Napięcia wewnętrzne były przeze mnie najbardziej niedocenianym czynnikiem blokującym otwarcie się na rzeczywistość. Wychodząc od drugiego bieguna czynnikami kluczowymi są akceptacja rzeczywistości, zaufanie do siebie i Siły Sprawczej, przepracowanie blokad - problemów wewnętrznych, które same manifestują się w naszej świadomości (gdy tylko wyczulić siebie w tym względzie), ale czasami mimo pracy duchowej, jaką wykonuje się na własnym podwórku postęp nie następuje i nie wiadomo gdzie szukać, a widać, że coś brakuje - wtedy warto spojrzeć, czy w naszych ciałach nie pochowały się ukryte napięcia - wyuczone reakcje ciał, które nie umieją inaczej reagować, bo tak się nauczyły w różnych nieraz ciężkich kolejach losu.
Generalnie napięcie pojawia się zawsze, gdy chcemy coś innego niż to co jest…, oddam głos Osho z książki 7 ciał człowieka :
Ciało fizyczne:
“Zrozumienie chwili nie-napięcia w pierwszym ciele jest łatwe, gdyż już wiemy, że dwie rzeczy są możliwe w ciele - choroba, pozytywna choroba, i negatywnie definiowane dobre samopoczucie, nieobecność choroby. Tyle już wiemy, możemy więc wyobrazić sobie trzecią możliwość, tę pozytywnego dobrego samopoczucia, zdrowia.”
Ciało eteryczne:
“Ciało eteryczne ma własne napięcia. Znamy ciało eteryczne tylko ze snów, dlatego gdy ciało eteryczne jest napięte, sen staje się koszmarem. Nawet we śnie będziesz teraz napięty - napięcie będzie iść za tobą.
Pierwsze napięcie w ciele eterycznym związane jest ze spełnieniem pragnień. Wszyscy mamy sny o miłości. Seks jest fizjologiczny, miłość nie. Miłość nie ma nic wspólnego z ciałem fizycznym, odnosi się do ciała eterycznego. Ale gdy nie jest spełniona, wtedy z tego powodu może cierpieć nawet ciało fizyczne.”
Ciało astralne:
“Trzecim ciałem jest ciało astralne. Ma ono własne napięcia. Dotyczą nie tylko tego życia, ale i poprzednich żywotów. Napięcia w trzecim ciele spowodowane są nagromadzeniem wszystkiego tego, czym byłeś, i wszystkiego tego, czym pragnąłeś być. W ciele astralnym są wszystkie twe pragnienia, tysiące i tysiące żywotów i ich powracających pragnień. A zawsze pragnąłeś! Nie jest istotne czego. To pragnienie istnieje. (…) Jeśli zdołasz zaakceptować w sobie ten nieskończony tłum pragnień bez tworzenia pragnienia przeciwnego tym pragnieniom, jeśli zdołasz być w tym tłumie pragnień - są one całą twą nagromadzoną przeszłością - i zaakceptujesz je takimi, jakie są, jeśli ta akceptacja stanie się totalna, wtedy, w jednej chwili, cały ten tłum znika. Nie ma ich już, ponieważ mogą istnieć tylko na tle pragnienia, ciągłego pragnienia tego, czego nie ma.”
Ciało mentalne:
”Czwarte ciało to ciało mentalne. Tak, jak istnieją pragnienia w ciele astralnym, tak w ciele mentalnym istnieją myśli - myśli wzajemnie ze sobą sprzeczne, cały ich tłum, a każda myśl podaje się za całość, każda myśl opętuje cię jakby była całością. Zatem w czwartym ciele myśli stwarzają napięcie. Bycie bez myśli - nie we śnie, nie w nieświadomości, ale w pełnej uwagi świadomości - jest zdrowiem, dobrym samopoczuciem czwartego ciała. (…) Uważność musi być bez wybierania. Musisz być świadomym całości swoich procesów myślowych, tego totalnego zamieszania. Z chwilą, gdy staniesz się tego świadomy, poznasz, że wszystko to jest zamieszaniem. Nic nie trzeba wybierać - trzeba porzucić cały ten dom. Gdy przekonasz się, że jest to tylko zamieszanie, możesz porzucić ten dom w każdej chwili, nie ma trudności z jego porzuceniem. (…) Ta chwila, w której stajesz się świadomy totalnego procesu swego umysłu, jest chwilą nieutożsamiania się. Wtedy nie jesteś utożsamiony ze swoim umysłem. Po raz pierwszy znasz siebie jako świadomość, nie jako umysł. Umysł sam w sobie staje się dla ciebie przedmiotem.”
Ciało duchowe:
“Piąte ciało to ciało duchowe. Jeśli chodzi o ciało duchowe, jedynym napięciem jest nieznajomość siebie. Cały ten czas, gdy jesteś, doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że nie znasz siebie. Przejdziesz przez życie, zrobisz to i tamto, osiągniesz to i tamto, ale to poczucie nieznajomości siebie stale będzie z tobą. (…) Zatem w piątym ciele napięcie jest między poznaniem i niewiedzą. Ale pamiętaj, mówię „poznaniem i niewiedzą”, nie mówię „wiedzą i niewiedzą”. Wiedzę można zebrać z pism i ksiąg, poznania znikąd nie można uzyskać. Wielu ludzi żyje w tym błędnym przekonaniu, w tym niezrozumieniu różnicy między wiedzą i poznaniem. Poznanie zawsze jest twoje. Nie mogę przekazać ci mojego poznania, mogę tylko przekazać ci moją wiedzę. Święte pisma przekazują wiedzę, nie poznanie. Mogą powiedzieć, że jesteś boski, że jesteś atmanem, że jesteś Jaźnią, ale to nie jest poznanie. Gdy będziesz kurczowo trzymał się tej wiedzy, powstanie ogromne napięcie. Niewiedza będzie razem z fałszywą, nabytą wiedzą i wiadomościami - pożyczoną wiedzą. Będziesz nieznającym, ale będziesz czuł, że wiesz. Wtedy jest wiele napięcia. (…) Zasadnicza osobowość człowieka może być wyrażona w trzech wymiarach - istnienia, świadomości i błogości - sat-chit-anand. