Nie wiem może już była taka technika tutaj opisywana.

Jeśli nie, to chciałbym się podzielić z wami pewnymi spostrzeżeniami, a nóż się komuś przyda i jak to mawiał przypomni sobie o tej technice w odpowiednim momencie.

A więc o co biega z tym całym krzykiem?

A wiec niegdyś zauważyłem, że kilkukrotnie krzycząc we śnie spowodowało to u mnie wybudzenie i tzw. wibracje. Wyobrażenie dźwięków, np. chór mówiący śpiewający AAAAAAA spowodował, że nagle ze snu budziłem się w wibracjach.

Przypomniałem to sobie i myślę, a co jeśli wyobrażę sobie krzyk? Ta wiec w stanie pełnej świadomości nie wiele to daje, ale będąc w dosyć głębokim transie pomyślałem o tym krzyku.

Wyobraziłem sobie krzyk kobiety, a raczej typowy pisk. Wyobrażenie nie było idealne, ot takie jak np. w stanie świadomości, jednak wywołało to wibracje. Jeśli wibracje ustały znów wyobrażałem sobie krzyk i znowu zaskakiwałem.

Udało mi się to powtórzyć w 3 osobnych świadomych próbach, nie licząc wcześniejszych nieświadomych. Więc uważam, że coś w tym może być.

Zgadzam sie z tym. Kiedy doświadczalam pierwszych wibracji i paralizu tak sie bałam ze gdzies w glowie krzyczalam wlasnie AAAA w celu wybudzenia sie;) Do dzis by wspomoc wibracje wyobrazam sobie ten krzyk:)

Też się zgadzam, kiedy pierwszy raz dostałem paraliżu chciałem krzyczeć, żeby się upewnić czy to na pewno paraliż i też dostałem wibracji

Też miewam czasem coś podobnego ! Przelatują mi przez głowę różne obrazki , w których ktoś wrzeszczy i wtedy pojawiają się wibracje

Najlepiej iść tuż po horrorze do łóżka. położyć się i po prostu czuć zagrożenie obok siebie. Krzyk już sam powinien się pojawić
Pamiętam jak byłam mała to miałam paraliże i nawet krzyczeć nie mogłam chociaż chciałam ^^

Też krzyczałem podczas pierwszego wyjścia Proponuję nagrać "ObeKrzyk" Kto podejmie się krzyczenia przez godzinę