Ostatnia wizyta: Wto Kwi 22, 2008 3:28 pm Obecny czas: Wto Kwi 22, 2008 3:28 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC




 [ 4 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: MTJ - jak się do niego dostroić w poza?
PostWysłany: Czw Kwi 17, 2008 11:37 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Czw Lut 21, 2008 5:12 pm
Posty: 297
Miejscowość: OBE-Maniakowo
Otrzymałem na skrzynkę dość ciekawego maila od Frankiego. Pomyślałem, że problem jest wart dyskusji. Za zgodą autora, umieszczam list w całości. Franki porusza pewien problem z którym nie jeden OBE Maniak może się zetknąć, jak już się nie zetknął :|Uważam, że temat jest wart dyskusji. Oto treść maila Frankiego, a w kolejnym poście postaram się udzilić porady.
------------------------LIST-------------------
Witam.

Pisze do Ciebie, poniewaz mam dziwny problem, w ogole u mnie wszystko jest dziwne, ale to szczegol :). Problem polega na tym, ze mam na koncie juz 343 wyjscia (liczac dzisiejsze 4 - zapisuje :P) i ani razu nie udalo mi sie MTJ'ota zobaczyc. Po wyjsciu jak juz bocik wymieknie (albo go wcale nie ma), dostrajam sie troche (czyli chodze dotykam roznych rzeczy, dotykam siebie, po dywanie sie walam, roznie w kazdym razie szybko sie dostrajam). Czesto po wyjsciu albo jest pusto w pokoju, albo spotykam jakies glupie atrapy ojca, mamy, siostry itp..Pierwsza rzecza jaka robie to wyskakuje przez okno (spodobalo mi sie), zeby jak najdalej sie od ciala znalesc (jak widze cialo to dziwne rzeczy sie dzieja, np. zaczyna sie przekrecac na boki i zaraz pojawia sie mysl - kurwa, zaraz mnie cofnie, chociaz nie cofa :P). Jak juz jestem na podworku to lece gdzies w fajne miejsce, albo jak spotkam kolezanki to obmacuje :-). Jest cisza, spokoj staje sobie spokojnie, relaksuje sie i mowie "Wnetrze me, pokieruj mna, MTJ pokaz sie" itp...juz duzo rzeczy probowalem i nic :/. Nigdy nie czulem zadnego cieplego wiatru na plecach, zadnych latajacych kuli i nie wiem, dlaczego nie moge go spotkac :(. Nudno mi sie juz zrobilo w astralu, ciagle walki z botami, latanie po roznych krainach, skakania z wiezowcow, latanie na ksiezyc z ogromnymi predkosciami. Moze to i fajne, ale chce czegos wiecej, chce czegos zaczac sie uczyc, poznawac siebie, spotkac MTJ, NP.

Dzisiejsze 2 ostatnie wyjscia byly zupelnie inne niz wszystkie. Pierwsze z nich bylo takie, ze jak zwykle pojawil sie bot, probowal mnie zrobic nedznymi sztuczkami, zlapal mnie i latal ze mna po pokoju, rzucil mnie na glebe i trzymal, za chwile jakby sie film urwal (przed wyjsciem w myslach prosilem NP, zeby sie wkoncu pojawil i mi pomogl). Obudzilem sie w swoim lozku i dziwny widok. Przy moim lozku stala jakas dziwna starsza pani (myslalem, ze to sanitariuszka pogotowia ratunkowego :]). Tak z nia gadam, co sie stalo, ona sie na mnie patrzy i normlanie odpowiada, ale mam dziwne wrazenie. Mysle sobie - cos mi tutaj nie pasuje, dlaczego czuje sie taki slaby jakbym mial zemdlec i, co do cholery ta baba robi w moim pokoju, przeciez o tej godiznie :|. I za chwile mowie na glos, czyli jestem w astralu!. Momentalnie sytuacja sie zmienila, ta starsza kobieta usmiechnela sie i powiedziala "No narascie zrozumiales, gdzie sie znajdujesz!!". Spadlem z lozka na glebe i tak sie na nia patrzylem, powoli zanikal mi obraz, podala mi reke i pomogla wstac. Spytalem sie jej, dlaczego tak dziwnie sie czuje, jakos slabo i z galaretki, bo zazwyczaj dostrojenie mialem dobre, odpowiedziala, ze musze przywyknac i przejdzie. Powiedziala do mnie "Chodz, polecisz ze mna, pokaze Ci cos, dasz rade leciec sam czy Ci pomoc?.". Powiedzialem, ze jest ok i wylecielismy przez okno, znalazlem sie na podworku, ale bylo tam duzo ludzi, gadali cos, a ja jak pojeb zaczalem latac i o budynki sie rozwalac. Palnalem glupie pytanie do tej pani - czy po smierci tez bede mogl sie tak unosic w powietrzu lekko?. Powiedziala, ze tak, ale na inne pytania juz nie odpowiadala zwiazane, z zyciem po smierci. Pozniej mnie cofnelo bo zamknalem oczy i cos o ciele pomyslalem :/. Cofnelo mnie, ale po powrocie zamknalem oczy i znowu wyszedlem. Tym razem latalem gdzies nad miastem i w dziwne miejsca, jakies krainy pelne zieleni i wod. Tam postanowilem wezwac MTJ'ota. Usiadlem na trawie i powiedzialem 'MTJ, pojaw sie wkoncu, jesli tutaj jestes daj jakis znak chociaz, podpal kawalek tej suchej trawy obok". Po chwili zaczelo sie palic i juz sam nie wiem, co myslec. Dlaczego sie nie pokazal, bo mialem wrazenie, ze to ja ja podpalilem, bo chcialem zobaczyc ogien na niej ;/. Co zrobic, zeby ten MTJ wkoncu wyszedl ze mnie i mna pokierowal, mam mu duzo pytan do zadania...

ufff, ale sie rozpisalem :P. Z gory dzieki za odpowiedz...Pozdrawiam, Franki.

----------------KONIEC--------------

_________________
MIŁOŚĆ i WOLNOŚĆ Poza Ciałem i w Ciele, to światłe idee :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: MTJ - jak się do niego dostroić w poza?
PostWysłany: Czw Kwi 17, 2008 11:38 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Czw Lut 21, 2008 5:12 pm
Posty: 297
Miejscowość: OBE-Maniakowo
za raz coś skrobnę :Dmiejsca na odp.
---------edit-----------
ok, już jestem:

By dostroić się do MTJ w poza, należy w specyficzny sposób maksymalnie się rozluźnić, oddać ufnie jak dziecko, wysłać słowa-myśli zabarwione miłością kierując je z tyłu za plecy. Następnie, gdy tylko zacznie się coś dziać, nic nie robić absolutnie, oddać się totalnie tej sile, wówczas byłyskawicznie spotęguje się jej moc i dojdzie do dostrojenia do niej. Tu chodzi by ją przywołać i się do niej dostroić.

Najczęściej ujawnia się ona w postaci ciepłego wiatru wiejącego zza pleców i kierującego podróżnika do określonego celu. Jeżeli jest ci trudno sprecyzować cel podróży, wypowiedz na głos: „MTJ pokieruj moją eksterjoryzacją”. Tylko jest małe ale, które być może podróżnicy popełniają: słowa te mają być prośbą, ciepłą, radosną i zdecydowaną, totalnie zabarwione ufnością , nie żalem i prenensją. Nie da się wymuścić przybycia MTJ. To subtelna energia ciebie o innych wibracjach, nadająca na innej częstotliwości i to ty masz się do niej dostroić, a nie ona do ciebie.

Owsze, w pierwszych podróżach, przywoływałem ją, że tak się wyrażę „na cham”, tupiąc, krzycząc, czy też starając wymusić na sobie emocje płaczu. Pojawiał się MTJ, ale czułem instynktownie, że to nie ta droga. Pirewszy raz mocny wiatr MTJ, pojawił się gdy rzuciłem się w tył. Zrobiłem podskok i jakby nie zwracając uwagi czy upadnę na glebę z łomotem, czy też cofnie mnie do cf, powiedziałem za plecy: „Niech moją eksterjoryzacją pokieruje moja totalna jaźń...” i taka mała myśl: niech się dzieje wola boska. I się zjawiła siła. Jakoś tak przypadkiem.

Miała postać coś ala poduszka ciepłego powietrza, która zaasekurowała mój zaaranżowany upadek w poza. Wiszę sobie tak w powietrzu i wczuwam się co to za poduszka powietrzna minie unosi? Wczuwam się, wczuwam i taki sygnał w głowie słyszę: „rozluźnij się” No to ja na maksa, zupełna fajt-rozluźnienie, jak wata. Oczywiście cały czas jesteśmy w ospuo. Opowiadać dalej? Nikogo nie przynudzam? No to spoko. Rozluźniłem się maksymalnie jak tylko się dało...

