Adrian mam na imię za 2 dni 20 wskoczy na licznik a mieszkam w Częstochowie. Nie zbyt przyjemne miasto jak dla mnie Czasami wydaje mi się że jakiś autobus wysadził mnie na niewłaściwej planecie... Nie wierze w żaden system , odrzuciłem kościół , rzuciłem szkołę , przyjaciele sami odeszli... Kto lubi outsiderów ? Chodzi o to iż po prostu nie umiem tutaj żyć według zasad tego świata... Nigdy nie skupiałem się na rzeczach materialnych... Wszędzie byłem akceptowany i lubiany a jednak najlepiej czuje się będąc sam lub z dziewczyną dzięki której pewnie jeszcze żyje.
Miałem trochę ciekawych OOBE czy ld i przeróznych ciekawych snów...
W podejściu do oobe różnie się od was.... OOBE jest dla mnie kolejnym kluczem do odnalezienia sensu , jest to chwila w której mogę poczuć się wolny... Nie ćwiczę by wychodzić jak najczęściej gdyż czasem tą wolność mogę uzyskać w inny sposób.
Czasem wspinając się na jakieś wzgórze i patrząc na zachód słońca czuje podobną wolność...Wylewam te uczucia w tekstach które nie raz pisze.... Odczuwam niesamowite piękno życia które wypełnia mnie tak jak gdybym na tą krótką chwile stał się cząstką Boga i patrzał z jego widoku na świat.. jest to równoważnia dla złych chwil których dość wiele.... Z wyostrzoną wrażliwością , empatią dalej walczę z tym światem by sobą być " IF I CAN BY MY OWN , I FEEL BETTER DEAD " Po co to wszystko pisze ? Sam nie wiem... Wiem tylko iż kocham życie choć ono odrzuca mnie... A zajrzałem tu by dzielić się oczywiście doświadczeniami oobe....

Witam jako pierwszy, choć to leży chyba w gestii gospodarzy

Każdy kto potrafi docenić wartość drugiego człowieka, szczególnie wyjątkowego, będzie lubił outsiderów. Tak naprawdę ważne jest szczęście, a to jak każdy do niego dąży to już bardzo osobista sprawa.

Nie chciałbym tu wygłaszać kolokwializmów, ale przynajmniej ja, nie dąże do tego, żeby mieć jak najwięcej OOBE. Wolność można osiągać na wiele sposobów, a to jest tylko jeden z nich.

Cieszy mnie że tu zawitałeś, podobnie jak ty przelewam swoje emocje i myśli na papier, znam także to przepiękne uczucie, które tu opisywałeś... Bycie sam na sam z przyrodą i własnymi myślami powoduje że czuje się zcalony ze światem, w sposób absolutny i nierozerwalny. Taka jest brzydka prawda że ludziom wrażliwym ciężko jest na tym świecie, ciężko się dostosować do jego brutalnych zasad, pędu, obojętności...

Imię też mamy wspólne

Wilk(ołak)

hej Nothing...
zatrzymałem się na chwilkę u Ciebie by Cię przywitać. Fajny spokój tu promieniuje... jakaś taka cisza górsko-morska siedzącego na wzgórzu autsajdera...
ciepło i po przyjacielsku Cię witam
CZEŚĆ

DS