czemuż koniecznie na komórce? nie śpisz sam w pokoju? nie dało by się na kompie puścić lub radiu jakimś?

dość ciekawe relaksujące ćwiczenie. pokrewne wielorybom.
wodospad-m
http://chomikuj.pl/Izanka/Medytacje/Adam+Bytof

jakby ktoś szukał:
Adam Bytof - Hipnagogia letnia noc 2004

http://chomikuj.pl/eljot1/Adam+Bytof+i+ ... letnia+noc
http://www.4shared.com/get/95513174/2a7 ... a_noc_2004

lub rapidshare (bez hasła)

http://rapidshare.com/files/226043262/A ... 4.rar.html

No ja też nie mogłem zasnąć po pobudce, i łapał mnie wc*rw że nic sie nie dzieje i że nie da rady. A wtedy wyjście jest tuż tuż, trzeba się sprężyć i zrobić wślizg do OSPUO. Tylko że łatwiej powiedzieć niż zrobić, trza mieć samozaparcie żeby nie ruszyć się CF i nie da se spokoju . "Odpocznij sobie, po co się trudzisz..."

Hipnagogi i wieloryby nie działają na mnie, przynajmneij nie tak jak powinny. Ale wodospad dobry jest. xD

Jak słyszałem to większość dźwieków jest oparta na dudnienie a dudnienie reaguje głównie poprzez słuchawki gdyż na każde ucho jest inne dudnienei dlatego też powinno się słuchawki odpowiednio też zakładać aby nie psuć reakcji.

Poza tym dot mieszkania. Mieszkam w pokoju sam ale jak myślisz środek nocy reakcja innych na jakikolwiek dźwięk? Moja dziewczyna lekko zirytowana byłaby ;p

Wodospad jest rewelacyjny - sluchalam wczoraj wersji dla kobiet i... odprezylam sie bardzo bardzo! Polecam! Adam Bytof ma swietny glos, nadajacy sie do tego typu nagran. Slychac, ze mowi to z pelnym poswieceniem. Ma bardzo cieply glos, ktory przemawia do mnie i przenika do mojego wnetrza. Po takim milym eksperymencie bardzo pozytywnie dzis mysle.

Dreamcatcher : Na moim przykładzie komputer stoi u rodziców w pokoju. Myślałem, żeby na odtwarzacz CD zgrać, ale niewygodnie.
Telefon nie jest zły. Tylko częstotliwości słuchawek słabe.

Mam prosbę. Pomóżcie, czy to było obe gdy? Przygotowania tak jak do obe. Trochę przysnąłem i nagle budzę się czuje ze po nodze coś w rodzaju pająka wchodzi. I chwile leże. Zrywam się patrze nie ma i myślę: No nie taki duży nie mógł być. Wiec tak racjonalnie: no kurw... (niech bedzie kurde ;p) przecież to niemożliwe wiec wkładam rękę w rękę powoli lekko nie udało sie mocniej tez nie, az wkońcu z całej siły i przeszła. I mysle to nie jest na prawde realne. I bach pobudka.

To sen czy obe?

Faza jak nic była . Straciłeś na chwilkę świadomość, ale zacząłeś myśleć logicznie, co jest znakiem już jako takiej świadomości.
Zresztą sam wiesz najlepiej, ufaj swoim doświadczeniom a dalej zajdziesz. I wychodź dalej!
Pozdro.

Wg mnie to "LD-ek" był. Sen

Wiesz, Monroe nie znał pojęcia LD i nie operował nim. LD to naukowa nazwa na OBE które zaczyna się w OSPUO, z utratą świadomości tak że nie pamiętasz procesu oddzielenia, lub odzyskanie świadomości w Poza. Tylko że naukowcom łatwiej przyjąć do wiadomości że "to inny rodzaj snu", niż "świadomość opuściła ciało". Wg. mnie w czasie snu nie siedzę sobie w całości w ciele...
Ale myśl co chcesz, ja osbiście traktuje LD na równi z "OBE"(wyjściem bezpośrednim)

Jeśli chodzi o to wkładanie ręki w rękę - do tego jeszcze nie doszłam Ostatniej nocy tylko, podczas kilku snów - a pamiętam tylko cztery, miałam dziwne uczucia niepewności - czy śnię na jawie, czy nie...
Nie spałam za każdym razem bardzo głęboko, aczkolwiek muszę przyznać, że ciężko mi było wyjść z każdego snu - co przypłaciłam dziś zaspaniem do pracy
Czułam mrowienie na lewej dłoni, aż do łokcia.
Pająk?? Czy mój kot??

Ok. LD to OSPUO. WG Ciebie.

A jeśli 'wchodzę' do snu poprzez hipnagogia i nie czuję tego ODDZIELENIA? Bez utraty świadomości. LD to zwykły, kontrolowany sen wg mnie.

Moim zdaniem - zresztą popartym, to tylko kwestia odpowiedniego nazewnictwa. Każdy sobie wymyśli własne słowo i do tego dopisze własną definicję. LD - to też jest OOBE, ale na innej płaszczyźnie Jak to DS napisał/powiedział: Moment zamyślenia - to też swego rodzaju podróż poza ciałem. Skupiamy się na tej chwili, często odczuwając zmysłami, widzimy obraz i czujemy, że tam jesteśmy.

To tylko kwestia interpretacji. Tak naprawdę nie ma słów, które opiszą dokładnie doświadczenia, których po prostu doświadczamy

jeśli dobrze pamiętam pisał też tam coś podobnego o masturbacji

co do nazewnictwa ... po co się zamykać w ciasnych definicjach? jeśli powiemy sobie: "ot wreszcie osiągnąłem OOBE", to co to nam da poza podreperowaniem naszego ego? nauczmy się cieszyć nowymi doświadczeniami. uczmy się je pogłębiać.

Hmm, to powiedz mi gdzie wg. ciebie znajdujesz się w czasie snu. Tzn. gdzie znajduje się twoja świadomość? Skoro nie odbierasz bodźców z ciała to jesteś "w nim", czy "poza"?
Wg mnie nie czujesz oddzielenia, bo wchodzisz stopniowo, i jesteś skupiony na czym innym...
A zresztą, czy to ważne? Przyjemnej fazy życzę .