Przeglądam wszelkie wyjaśnienia dotyczycie fazowania i ciągle jestem z ich opisów nieszczęśliwy .Nie wychwytują one zakulisowych mechanizmów i stawiają postrzegającego przed ograniczonym, nieruchomym monitorem wydarzeń. Jak w rzeczywistości fizycznej psycholodzy ,tak podróżnicy wyciągają z postrzeganego, wszystkiego co jest możliwe dla nich w tym stanie do postrzeżenia. Powoduje to zrównanie wiele różnorodnych zjawisk i wymieszanie ich w jednym kuble.Fazowanie zabija własne dzieci i czyniąc mało przydatnym oobe w życiu codziennym. Niskie fazy zasługują na szczególne badania .W nich ukryty jest klucz. Fazowanie nie trzyma się kupy i szkodzi rebelii.
Stawia podróżnika w stan bezmyślności i skuwa mu rozum. Wyjaśnia zbyt mało i sie nie przyjmie na dłuższa metę.
Konieczne będzie wprowadzenie większej introspekcji i obserwacji zjawisk rozgrywających się na zewnatrz śniących .
Niskie fazy - to piaskownica często slyszalem .Tak, oczywiście piaskownica, ale najpierw trzeba babki z piasku poklepać by brać się za budowanie mostowo.
W ciągu roku przedstawię poszerzona wersje oberebeli II
pozdro
_________________
http://cialka.net/pl/
|