Wasyl napisał(a):
kiedy nadszedł wieczór postanowiłem się poprostu położyć i niestosować żadnych technik poprostu starałem się trzymać świadomość,i gdy już czułem paraliż,było mi bardzo niewygodnie i chcąc niechcąc przewróciłem się na bok
Gdybyś czuł/był w paraliżu to byś się nie obrócił ciałem fizycznym tylko niefizycznym. Więc albo byłeś w paraliżu i obróciłeś się niefizcznym, albo obruciłeś się i dopiero złapał cię paraliż. Stąd dasze wynikłe rewelacje, że jak się podniosłeś to czułeś to ciągnięcie do tyłu, jakbys nie mógł się oderwać.
Trochę poćwiczysz, tzn poznasz ten stan, to będziesz go łatwiej rozpoznawał, a wtedy to już będziesz wiedział, że się świadomość przeniosła z fizycznego na niefizyczne.
Apropo wibracji - wibracje nie są konieczne do wyjścia. Wibracje to tylko efekt przepływu energii przez kanały energetyczne. To tak jak z wodą w rurach - jeśli ciśnienie jest duże, to będzie się słyszało huk, rumor a jak się dotknie rury to nawet drżenie rur. Tak samo jest z energią w kanałach - ich przepustowość w tej danej chwili, jeśli jest zbyt mała w stosunku do ilości energi, powstanie efekt wibracji, czyli wytworzy się ciśnienie. Jednakże w przeciwnieństwie do rur wodnych kanały energetyczne się rozszerzają, a właściwie oczyszczają, w związku z tym powiększa się przepustowość. Więc kiedy następnym razem przepływa taka sama ilość energii, a kanay są oczyszczone/powiększone, to nie będzie czuć wibracji.