nie wiem czy temat był czy nie. jesli nie to byłoby to co najmniej dziwne.i pomijajac indywidualne predyspozycje..bo przeciez jestesmy z jedzonkiem na codzien i jedzonko ma jakis wplyw na obe. mam na mysli to ,ze np tłuste, ciezkostrawne typowo polskie obiadki moga utrudniac fazowanie, bo podobno czesc swiadomosci skupia sie na trawieniu. generalnie czlowiek ma ponoc łatwiej w odbieraniu bodzcow niefiz. i medytacji jesli ogranicza spozywanie pokarmow. prawda?

Niektórzy wschodni medytujący potrafią żyć nawet bez jedzenia oddychają i żywią się jakąś ogólnodostępną energią potrafią tak latami sam zauważyłem, że od kiedy medytuję to:
1. mniej jem
2. ale za to większą wagę przykładam do tego co jem, rozkoszuję się smakiem, nie jem świństw
3. w ogóle nie ciągnie mnie do alkoholu katastrofa.. zwłaszcza, że mam 16 lat

tak, są przypadki ludzi rozwiniętych duchowo, którzy czerpią energię do życia z kosmosu. ktos chyba zrobił nawet załozenie, ze pierwotnie czlowiek nigdy nie potrzebowal sie zywic w sposob 'inwazyjny', ale zatracił te umiejetnosc i przyzwyczaił organizm do pokarmów stałych

Tutaj o takich ludziach : http://sm.fki.pl/Niejedzenie/Niejedzeni ... niejedzacy

Nie wygladaja jak anorektycy Nie jesc i nie pic przez 68 lat, jak ten hindus Prahlad Jani - ile kasy mozna zaoszczedzic hehe

Tu jest fajna tabela ilustrująca ile MHz energii czlowiek potrzebuje i jakie produkty mu ja zapewniaja. A chodzi o to, by dostarczac dziennie organizmowi min. 60 Mhz, by nie doprowadzac organizmu do wyeksploatowania jego awaryjnych zapasów, gdy tych 60 Mhz brak:

http://supergreens.pl/energia.html

Jedzenie z puszki
0 MHz
Komórki raka
30 Mhz

Ciastko czekoladowe
1-3 MHz
Wątroba
55-60 Mhz

Kurczak
3 MHz
Jelito
58-63 Mhz

Big Mac
5 MHz
Żołądek
58-65 Mhz

Suplementy witaminowe
10-30 MHz
Czubek głowy
60-70 Mhz

Surowe migdały
40-50 MHz
Stopy
65 Mhz

Owoce
63-75 MHz
Serce
65-70 Mhz

Zielone warzywa
70-90 MHz
Mózg
72-78 Mhz

Róża
320 MHz
Komputer
90-400