to tak. idę po pijaku spać
odzyskuje świadomość we śnie
Faza w miarę dobra
jestem na mojej klatce schodowej. schodzę w dół. Patrze widzę białą kule światła unosi sie jakieś metr ode mnie na wysokości mojej głowy.... myślę sobie co to qrwa jest ??? Co by z tym zrobić i tu wpadły mi 3 pomysły do głowy pobawić sie tym czymś [TC] zjeść , wtulić w siebie.
wziąłem to do ręki znacznie się zmniejszyło do rozmiarów mojej dłoni. Nadal sie unosiło w powietrzu ale pomiędzy moimi rękami. pulsowało jak galaretkę którą sie lekko poruszy. TC [to coś] zaczęło zmieniać swoje kolory..... mieniło sie wszystkimi kolorami tęczy - taki mix kolorów. Pomyślałem że można by to nadmuchać jak balon .... wyobraziłem sobie że to są moje płuca i kiedy oddychałem TC zaczęło rosnąć i sie deformować. ponadto zmieniło kolor na biało szary. myślę ojoj bo pęknie. Nadszedł czas na opcje numer dwa. no i zjadłem TC. Faza sie urwała od tego momentu pamięć szwankuje.... Pamiętam tylko wybuch uczuć - radość, ciekawość euforia....
Po paru konsultacjach , już wiem że to była rota
czy tam lusz zwal to jak zwał.
Proponuję przeprowadzić eksperyment w którym dzielimy rotę na dwa lub x czynników. probujemy ją zniekształcić przez działanie i końcowe porównanie zawartości .
[PS doświadczenie opisywane na oobe.pl]