Strona 1 z 1

Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Śr lip 22, 2009 9:17 pm
przez Rona
Następna porcja wprowadzenia w temat...

Pierwszą fazą medytacji jest relaksacja. Chroniczne napięcia i niepokój ciała i umysłu są często zjawiskami nawykowymi. Jesteśmy nauczeni żyć w ruchu, w nieustającym napięciu, wśród planowania i trosk. Stopniowo przyzwyczajenia te tak mocno wrastają w nas, że relaks i spokój umysłu wydają się nam czymś nienormalnym.

Siadając do medytacji odłóż na bok wszystkie problemy i kłopoty dnia codziennego – i tak po zakończeniu medytacji wszystkie do ciebie powrócą. Bardzo na miejscu będzie tu przytoczenie słów ewangelii św. Mateusza (6:33,34): „Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.

Zacznij od odprężania ciała. Umiejętność ta przynosi korzyści w wielu dziedzinach życia, niezależnie od medytacji.
Usunięcie napięć psychicznych jest tak samo ważne, jak rozluźnienie mięśni. Napięcia te spowodowane są zazwyczaj przez angażowanie umysłu w analizowanie przeszłości lub kontemplację pragnień związanych z przyszłością. Gdybyśmy potrafili żyć stale w teraźniejszości – w obecnym miejscu i czasie – z łatwością osiągalibyśmy stan odprężenia i szczęścia. Jednak zanim zaczniemy skutecznie medytować, musimy najpierw odprężyć się, – chociaż częściowo.
Jedną z najskuteczniejszych metod odprężania umysłu jest kontrolowanie oddechu. Nie będę w tym miejscu opisywać technik oddechowych, ponieważ można je znaleźć w opisach pranayamy w poradnikach hatha jogi. Dla naszych potrzeb wystarczy, że będziesz oddychać swobodnie i regularnie, nie wymuszając go. Wyjaśnię jedynie, że istnieje bezpośrednia zależność między oddychaniem a zdolnością koncentracji umysłowej.

Nerwowości i podnieceniu umysłu zawsze towarzyszy nieregularny oddech i na odwrót. Zauważ, że mając do wykonania zadanie wymagające szczególnego skupienia uwagi – na przykład nawlekanie nitki – automatycznie spowalniamy, lub nawet wstrzymujemy oddech. Nastroje emocjonalne również powiązane są z określonym sposobem oddychania.
Na pewno medytacje okażą się owocniejsze, jeśli powiążesz je z kontrolą oddechu i funkcjami umysłu.

Niepokój umysłu podobny jest do szumu w odbiorniku radiowym, zakłócający czysty odbiór sygnału. Zadaniem medytacji jest wyciszenie owego szumu mentalnego wytwarzanego przez myśli i pragnienia. Medytowanie jest więc bardzo ważne dla naszych duchowych poszukiwań, ponieważ jest działaniem poświęconym uspokojeniu umysłu i pozbyciu się „szumów i trzasków” egotycznej świadomości.

Następną fazą medytacji jest skierowanie umysłu do wewnątrz, połączone z koncentracją energii manifestującej się na poziomach fizycznym i mentalnym oraz na poziomach subtelniejszych.

Koncentracja jest tajemnicą powodzenia każdego przedsięwzięcia. Bez niej myśli, energia, inspiracja i cel oraz inne nasze wewnętrzne siły ulegają rozproszeniu. Prawdziwa koncentracja polega na spokojnym skupieniu całej uwagi na bieżącym zadaniu. Jest to praktycznie coś więcej niż tylko wysiłek umysłowy. Prawdziwa koncentracja polega również na zwróceniu uczuć wiary i głębokich aspiracji ku czemuś, czym zajmujemy się w danej chwili. Dzięki takiej postawie nawet drobne szczegóły nabierają głębszego znaczenia.

