Pragn
ął bym dopisac pare swoich uwa
g
OBE Maniak napisał(a):
OBE- Nauta wpadł na pomysł:
Cytuj:
Witam,
Mam taki pomysł:
Skoro jeśli jesteśmy w astralu to możemy przekazać swoją świadomość MTJ, tak żeby robił co chcę, to czy byłoby możliwe żeby MTJ "wszedł" do naszego c.f. i tam robił co chcę?
Chodzi mi o to MTJ mógłby sterować naszym c.f. dla jego potrzeb, a nasza świadomość jest w tym czasie np. w astralu.
Do kogos kto to napisal
Najlepsze przed toba...
Oczywiscie, wielu ludzi odzyskuje swiadomosc po tym jak ja stracili jeszcze przed indoktrynacja lub brudzeniem powie
rzchni continuum, kiedy nie byli swiadomi... I nawet nie astraluja.
Jest szereg grup spolecznych, co kazda to metoda.
Wielu neurologow, i ezoterykow twierdzi ze sa sen odpowiedzialne sa "przekonania" i dolaczone do nich jakies znaczenia.
Jedna znajoma ktora nie astraluje, a zyje w tym stanie mowi ze Z Czasem to sie robi normalne... Choc na poczatku ma sie glowe jak balon.
Ale szybko sie stan przypomina bo zylismy w nim jak bylismy Dziecmi, przy okazji moga wrocic wspomnienia z (Wozka) i wczesniejsze.
Pomocnym stanem ktory jest dla niektorych ludzi jest zupelnie naturalny w zyciu codziennym moze byc alfa.
Wystarczy wyczuc to wszystko tak zeby do tego dopuszczac...
Z biegiem czasu wlaczanie przebiega coraz szybciej.... I na coraz wiekszym luzie... Nie nalezy sie bac.... Zwlaszcza ze w tym stanie
Zwierzeta zyja w alfie, planeta oscyluje w alfie, nasze serce continuum (duchowe) na poziomie niebarionowym to hypersfera ktora oscyluje w czestotliwosciach Ω czyli parowanie ma miejsce w superhologramie patrzac tutaj w "alfie" jako wykladniczej.
Jak juz zdasz sobie sprawe ze jestes swoja wlasna wyobraznia to jeszcze mozesz miec wrazenia
... nie dopowiem...
Co zaobserwowalem na poczatku, po sobie.
Wycieczka zapewnia szeroki poziom atrakcji
Od spojrzenia na spiace oczy ludzi u fotografa i wrzaskiem "ja chce do domu"....
Zamyslenia sie na ulicy i z poczatku utraty kontaktu...
Spojrzenie w ludziach i widok ich uspionego wyzszego ja.
Warto niektorych ludzi "Rozpalic" pozytwnym nastawieniem, bo chociaz sa jak liscie na wietrze... To fajnie jak komus poprawi sie dzien....
Uwaga mimo ze sa nie przytomni ich (mtj slucha)....
Wyplywa kupa przekonan, intek wkreca wtedy iryt.... ale znikaja na zawsze (deprogramowanie podczas interakcji z hologramem/cialem) tez ma miejsce i to z dobrym skutkiem....
Cala sztuka to poprostu do tego dopuszczac.
Z biegiem czasu to wszystko sie robi normalne, a stan bez MTJ jest irytujacy
...
Przy czym do rownowagi dochodzi tez myslenie logiczne, tj. mozna przezywac Orgazm i rozwiazywac zadanie, ale to troche wkurza...
Jednoczesnie mimo ze intek wkreca, pracuje coraz lepiej tez logika....
Dobre rady.
1. Dobrze miec przy sobie jakis odtwarzacz mp3, i jak intek zacznie wkrecac na srodku ulicy to go zagluszyc.
2. Na poczatku sie nie zamyslac przechodzac na przejsciu dla pieszych, potem to juz nie gra roli, ale tez rownowaga, rownowaga, rownowaga.
3. Jak patterny sie zaczna stabilizowac i mtj zacznie (nachodzic non stop), i jak intek wkreci iryt wystarczy sie polozyc zeby wrocic do
rzeczywistosci.
Bo wylaczac sami sie wtedy nie chcemy
4. Jak gdzies w metrze czy autobusie, zobaczysz zakonnice i spojrzy
sz jej w oczy, to nie zdziw sie ze to osoba chora psychicznie i widac to na odleglosc ze to kompletna psychoza, mozesz jej wydac intencje zeby wyszla, wtedy bedzie interpretowala ze chce wyjsc na wszystkie mozliwe soby a wyjdzie.... Bo spi a MTJ slucha...
5. Zmienia sie osobowosc i sie nie ma co dziwic bo polaczenie z mtj to pelna psychosynteza, powyzej poziomu definiowanego przez nauke, mimo tego dokonalo tego multum ludzi i jakos zyje im sie doskonale....
