do Ka

Różnorodność jest piękna. Tu możemy poszerzać swoje horyzonty, dzieląc się swoim punktem widzenia,
na to co nas otacza

Moderator: Opiekunowie

Regulamin działu
1. Jeśli nie umiesz zachować odpowiednio wysokiego dystansu do swojego i innych sposobu myślenia, nie musisz pisać.
2. Jeśli nie piszesz by poznać cudzy punkt widzenia, ale by wywołać kłótnie i nieprzyjemności, obce jest Ci pojęcie tolerancji i miłej atmosfery, to miejsce nie jest dla ciebie.

Życzymy owocnych debat!
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt wrz 25, 2009 12:43 pm

Lokalizacja: Londyn

Post Cz paź 21, 2010 10:11 am

do Ka

NIechce robic off top w poprzednim poscie feel`a wiec zakladam nowy.

ka napisał(a):Rasa która się tam reklamuje delikatnie ujmując jest nam ludziom wroga. Nie mniej jednak nie chce pisać więcej bajek, zachęcam do pracy nad sobą i OBE, a wszystko będziecie widzieć własnymi niefizycznymi oczami ;)


Ka co rozmiesz tutaj piszac praca nad soba? Od niedawna (kilku miesiescy) pozucielm oob, przestalem wychodzic. Od poczatku mojej przygody z obe udalo mi sie wysjsc mysle ok 10 razy, Ld mialem od dziecka wiec niepisze o nich. Mianowice zaczalem interesowac sie buddyzmem i medytacja. Wiec praktykuje medytacje vipassna dwa razy dziennie przez 20 min, przez te kilka miesiecy. Pomyslalem zeby moze znowu powrocic do OBE, jednak w buddyjskiej filozofii tradycji mahajny i kazdej innej (moze pomijajac bon bo czytalem kiedys ksiazke "joga snienia" jednak jest tam dopisna cala filozfia wiec niemoza wyrwac oob z kontekstu wszystkiego innego ) OBE jest przedstawiane jako kolejne rozproszenie i przeszkoda na drodze do osiagniecia oswiecenia. Jedna z Sutt budyjskich opisuje obe, jednak z ta roznica ze doswiadczac je moze mnich ktory pozbyl sie zaciemnien umyslu i osiagnal, czystosc serca, gdyz obe bedzie uzywac dla pomocy innym czujacym istota. W przypadku ludzi zaczynjacych swoja droge do poznania prawdy, oob jest przeszkoda, poniewaz odciaga uwage od chwili obecnej i doswiadczenia tego co dzieje sie teraz, mam tu na mysli np. ze po przebudzeniu myslimy i analizujemy co sie stalo w "poza" a pomijamy caly szereg doswiadczen tu i teraz.
Losing my religion... and finding the new one.

"Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny."

ka

Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 174

Dołączył(a): Pn sie 24, 2009 2:12 pm

Pochwały: 4

Post Cz paź 21, 2010 1:34 pm

Re: do Ka

Przez prace nad sobą rozumiem walkę z własną głupotą :)
Naprawdę bardzo mało ludzi ma odwagę spojrzeć na własny debilizm, a jeszcze mniej ma ochotę coś z nim zrobić ;)
Jak już raz człowiek zobaczy własną głupotę, to po pewnym czasie zrozumie że jest nieuleczalnie głupi :mrgreen:
Wtedy zaczyna się prawdziwa przygoda ;)

Jak patrzę tak po ludziach którzy "szukają" to oni jedynie mają ochotę sobie pobablać, gadać bez sensu w kółko to samo, poużalać się, naprawdę mało kto ma ochotę czegoś doświadczyć, rzucić samemu sobie wyzwanie, cokolwiek zrobić, jedynie cały czas to samo jałowe bla bla bla...

OBE/LD to tylko narzędzia natomiast wszystkie religie i systemy trzęsą swoimi nabitymi kasą portkami przed OBE/LD.
OBE/LD potrafi doprowadzić człowieka do samoświadomości, do kontaktu ze swoją wyższą jaźnią, a to byłoby dla wszystkich autorytetów, ekspertów od duchowości i księży straszliwe nieszczęście. Nie mieli by kim manipulować i z kogo czerpać profity.

Wprawdzie jak się wyjdzie z klatki katolicyzmu to buddyzm może się wydawać czarujący, natomiast jest to tak naprawdę taka sama klatka. Wszystkie religie to klatki. Z każdej z tych klatek nie da się tak naprawdę wyjść przez czytanie, gadanie, zmiany poglądów.
Jedyne wyjście jest przez doświadczanie, samoświadomość, ale na to nikt nie ma ochoty ;)a my ludzie naprawdę nie jesteśmy tylko ciałem fizycznym...