O kurcze, coś mi się ważnego przypomniało: jak lecę w dalekie wypady, lub gdy mam problem z głęboką fazą, też słyszę ten głos, szept z tyłu: „rozluźnij się jeszcze bardziej, bardziej...” Ale jaja! Dopiero teraz coś mi przeskoczyło i przypomniłem sobie ten szept. Ja pierniczę! Nonstop są przy nas, tylko swoją pomoc niosą bardzo subtelnie, jakby chcieli być niezauważeni. Kto? MTJ-tki ukchane nasze skarby słodkie! Ale do tematu bo odbiegłem:

Rozluźniam się maksymalnie w poza, łagodnie dostrajając się do siły zza pleców, ufnie jak dzieciak. Siła narasta i narasta, wiaterek zamienia się w wiatr i lecę z fazą.
Tak to u mnie na ogół wygląda. To jest naprawdę proste. Nie wymaga jakiś astralnych, niewiadomo jakich wyczynów. Ospuo dobrze jak by było już w miarę solidnie uformowane, dość jasne i na bank się MTJ zjawi!
Do boju!
DS
PS: do MTJ-tków naszych ukochanych, wyższych części nas, trustów-trustów naszych ja:

Hej brachowie! Ujawnijcię się trochę! I tak już was namierzyliśmy! Koniec zabawy w chowanego! Czas odnowić kontakty z nami - cielesnymi jaźniami! Jak boga kocham, czas na zjednoczenie !!!

_________________
MIŁOŚĆ i WOLNOŚĆ Poza Ciałem i w Ciele, to światłe idee :D


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: MTJ - jak się do niego dostroić w poza?
PostWysłany: Czw Kwi 17, 2008 4:45 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Mar 05, 2008 7:06 pm
Posty: 2
Teraz to ja juz zglupialem do reszty :(. Dzisiaj przez 2 wyjscia sie bawilem ,a w trzeciem postanowilem go wezwac tak z calych sil. Zatrzymalem sie gdzies w powietrzu nad oceanem jakims (bo sobie latalem). Poczulem cieply wiatr na plecach, lecz po odworceniu sie zobaczylem cos dziwnego...Byl tam maly niebieski ktos przypominajacy jakiegos aniola, od ktorego bilo mocne swiatlo (niebieskie) i iskierki ...Po chwili znikl i wszystko wrocilo do normy. Juz nie wiem, co o tym sadzic ...


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: MTJ - jak się do niego dostroić w poza?
PostWysłany: Czw Kwi 17, 2008 5:12 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Czw Lut 21, 2008 5:12 pm
Posty: 297
Miejscowość: OBE-Maniakowo
Absolutnie nic nie sądzić. Otworzyć się na każdą z możliwych ewentualności. Niczego się nie spodziwać i być gotowym na wszystko. Nie ma schematu. To są twoje doświadczenia. Nic tylko pogratulować ci. Doświadczaj dalej i patrz co z tego wyniknie. Notój skrzętnie swoje doświadczania z poza, strając się zapamiętać, bez oceniania i interpretacji, jak najwięcej szczegułów. Cierpliwie ukladając fragment po fragmencie każde z przeżyć do kupy, aż powstanie wyrażny obraz i mapa. To będzi twoja mapa.
Gratuję raz jeszcze i niniejszym wpisuję cię do poczetu podrózników z bagażem doswiadczeń. Jeśli to nie problem załóż swój blog i daj jego link. Dziel się z innymi swoją widzą i bądź świadomy, że masz doświadczenia na które inni pracują latami. Opisz jak wychodzisz, opisz jak to się zaczęło u ciebie.
Sorki, że cię tak faworyzuję i słodzę, ale jestem swego rodzaju łowcą OBE-Talentów, wiedz, że talent masz 8-)
DS
PS: wracając do twej wypowiedzi:
to byłeś ty! tylko by ci woda sodowa do głowy nie uderzyła hehehe :Dteraz wiesz kim jesteś na wyższych planach?
--------edit----------
prośba do Adminów, bo sam nie umiem tego zrobić: wpiszcie kolejnego rodzynka do listy "podróżników z bagażem doświadczeń" :D

_________________
MIŁOŚĆ i WOLNOŚĆ Poza Ciałem i w Ciele, to światłe idee :D


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
 [ 4 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
phpBB SEO