6. Po natknieciu sie na lekko zpsychosyntezowana osobe w urzedzie mozna miec wrazenie ze obzuca przekonaniami ale sie boi.. Faktycznie jest kupa ludzi dookola nas ktora probuje sie budzic i sie lekko "psychosyntezuje" w celu wyciagniecia kozysci majatkowych, przy okazji nie oczyszczajac sie z przekonan tylko non stop nadinterptetujac, brudza powloke duchowa naszego swiata ale sa bezradni, warto jednak dla nich byc milym, bo oni sa oszustami ale bezradnymi i nie warto im psuc dnia ani nic wyjasniac.
5. Naumiec sie ruszac szczeka, bo trzeba to bedzie umiec na codzien, ale z czasem i tak to przyjdzie samo.
6. Z czasem przychodzi rownowaga, w koncu to nasz naturalny stan... I pisze sie o tym na multum stron internetowych.
7. Szukac odpowiedzi w sobie i nie ulegac wplywa innym, bo nikt nie zna ciebie tak jak ty sam, tylko jeszcze o tym nie wiesz
8. W srod wielu grup spolecznych ktore nie astraluja a dokonuja czesciowego polaczenia z mtj... mozna uslyszec np a ten to sie nie obudzi bo on jest zly, nieprawda, mtj to milosc.... W tym stanie poprostu nawet jezeli sie zrobi komus niewielka krzywde dla obrony, to i tak zdajemy sobie z tego sprawe (to czujemy).
[edit]
9. Nie zdziw sie ze mozna wspoldzielic z innymi osobami ich swiaty.... To jak sie po moich doswiadczeniach okazalo jest poprostu dla osob "przebudzonych duchowo" normalne. Natomiast nie koniecznie sie w nie wkrecac.
[edit]
Cos mi sie przypomnialo.
Jak byla raz taka sytuacja jak nagle znowu znalazlem sie w tym chaosie zwanym snem... ktory juz wtedy wyplywal na mnie powiedzmy tragicznie..
To mialem sen w ktorym nagle faza skoczyla i pomogl mi niefizyczny...
Zaraz potem jak sie poskladalem, to pamietam ze juz pamietam ze sam sobie pomoglem
[edit]
Moja teoria...
KAZDA DOSLOWNIE forma zycia po za czlowiekiem zyje w stanie alfa i patternie przypominajacym FM w ktorym czestotliwosci wystepuja RAZEM w zaleznosi od woli continuum....
Czlowiek jednak jako jedyna istota po przekroczeniu pewnego progu "szkolnego" nagle dostaje deficytu Alphy i potem przelacza sie na AM (i te czestotliwosci nagle nie wystepuja razem?)
Jestesmy istotami zyjacymi w dzisiaj znanym przez nauke wielowymiarowym swiecie, w ktorym potrafimy sie nawet po urodzeniu poruszac... Jestesmy stworzeni do zycia w tych wszystkich 11 wymiarach nawet w "ciele" na plaszczyznie supehologramu... "Zwanym swiatem fizycznym"...
Do tej pory ciezko bylo wyjasnic w jakiej
rzeczywistosci zyjemy, poprostu to czulismy zaraz po urodzeniu, a zaraz potem wpajano w nas przekonania w formie swiat jest 4d, co jest sprzeczne z nasza struktura funkcjonowania.... Teraz wszystko uleglo zmianie, bo nawet jezeli nikt o tym nie mowi glosno, to juz wszyscy wiedza o ostatnich odk
ryciach i o tym ktore teraz "BEDZIE MIALO MIEJSCE!"
Poniewaz nawet nasze cialo barionowe, mimo ze rozni sie tym od fizycznego ze na orbicie zamiast elektronu krazy pozytron (i nie odbija swiatla - za to ladnie nadprzewodzi prad)
jest przeznaczone do zycia w naszym pieknym 11 wymiarowej konstrukcji swiecie i innych, ktore oparte sa na tej samej konstrukcji... (przynajmniej w tym okregu przestrzeni "Mistrza".)
Co pociesza to ze najprawdopodobniej w wymiarze niebarionowym, podobienstwa sie przyciagaja, przy czym ospua w tym masowe sny tez.... To chyba musi jakos z tej membrany w ktorej jest swiat, wystawac
...
--
Wybaczcie forme pisania
To nie jest moja "godzina".
[edit]
a ile bykow
[edit]
SERCA W GORE
http://xnmrphr.wrzuta.pl/audio/sk9rlSzpS9/
Ten artysta tez raczej juz
.
[edit]
Napisze tylko ze jak ta swiadomosc naplywa to sa rozne etapy, i po za etapem "potrzebuje kopa"... troche dalej. (juz dawno temu)
To pare godzin po wstaniu z lozka, jak cos napisze na szybko to potem zaluje
ale juz ten post tak zostawie, moze mnie nie zlinczuja....
Edit by Moderator
Przydałyby się polskie znaki. Popracuj nad pisownią - proponuję pisać w Firefoxie. Pozdro