To było dawno temu...jak pierwszy raz pojawiłam się na forum
"Chciałabym się podzielić tym co przytrafiło mi się dzisiaj w nocy.
1.Naczytałam się wczoraj o oobe i jak poszłam spać powiedziałam sobie: dzisiaj wyjdę z ciała. Tak trochę bez przekonania, ale....Budziłam się jeszcze dwa albo trzy razy w nocy, ale to bez znaczenia. śniło mi się, że mam mieć operację kolana. Jakaś choroba w nich była, coś trzeba było wyciąć. Byłam w przychodni i czekałam na swoją kolej. Wkońcu lekarka położyła mnie na "kozetce" i wstrzyknęła mi w kolana jakiś znieczulacz i coś "na sen". Straciłam po tym świadomość (strasznie w realu boję się zastrzyków na i we śnie był taki wynik). Odpłynęłam...Po chwili widziałam swoje ciało!!!Siedziałam obok. Gdy lekarka zaczęła rozcinać mi skórę na kolanach, "ja", która nie była ciałem przyłożyła do rany ręce, jakoś je złożyła i z pomiędzy nich błysło swiatło!!!Ogromne, takie jasne białe!!!"ja" pomagała usunąć chorobę!!Nie było żadnej krwi, i wogóle żadna rana po cięciu nie została (prawie, taka delikatna). To samo "ja" zrobiła z drugim kolanem. Później odzyskałam świadomość i wyszłam z przychodni z zabandażowanymi kolanami,trochę chodzić nie mogłam
2. Druga połowa mojego snu była jeszcze dziwniejsza. Śniło mi się, że posiadam soczewki do przemieszczania się w czasie!!!
Gdy "kliknęłam na nią" (znaczy kilka razy palcem dotknęłam) nagle stałam się osobą, która żyła z inną rodziną. Jakbym przeszła reinkarnację!!!Miałam inną rodzinę, która żyła gdzieś daleko w przyszłości!! Miała willę i jak z niej wyszłam to widziałam wielkie drzewo (dąb) i ono było ogromne. A w "moim" czasie dopiero zasadzone... [dop. moj. pamiętam, że przytulałam tamtą rodzinę, ale pamiętałam o starej i mi się smutno zrobiło...]."
Hehe
Park i podróż w czasie za jednym zamachem