Wczoraj miałem przypadek - położyłem się do łóżka około 0:00, dosłownie minute po tym jak przykryłem się kołdrą, zaczęło narastać piszczenie - po czym mocno (nawet bardzo) mnie trzepnęło w plecy. Spotkał się już ktoś z tak "ekspresową" wersją "usypiania ciała"? Zaznaczam że nie wyrzuciło mnie do POZA bo miałem ochotę wypocząć na poranną "OBE sesję".
P.S. Rano próbowałem wyjść, nie potrafiłem załapać wibracji, nie wiem czy to przez zbyt długi sen, a może zbyt krótkie wybudzenie... A może nie skorzystałem z w/w okazji wieczornej i MTJ dał mi nauczkę? Pozdrawiam gorąco

Zanim dowiedziałem się o obe, byłem zdolny odczuwać energie subtelną w swoim ciele i błyskawicznie ją wyładować. Gdy wyszedłem już z ciała, to eksperymentowałem i podczas relaksu wyrzuciłem z siebie masę energii w formie ciała astralnego, nie ruszając się przy tym. Po paru sekundach byłem poza ciałem. Doświadczenie o którym mowie wygląda w dość dziwny sposób, i trudno je zwerbalizować. Połóż się i napnij z całej siły rękę tak, by jej nie napinać, bądź nogi. Spraw, by uczucie ruszenia ciałem wyprzedziło prawdziwy ruch. Tak jakbyś kondensował się sam w sobie, jest to uczucie fizyczne, często sie zdarza ze ciało odreagowuje i lekko nim zarzuci. Nie wyobrażaj sobie ruchu, niczego sobie nie wyobrażaj. Poprostu to wykonaj, zrób to . Gdy poczujesz to, to zrozumiesz o czym mówię, choć być moze doświadczyłeś juz takiego stanu. Jest to metoda która wychodzę błyskawicznie. po kilku sekundach juz nie czuć ciała, sztuką jest się nie ruszać i doprowadzić do wzrostu energii, którą odczuwamy. Pozdrawiam.

DRAQ!!!!!!!!!!!!! To jest to???!!!

Cholera jasna, od maleńkiego potrafię wyczyniać z tym cuda. Przyspieszać akcję serca, czasem udaje mi się ją zwolnić. Faktycznie podczas takiego "prawie napinania" mięśni wibracje się wzmagały, piszczenie się wzmagało. Momentami wypełniał mnie taki power, łaskotanie w całym ciele, że aż nie potrafiłem tego wytrzymać. Kiedy skupiałem się w podobny sposób na trzecim oku, obraz przed oczami wypełniał się ostrą bielą. Przepraszam za OT, ale mógłbyś coś o tym napisać, chociaż na PM, jak z tym pracować, jak to okiełznać w 100%? jakie są Twoje doświadczenia itd. Dzięki.

Pozdrawiam.

kurde...... mam ochote napisać to co kolega wyżej... też odczuwam dokładnie to samo, to wyraźne uczucie jakby sie mięśnie napinały jakby zaraz miały się wszystkie napiąć. Mam to chyba od zawsze, czasami czuję to jakby skok adrenaliny, jak ogromną siłe.Nie wiedziałem że inni też umieją to kontrolować, i nie identyfikowałem tego z energią. Ja też proszę o jakieś informacje jak z tym ćwiczyć na PW jeśli można, z góry dzięki.

Uwielbiam to forum i was ludzie.... wszystkich

Pozdrawiam
ps. sorry za OT