Koncentracja nie powinna wiązać się z przeciążeniem umysłu i napięciem psychicznym. Jest więc ważnym czynnikiem sukcesu we wszystkich dziedzinach. Dla medytacji ma ona znaczenie fundamentalne, bowiem bez głębokiej koncentracji medytacja praktycznie nie istnieje. W sesjach medytacyjnych mamy do czynienia z koncentracją szczególnego rodzaju, w której umysł skupiony jest na rzeczywistościach wewnętrznych, a nie obiektach świata zewnętrznego.

W każdej innej działalności nasze myśli kierowane są ku takim obiektom, jak rozmowy z innymi ludźmi, czytanie, oglądanie ciekawego filmu czy meczu, czy też nawlekanie igły. Jednak, aby wejść na płaszczyznę penetracji własnego wnętrza, musimy odwrócić uwagę od przedmiotów zewnętrznych.

Podczas medytacji wszystkie rozproszone siły muszą zostać skupione w oku duchowym znajdującym się w przedniej części mózgu, w punkcie między brwiami (tzw. Trzecie Oko, czakra ajna).

Rozluźnienie ciała przed medytacją pomaga uwolnić energię marnotrawioną na podtrzymywanie niepotrzebnych napięć mięśniowych. Energia ta użyta jest do pogłębiania świadomości. W bardzo głębokiej medytacji dochodzi do wycofania prany (energii życiowej) ze struktur podtrzymujących wewnętrzne funkcje ciała (np. obniżenie temperatury ciała) W stanach najgłębszych zawieszeniu ulega nawet akcja serca i oddech. W takim momencie ogromne zasoby energii skupione są w oku duchowym.
Nieświadomym aktem wycofania energii życiowej z ciała i zmysłów jest sen. Zostaje ona skoncentrowana w mózgu. Odświeżające działanie snu jest właśnie głównym następstwem wycofania energii do wewnątrz. Na poziomie energetycznym istnieje więc podobieństwo między medytacją a snem fizjologicznym. Zasadniczą różnicą jest jednak to, że w medytacji nasza przytomność dźwiga się do poziomu nadświadomości, podczas snu natomiast schodzi spontanicznie do głębokiej podświadomości.
Gdybyśmy nie tracili przytomności podczas snu, moglibyśmy czynić bardzo szybkie postępy w rozwoju duchowym.

Energia mentalna, przyjmująca formę niespokojnych myśli, też musi zostać zebrana i skupiona. Kiedy nie mamy na czym skupić swojej uwagi w świecie zewnętrznym, wówczas nasze myśli ulegają rozproszeniu. Myślimy o przeszłości, martwimy się o przyszłość, lub „śnimy na jawie”. Ten właśnie proces jest najpoważniejszą przeszkodą w medytacji, jednak przy silnej determinacji i koncentracji możemy tę przeszkodę pokonać.

Wizualizacja jest jeszcze jednym potężnym narzędziem koncentrującym umysł dla potrzeb medytacji. Wizualizacja omija obszary mózgu funkcjonujące w konwencji werbalnej, przez co znakomicie pomaga skupić i uspokoić umysł. W głębokiej medytacji wizje pojawiają się samorzutnie.

Wspaniałym sposobem rozpoczęcia sesji medytacyjnej może być wizualizacja rozszerzającego się światła. Po wstępnej procedurze relaksacji i pogłębienia, wyobraź sobie błękitne światło w punkcie między brwiami. Gdy widzimy (wyczuwamy) je wyraźnie, pozwalamy mu rozszerzać się – najpierw na wszystkie komórki mózgu, potem na pozostałe tkanki ciała. Wyobrażamy sobie, że światło dociera do każdego atomu naszego organizmu, wypełnia nas, następnie wypełnia pomieszczenie, w którym jesteśmy, dom, dzielnicę, miejscowość, kraj i wreszcie całą Ziemię.
Oglądamy naszą planetę skąpaną w morzu błękitnego światła. Czujemy, że światło to jednoczy wszystkich i wszystko, tworząc harmonię i miłość. Rozszerzamy to światło na Układ Słoneczny i cały wszechświat. Widzimy gwiazdy jako punkty białego światła pływające w oceanie światła błękitnego. Czujemy, że i my unosimy się w tym świetle, jesteśmy tym światłem. Nasze ciało staje się wszechświatem i wszystkim, co się w nim znajduje. Gwiazdy są jego komórkami. Odczuwamy głęboki spokój, bezpieczeństwo i radość. Niczego nie potrzebujemy, ponieważ mamy wszystko. Nic nie może nam zagrozić, ponieważ jesteśmy wszystkim. Pławimy się w tej radości uniwersalnej świadomości tak długo, jak chcemy, a następnie pozwalamy światłu kurczyć się, aż do punktu między brwiami.
Do tej wizualizacji, jak i do wielu innych można użyć podkładu muzycznego o spokojnych, nierozpraszających dźwiękach, wspomagających wizualizacje i stan wyciszenia.

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Cz gru 31, 2009 7:58 pm
przez my-way
Zapomniałaś Rona pozdrowić i życzyć Szczęśliwego Nowego Roku :D

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Cz gru 31, 2009 8:15 pm
przez Rona
Zajrzyj do shoutboxa my_way, to zobaczysz pozdrowionka i życzonka 8-)

pozdrawiam
Rona

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Pn paź 04, 2010 8:32 am
przez Efopaja
Mam takie pytanie, być może i bardzo trywialne (jeżeli tak, to proszę wybaczyć... ;)) czy medytacji można się nauczyć naprawdę samemu, tj. bez żadnych nauczycieli?... bo kiedyś chciałam sama właśnei rozpocząć medytowanie, ale pewna osoba z kręgu medytujących od wielu już lat powiedziała mi, że tak naprawdę samemu jest to prawie niemożliwe i że potrzeba jakiegoś duchowego przewodnika.
Niestety mimo zapału wówczas, porzuciłam go, pozostawiając początek na przyszłość nieokreśloną (czyt. jak już będę mieć wystarczająco dużo pieniędzy na jakieś kursy/sesje).
Teraz niestety żałuję że nie byłam bardziej 'uparta' wtedy :Dpostanowiłam jednak tym razem lepiej się przygotować merytorycznie i zebrać odpowiednie informacje, stąd też m.in. moja obecność na tym forum :)
będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi!
dziękuję :)

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Pn paź 04, 2010 12:18 pm
przez Gray
Więc pytanie nie jest trywialne :)
Jest dobrym przykładem rozterki, między słuchaniem kogoś, a słuchaniem siebie. Oczywiście nie ma nic złego w tym, żeby ktoś Cię prowadził, jest to bardzo dobra strona. Jednak często, stajemy się podobni do nauczyciela, przesiąkając jego myśleniem i schematami, ważne jest zachować złoty środek. Trzeba było się go zapytać, na czym polegają ów niemożliwości. Niemożliwości sami sobie stwarzamy, i już same te słowa stają się dla Ciebie blokadą, co wg. mnie źle świadczy o tej osobie, gdyż świadomie Cię ograniczyła. Kursy wg. mnie nauczą Cię tego samego co jesteś w stanie sama się nauczyć, gdy pozbierasz określoną wiedzę i przede wszystkim musisz wiedzieć czego chcesz.
Przykładowo medytacja szine odradzana jest przez nauczycieli buddyjskich bez uprzedniego odbębnienia pokłonów. Ta medytacja podobna jest do vippasany i mniej więcej ja praktykuję (choć nie jest to do końca dobre słowo) coś takiego. Nie przejmuję się tym co jest odradzane a co nie, po prostu medytuję. Gdy sama zaczniesz zobaczysz jak Ci to pasuje, zawsze kogoś możesz zapytać się o radę, zawsze opisać swoje wątpliwości.
Nie przejmuj się, po prostu działaj, zaufaj sobie, pozostaw rozterki i wątpliwości tego co Ci wolno, lub tego co nie wolno.
Takie ograniczenia często spadają na nas od nauczycieli, lub ukierunkowanych osób pod daną szkołą.
Jeżeli nie jesteś bezpośrednio związana z tym, nie masz wg. mnie nad czym się zastanawiać, po prostu zacznij.

