jest wyjatkowo niefortunne) moze wiernie odtworzyc .
Mantrowanie bez uzyskania mantry od wlasciwego mistrza
( "wykwalifikowanego " do tego nie pasuje, bo ten rodzaj stopnia wtajemniczenia trudno okreslic w kategoriach kwalifikacji) pewnie potrzebuje wiecej czasu aby zaczelo dzialac, bo czlowiek musi sie nauczyc laczenia z mantra.
Nie mam doswiadczenia w dzialaniu mantry otrzymanej bezposrednio od mistrza.
_________________
|