Icarus napisał(a):
po otwarciu oczu utrzymuje się w mojej głowie silne , niewzruszone odczucie iż przed chwilą umarłem.
Tez tak mam. Tylko, że 'umieram' w inny sposob. x) Dosc czesto sni mi sie, że jestem gdzieś na jakimś placu, gdzie jest duzo ludzi. Wszytko spokojne, normalne i nagle patrze w gore i z nieba zaczynaja spadac meteoryty. W dodatku ciemno sie robi, jakas chmura burzowa nadchodzi. Huk niesamowity, hasal gorszy niż grzmoty. Otwarta przestrzen więc nie ma gdzie sie ukryc, ale ludzie i tak trzymaja sie w grupkach. Wiem mniej więcej gdzie coś wyląduje i probuje uniknac zderzenia z tym, ale niestety w koncu mnie trafia. I wtedy ten ból i swiadomosc, że sie umiera.
I jeszcze to dziwne odczucie, że ten bol jest wywolany nie falą uderzeniową ,ale promieniowaniem, falą dzwiekową. Nie umiem tego okreslic lepiej.
A jeszcze kiedys mi sie przysnilo, ze jestem na jakiś juwenialiach. A wlasciwei juz po, bo wszyscy nachlani, że cho-cho.
I wchodze na taka ogromną scene, bo jakis gosciu dostal szalu i zaczal wariować. Jakas typiara chwycila siekiere i odrabala gosciowi dłon, ktora poleciala w moją strone. x) Zeskoczylam ze sceny i wtedy ta facetka przejechala tą siekierą przez szyje. Glowe mi odrąbala! xD Normalnie poczulam cieplo krwi i glowa zaczela mi sie usuwac i stracilam powoli przytomnosc. Bolu nie czulam, ale czulam brak ciala i glowe, ktora mi zjechala z karku ^.^
Dlatego watpie, żeby wszystko co odczuwamy w snach miało związek z poprzednimi wcieleniami, nawet jesli w realu obce jest nam jakies odczucie.