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Pn paź 04, 2010 5:02 pm
przez ka
Sraj na nauczycieli, mistrzów, ich reguły, nakazy i zakazy :)

Sama możesz wszystko!

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: N lis 28, 2010 3:34 pm
przez Rona
ka napisał(a):Sraj na nauczycieli, mistrzów, ich reguły, nakazy i zakazy :)

Sama możesz wszystko!


Hmm, używasz bardzo... śmierdzącego języka do wyrażania opinii. Każdy może wszystko... w miarę rozsądku i kultury słowa. Pozdrawiam

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Pn lis 29, 2010 9:15 am
przez ka
Przypuszczam że użyłem tego typu słowa tylko w tym 1 poście a zrobiłem to specjalnie, bo nas ludzi się programuje aby klękać i bić pokłony przed każdym "pseudoautorytetem".
Wpaja się w nas nienawiść do samego siebie a wobec autorytetów nie mamy nawet odwagi pomyśleć coś negatywnego.

Uważam że czasem tego typu blokady należy poruszać.

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Pn lis 29, 2010 2:34 pm
przez Rona
Chcąc wyrobić sobie zdanie, najpierw trzeba poznać cudze.I od tego każdy z nas zaczynał. Skoro komuś udzielasz odpowiedzi, nie musi ona zawierać fekalii, które raczej zostawiamy gdzie indziej. Język, którym się posługujesz świadczy o Tobie, tym bardziej, że wypowiadasz się na forum publicznym a nie w pubie przy piwie w gronie znajomych. Świadczy to również o naszym forum.

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Pn lis 29, 2010 3:43 pm
przez ka
Rona napisał(a):Chcąc wyrobić sobie zdanie, najpierw trzeba poznać cudze.I od tego każdy z nas zaczynał.

Tak i wielu z nas na tym zaczyna i na tym właśnie kończy.

Mamy całkowicie odmienne podejście.

Nie zależy mi na czymś takim jak forum, nie zależy na tym jakie ktoś ma o mnie zdanie, opinię.

Chciałbym widzieć wokół siebie świat ludzi wolnych, niech sobie są jacy chcą, najlepiej całkowicie inni niż ja, ale wolni i wole coś takiego niż świat ludzi siedzących w klatce i mówiących do siebie z udawaną grzecznością: dziękuję, przepraszam, proszę, ależ nic się nie stało ;)


No ale jeśli słowo "sraj" stanowi dla Ciebie tak wielką zniewagę, jak i dla całego forum to jesteś tutaj moderatorem zawsze możesz pokasować moje posty :D

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Śr gru 01, 2010 9:49 am
przez Gray
Było minęło, nie ma tutaj nic wartego marnowania czasu :)
Rona jak dla mnie nie musisz tak przesadzać, Ka nie użył drastycznego słowa, 99% ludzi zarejestrowanych na tym forum w swoim życiu użyło/używa gorszych słów. Nie ma co udawać, na forum i poza forum być kimś innym.
Ka a jeśli chodzi o Ciebie, to nie musi Ci zależeć na swojej opinii, jednak wypowiadając się na forum jesteś jego współtwórcą, to tak na przyszłość.

Re: Od czego zacząć - relaksacja, koncentracja, wizualizacja

PostNapisane: Wt mar 08, 2011 2:44 pm
przez Zora
Wracajac do wlasciwego tematu: bardzo chcialabym nauczyc sie sztuki medytacji, ale za kazdym razem, jak probuje, nie potrafie wylaczyc przeszkadzajacych mi mysli, ktore mnie rozpraszaja; problem sprawia mi tez takie calkowite zrelaksowanie sie... Jak Wy sie do tego przygotowywaliscie? Mieliscie tez podobne problemy? Czym moze to byc podyktowane??