Btw mówi Ci coś Lama Kunley ? :mrgreen:
(Niestety polskie tłumaczenie jest strasznie pruderyjne i ocenzurowane, a angielskiego nie da się czytać)


Autor postu otrzymał pochwałę
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere In the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt wrz 25, 2009 12:43 pm

Lokalizacja: Londyn

Post Cz paź 21, 2010 2:39 pm

Re: do Ka

ka napisał(a):Wprawdzie jak się wyjdzie z klatki katolicyzmu to buddyzm może się wydawać czarujący, natomiast jest to tak naprawdę taka sama klatka. Wszystkie religie to klatki. Z każdej z tych klatek nie da się tak naprawdę wyjść przez czytanie, gadanie, zmiany poglądów.
Jedyne wyjście jest przez doświadczanie, samoświadomość, ale na to nikt nie ma ochoty ;)a my ludzie naprawdę nie jesteśmy tylko ciałem fizycznym...


No wlasnie doswiadcznie o tym wlasnie mowi buddyzm tego uczy poprzez medytacje, tylko to ma znaczenie ale wykrajajac z tego pogloday i filozofie tworzy nam sie nastepna religia jak New Age a to kojarzy mi sie z platanina wszytskiego i czyms na skraju szalenstwa. I wlasnie to nie tylko czytanie i zmiana pogladow ale praktyka, codzienna medytacja, postrzeganie swoich mysli, ciagla gonitwa za zmieniajacym sie umyslem, zeby zniszczyc iluzje poprzez jej rozpoznanie, to jest czyste doswiadczenie, i ciezko mi zgodzic sie z tym ze to klatka poniewaz daje Ci otwartosc na wszystko niczego nie zakzuje i niczego nie nakazuje, pokazuje tylko droge a czy sie nia pojdzie zalezy od samego siebie, jezeli nie, niema zadnych negatywych konsekwencji, natomiast jezeli mowi sie tak, dostaje sie zalecenia i narzedzia pomagajace osiagnac cel. I co dziwi mnie niema w nich obe, a jest medytacja czy budda pominal by tak wazny elemet dostepny dla kazdego,jezeli tak jak mowisz "OBE/LD potrafi doprowadzić człowieka do samoświadomości, do kontaktu ze swoją wyższą jaźnią" ?

Lama Kunley przeczytalem o nim na wiki, The Divine Madman of the Dragon Lineage ciekawe te jego falliczne metody :mrgreen:czytalem tez jego sutre sexu i wsumie troche to wszystko mi sie pomieszalo :roll:, moze liczy sie tylko cel a metoda jest bez znaczenia?
Losing my religion... and finding the new one.

"Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny."

ka

Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 174

Dołączył(a): Pn sie 24, 2009 2:12 pm

Pochwały: 4

Post Cz paź 21, 2010 3:48 pm

Re: do Ka

Tak jak argumentujesz to katolik potrafi w taki sam sposób swoją religię obronić ;)
Natomiast jak długo Ci buddyzm służy, pcha do przodu to korzystaj z niego.


Lama kunley to postać legendarna, o legendarnych wyczynach, był solą w oku dla wszystkich, pewnie dawno by go zabili ale wszędzie za nim szły cuda :D


Pewnego razu Lama Kunley odwiedził pewien klasztor buddyjski gdzie wszyscy mnisi wspólnie z wielką nabożnością śpiewali litanie ku chwale buddy. Kunley usiadł obok i zaczął równie żarliwie i nabożnie śpiewać pieśń wychwalającą krocze dziewczyny którą chwile wcześniej spotkał :D


Innym razem Lama Kunley obudził się rankiem w rowie koło drogi, nadal pijany po zeszło nocnej popijawie. Zauważył idącego drogą mnicha który niósł zwinięty w zwój święty obraz do poświęcenia, które polegało na posypaniu złotem.
Kunley natychmiast zatrzymał mnicha zabrał mu święty obraz, zaraz Ci go ozłocę powiedział po czym nasikał do zwoju, zwinął i oddał mnichowi. Sam poszedł z powrotem spać do rowu, a mnich jako że był bardzo religijnym człowiekiem zabrał zwój i z płaczem pobiegł do mistrza klasztoru.
Rozwinął przed mistrzem święty obraz i powiedział Patrz co ten szaleniec Kunley zrobił!
Ozłocił go tak samo dobrze jak zrobił by to każdy inny odpowiedział mistrz i dopiero wtedy mnich spostrzegł że obraz jest pokryty złotem :)
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere In the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt wrz 25, 2009 12:43 pm

Lokalizacja: Londyn

Post Cz paź 21, 2010 4:28 pm

Re: do Ka

:omasz moze jakis link do jego ksiazki?
Losing my religion... and finding the new one.

"Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny."
Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 215

Dołączył(a): Śr lut 27, 2008 10:00 pm

Post Cz paź 21, 2010 7:54 pm

Re: do Ka

Ka - jak zwykle dobrze gadasz, ciekawie sie Ciebie czyta, pisz chlopie ile sie da :)
http://www.pbi.edu.pl/book_reader.php?p=3147&s=1
jak sie tam na dole z lewej w spisie tresci kliknie to pojawiaja sie kolejne rozdzialy ksiazki.
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt wrz 25, 2009 12:43 pm

Lokalizacja: Londyn

Post Cz paź 21, 2010 8:00 pm

Re: do Ka

dzieki!
Losing my religion... and finding the new one.

"Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny."

Posty: 42

Dołączył(a): Śr gru 16, 2009 11:28 am

Post Pt paź 22, 2010 3:25 pm

Re: do Ka

[quote="ka"]Wprawdzie jak się wyjdzie z klatki katolicyzmu to buddyzm może się wydawać czarujący, natomiast jest to tak naprawdę taka sama klatka. Wszystkie religie to klatki. Z każdej z tych klatek nie da się tak naprawdę wyjść przez czytanie, gadanie, zmiany poglądów.


Zgadzam się z tą opinią.W buddyzmie jak i katolicyzmie istnieje kult wyższego bytu, stawianie mu świątyń, figur, wizerunków.A przecież Budda powiedział nie wierzcie mi na słowo tylko doświadczajcie i sami się przekonujcie co jest prawdą a co fałszem.To człowiek zawsze dorabia sobie różne ideologie.Dlatego uważam że każda religia jest wymysłem człowieka i jest przez to swoistą klatką.
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt wrz 25, 2009 12:43 pm

Lokalizacja: Londyn

Post Pt paź 22, 2010 5:59 pm

Re: do Ka

madxx75 napisał(a):
Zgadzam się z tą opinią.W buddyzmie jak i katolicyzmie istnieje kult wyższego bytu, stawianie mu świątyń, figur, wizerunków.A przecież Budda powiedział nie wierzcie mi na słowo tylko doświadczajcie i sami się przekonujcie co jest prawdą a co fałszem.To człowiek zawsze dorabia sobie różne ideologie.Dlatego uważam że każda religia jest wymysłem człowieka i jest przez to swoistą klatką.



Buddyzm (inna nazwa to: sanskr. Buddha Dharma; pāli. Buddha Dhamma – "Nauka Przebudzonego") – system filozoficzno-etyczny uznawany przez wielu ludzi za religię, rzadziej za psychologię. Założycielem i twórcą jego podstawowych założeń był żyjący od około 560 do 480 roku p.n.e. Siddhārtha Gautama (pāli. Siddhattha Gotama), syn księcia z rodu Śākyów, władcy jednego z państw-miast w północnych Indiach. Jako religia buddyzm zalicza się do religii dharmicznych oraz do religii nieteistycznych.


Nonteizm, nieteizm – doktryna religijna, która nie afirmuje ani też nie neguje istnienia Boga. Za religie nonteistyczne najczęściej uważa się: buddyzm i dżinizm, a także religie taoiczne: taoizm, konfucjanizm.
Religie i filozofie nonteistyczne charakteryzują się przede wszystkim skupianiem dużej uwagi na właściwym życiu moralnym.

wiki.
Losing my religion... and finding the new one.

"Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny."
Avatar użytkownika

Posty: 242

Dołączył(a): N mar 15, 2009 5:30 pm

Lokalizacja: Kielce

Post So paź 23, 2010 11:40 am

Re: do Ka

Fc zacząłeś przesiąkać buddyzmem, dlatego sam siebie ograniczasz, przykładowo odrzuciłeś oobe bo tak jest napisane :)
We wszystkim trzeba mieć umiar i dystans.
Na tą samą górę jest wiele dróg i wejść, jedne bardziej strome, drugie mniej, to wszystko indywidualna kwestia :)
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt wrz 25, 2009 12:43 pm

Lokalizacja: Londyn

Post So paź 23, 2010 4:44 pm

Re: do Ka

rozumiem dokladnie co masz na mysli. I tak czytajac posty ludzi ktorzy tyle proboja i im sie nie udalo, a ja czasami nawet nie probojac mialem oob, dochodze do wniosku ze chyba nadal warto kontynuowac cos tak zwyklego i nie zwyklego zarazem. A co do buddyzmu to jest to dla mnie naprawde swietna sprawa i mysle ze napewno uda mi sie to pogodzic z obe. Bo przeciez chyba jedynym schematem do ostatecznego celu jest jego brak.

Dzieki za wasze odpowiedzi bardzo mi pomogly.
Losing my religion... and finding the new one.

"Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny."

Posty: 42

Dołączył(a): Śr gru 16, 2009 11:28 am

Post Wt paź 26, 2010 9:17 am

Re: do Ka

W buddyzmie zen jest stan, najwyższy stan - nie wiem'.Pytam więc siebie: czym jestem?Odpowiadam sobie: świetlistą istotą.Zatem jak ma się zen do obe?
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt wrz 25, 2009 12:43 pm

Lokalizacja: Londyn

Post Wt paź 26, 2010 10:34 am

Re: do Ka

nie wiem :mrgreen:a tak na serio to chyba z tego co wiem w zenie to chodzi o doświadcznie stanu, np chodzenia czy siedzenia, bez żadnej innej emocji czy myśli, czyli siadasz i poprostu siedzisz, jest też druga mozliwość "polega na przechytrzeniu umysłu tak, aby z poziomu
świadomych myśli wzniósł się na poziom czystej świadomości. Student dostaje zagadkę,
której nie da się rozwiązać, lecz on, tak czy inaczej, musi znaleźć rozwiązanie. Jednocześnie
warunki, w których praktykuje, są bardzo trudne. Ponieważ nie może uciec od bólu sytuacji,
jedyną drogą ucieczki jest pełne doświadczenie chwili. Nie ma dokąd uciec."

Więc wydaje mi się że chyba chodzi Ci o tą drugą możliwość.
Losing my religion... and finding the new one.

"Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny."
Avatar użytkownika

chosen one ;)

Posty: 260

Dołączył(a): So maja 30, 2009 9:11 pm

Lokalizacja: Obywatel Wszechświata

Post Wt paź 26, 2010 11:29 am

Re: do Ka

Fc_uk napisał(a):nie wiem :mrgreen:a tak na serio to chyba z tego co wiem w zenie to chodzi o doświadcznie stanu, np chodzenia czy siedzenia, bez żadnej innej emocji czy myśli, czyli siadasz i poprostu siedzisz, jest też druga mozliwość "polega na przechytrzeniu umysłu tak, aby z poziomu
świadomych myśli wzniósł się na poziom czystej świadomości. Student dostaje zagadkę,
której nie da się rozwiązać, lecz on, tak czy inaczej, musi znaleźć rozwiązanie. Jednocześnie
warunki, w których praktykuje, są bardzo trudne. Ponieważ nie może uciec od bólu sytuacji,
jedyną drogą ucieczki jest pełne doświadczenie chwili. Nie ma dokąd uciec."


Trochę mylisz pojęcia co do celów Buddyzmu Zen jak i celu koanu(jakim jest u ciebie "zagadka którą dostaje uczeń"), które wykorzystuje się w niektórych szkołach Zen.
Zen nie zajmuje się oobe, i podobnymi stanami. Przykładowy link z którego wynika ze zjawiska typu oobe mogą być celem tylko tych którzy podążają drogą opisaną w 1 i 2 punkcie artykułu zawartym w http://guciowm.republika.pl/System%20wy ... %20zen.htm.
Sny są nami, a my nimi swoimi pragnieniami.
Obrazek
Avatar użytkownika

Posty: 83

Dołączył(a): Pt wrz 25, 2009 12:43 pm

Lokalizacja: Londyn

Post Wt paź 26, 2010 11:54 am

Re: do Ka

rozległy tez zen, i trudny kiedyś tylko czytałem o nim trochę w książce o vipassnie, ale ciekawy ten art.
Losing my religion... and finding the new one.

"Medytacja nie jest łatwa. Wymaga czasu i wysiłku, a także wytrwałości, zdecydowania i
dyscypliny."
Następna strona

Powrót do Filozofia, światopogląd, świat koncepcji

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle