Cz gru 22, 2011 1:31 pm
Dlaczego OOBE?
DLACZEGO OOBE !
Człowiek jest istotą poszukującą. Szczęśliwi ci, którzy znaleźli prawdę. Ale czy znaleźli ją?
Należę do tych nielicznych, którzy nie zadowalają się tak szybko namiastkami. A to co dotąd znajdowałem to były namiastki tego, co czeka nas po śmierci.
Na początek kilka znanych obenautom haseł:
BÓG istnieje a świat materialny jest fikcją zaś prawdziwy świat istnieje poza człowiekiem.
Człowiek jest duszą a dusza jest energią zatem człowiek to energia.
Myśl tworzy rzeczywistość.
Śmierć jest powrotem do stanu przed życiem.
Świadomość jest falą energii na której unosi się nasze ciało astralne dążąc do wyższych stanów świadomości.
Długo się zastanawiałem co różni religię katolicką i wiarę w nasze projekcje astralne. Różnice nie są aż tak duże. Społeczeństwo katolickie jest mamione naukami kościoła dla maluczkich. Bo co można było zaproponować ludziom prostym, którzy nie mają pojęcia o teologii, niż proste zasady wiary zrozumiałe dla wszystkich. NIEBO czy PIEKŁO, jakież to proste pojęcia i dla każdego zrozumiałe. Oczywiście kościół może w ten sposób manipulować swoimi wyznawcami i wszystko co im narzuci zostanie przyjęte z entuzjazmem i, co ważne, bez oporów. Ale dla ludzi poszukujących czegoś więcej, niż może im zaoferować kościół, to jest za mało. Powołuję się ciągle na nauki kościoła i to katolickiego, bo w takiej kulturze żyjemy, tak zostaliśmy wychowani i ukształtowani i ta wiara ma na nas największy wpływ.
Jak się okaże, nasze przekonania (= obemaniaków), wcale nie są tak dalekie od tego co głosi kościół, ale za to bardziej wysublimowane. Gdyby sięgnąć do czasów historycznych, gdy powstawała Biblia, doszukalibyśmy się mnóstwa niekonsekwencji a wręcz zaprzeczeń. Ale tym niech się zajmują egzegeci (=krytycy biblijni). Dlaczego Biblia jest tak ważna, również dla ludzi praktykujących sztukę wychodzenia z ciała? Abstrahując od prawa każdego do wyznawania religii jakiej się chce, mamy również prawo rozumieć ją na swój sposób. Ani Kościół ani nikt nie ma monopolu na prawdę, każdy postrzega ją ze swojej perspektywy inaczej, nawet katolik. A już tym bardziej obemaniak.
A oto kilka porównań nauki kościoła z naszymi wierzeniami:
NIEBO to odpowiednik Fokusa 32 i wyższych;
PIEKŁO to odpowiednik Fokusa 22;
CZYŚCIEC to odpowiednik poczekalni (Fokus 27)
ZMARTWYCHWSTANIE to inaczej reinkarnacja;
MODLITWA to nic innego jak mantry i afirmacje;
ANIOŁ/DIABEŁ to inaczej Istota Niefizyczna;
Oczywiście są to korelacje bardzo ogólne, można się kłócić o szczegóły i na pewno teolodzy chrześcijańscy z tym by się nie zgodzili, co jest zrozumiałe ze względu na ich przekonania. I nie jest moim celem dyskutować z naukami kościoła, bo oni (teolodzy) i tak będą mieli swoje racje. Chcę natomiast wyraźnie stanąć po stronie OOBE i tak jak w przeciągu wieków stworzono naukę chrześcijańską, która to nauka potem się rozszczepiła na odłamy i nie było już tak jednoznaczne, kto ma rację, tak i my możemy stworzyć podstawy nauki i to bez wyraźnych (na razie) dowodów na istnienie tego co głosimy.
A zatem wybieram OOBE bo:
- jest alternatywą dla nauki kościoła ale jej nie zaprzecza
- jest zgodne z moimi oczekiwaniami i wewnętrznymi potrzebami
- dzięki niemu mój świat jest kolorowy i czuję się bezpiecznie
- mogę eksplorować miejsca w których nikt nie był oprócz mnie ale też takie w których ja jeszcze nigdy nie byłem
- pozwala mi poznawać obszary niefizyczne, w których znajdują się moi bliscy zmarli
To oczywiście nie wszystkie zalety, lecz dla mnie te najważniejsze. Odkrywanie i badanie obszarów poza naszym światem fizycznym jest dla mnie tak podniecające jak dla dziecka nowa gra, z tym, że ta gra nie znudzi się nigdy, bo jest to gra o życie (po śmierci). Nie dajmy się zatem zwieść naszym wrogom i przeciwnikom, którzy takie praktyki potępiają, lecz starajmy się znajdować wspólne płaszczyzny wiary, tak jak próbowałem to uczynić w odniesieniu do nauk kościoła katolickiego. Z pewnością mamy wiele wspólnego z innymi religiami światowymi, odważyłbym się nawet powiedzieć, że to właśnie nasze poglądy skupiają poglądy wszystkich religii i stanowią podstawowy wykładnik prawdy o życiu i jego sensie.
Człowiek jest istotą poszukującą. Szczęśliwi ci, którzy znaleźli prawdę. Ale czy znaleźli ją?
Należę do tych nielicznych, którzy nie zadowalają się tak szybko namiastkami. A to co dotąd znajdowałem to były namiastki tego, co czeka nas po śmierci.
Na początek kilka znanych obenautom haseł:
BÓG istnieje a świat materialny jest fikcją zaś prawdziwy świat istnieje poza człowiekiem.
Człowiek jest duszą a dusza jest energią zatem człowiek to energia.
Myśl tworzy rzeczywistość.
Śmierć jest powrotem do stanu przed życiem.
Świadomość jest falą energii na której unosi się nasze ciało astralne dążąc do wyższych stanów świadomości.
Długo się zastanawiałem co różni religię katolicką i wiarę w nasze projekcje astralne. Różnice nie są aż tak duże. Społeczeństwo katolickie jest mamione naukami kościoła dla maluczkich. Bo co można było zaproponować ludziom prostym, którzy nie mają pojęcia o teologii, niż proste zasady wiary zrozumiałe dla wszystkich. NIEBO czy PIEKŁO, jakież to proste pojęcia i dla każdego zrozumiałe. Oczywiście kościół może w ten sposób manipulować swoimi wyznawcami i wszystko co im narzuci zostanie przyjęte z entuzjazmem i, co ważne, bez oporów. Ale dla ludzi poszukujących czegoś więcej, niż może im zaoferować kościół, to jest za mało. Powołuję się ciągle na nauki kościoła i to katolickiego, bo w takiej kulturze żyjemy, tak zostaliśmy wychowani i ukształtowani i ta wiara ma na nas największy wpływ.
Jak się okaże, nasze przekonania (= obemaniaków), wcale nie są tak dalekie od tego co głosi kościół, ale za to bardziej wysublimowane. Gdyby sięgnąć do czasów historycznych, gdy powstawała Biblia, doszukalibyśmy się mnóstwa niekonsekwencji a wręcz zaprzeczeń. Ale tym niech się zajmują egzegeci (=krytycy biblijni). Dlaczego Biblia jest tak ważna, również dla ludzi praktykujących sztukę wychodzenia z ciała? Abstrahując od prawa każdego do wyznawania religii jakiej się chce, mamy również prawo rozumieć ją na swój sposób. Ani Kościół ani nikt nie ma monopolu na prawdę, każdy postrzega ją ze swojej perspektywy inaczej, nawet katolik. A już tym bardziej obemaniak.
A oto kilka porównań nauki kościoła z naszymi wierzeniami:
NIEBO to odpowiednik Fokusa 32 i wyższych;
PIEKŁO to odpowiednik Fokusa 22;
CZYŚCIEC to odpowiednik poczekalni (Fokus 27)
ZMARTWYCHWSTANIE to inaczej reinkarnacja;
MODLITWA to nic innego jak mantry i afirmacje;
ANIOŁ/DIABEŁ to inaczej Istota Niefizyczna;
Oczywiście są to korelacje bardzo ogólne, można się kłócić o szczegóły i na pewno teolodzy chrześcijańscy z tym by się nie zgodzili, co jest zrozumiałe ze względu na ich przekonania. I nie jest moim celem dyskutować z naukami kościoła, bo oni (teolodzy) i tak będą mieli swoje racje. Chcę natomiast wyraźnie stanąć po stronie OOBE i tak jak w przeciągu wieków stworzono naukę chrześcijańską, która to nauka potem się rozszczepiła na odłamy i nie było już tak jednoznaczne, kto ma rację, tak i my możemy stworzyć podstawy nauki i to bez wyraźnych (na razie) dowodów na istnienie tego co głosimy.
A zatem wybieram OOBE bo:
- jest alternatywą dla nauki kościoła ale jej nie zaprzecza
- jest zgodne z moimi oczekiwaniami i wewnętrznymi potrzebami
- dzięki niemu mój świat jest kolorowy i czuję się bezpiecznie
- mogę eksplorować miejsca w których nikt nie był oprócz mnie ale też takie w których ja jeszcze nigdy nie byłem
- pozwala mi poznawać obszary niefizyczne, w których znajdują się moi bliscy zmarli
To oczywiście nie wszystkie zalety, lecz dla mnie te najważniejsze. Odkrywanie i badanie obszarów poza naszym światem fizycznym jest dla mnie tak podniecające jak dla dziecka nowa gra, z tym, że ta gra nie znudzi się nigdy, bo jest to gra o życie (po śmierci). Nie dajmy się zatem zwieść naszym wrogom i przeciwnikom, którzy takie praktyki potępiają, lecz starajmy się znajdować wspólne płaszczyzny wiary, tak jak próbowałem to uczynić w odniesieniu do nauk kościoła katolickiego. Z pewnością mamy wiele wspólnego z innymi religiami światowymi, odważyłbym się nawet powiedzieć, że to właśnie nasze poglądy skupiają poglądy wszystkich religii i stanowią podstawowy wykładnik prawdy o życiu i jego sensie.
