Rozpacz, współczucie , miłość
Zatrzymując się na parkingu, nie domyślałem się niespodzianki jaka tam na mnie czekała. Oparłem się wygodnie na fotelu i przypomniałem sobie moja stratę worka pieniędzy, zbieranego przez wiele lat pracy, pełnej wyrzeczeń. Nie dopatrzyłem się w tej niewinnie napływającej myli podstępu mojego NP. Intensywność towarzyszących mi wrażeń, zaczęła wzrastać z nieprawdopodobnym przyspieszeniem. Oszałamiający ból straty, rozerwał mnie na strzępy i stałem się jednym wielkim wrzaskiem rozpaczy.Cala moja zawartość eksplodowała w jednej sekundy, nie mając końca ani początku. Ona trwała.
Ta nieprawdopodobna eksplozja zniknęła tak nagle, jak się niespodziewanie pojawiła. ślad w pamięci po wydarzeniu został zatarty niewidzialna czyjaś ręka , by nie pozostał krwawy ślad w pamięci. I po co rozpaczać!!!! .- usłyszałem NP- ka w zakamarkach umysłu.Uśmiechnąłem się ,bo tak na prawdę strata tego worka pieniędzy mnie w ogóle nie bolała a nawet wywołała wesołość. Wypełniałem go papierem jak wariat i go straciłem. Dalem go sobie odebrać innemu zbzikowanemu wariatowi.
Kolejną przygodom było przeżycie współczucia ,gdy bylem przedziwnie uwieziony świadomością w 2 dymensjach równocześnie.
Reszta na prywatnym hehe
_________________
http://cialka.net/pl/
|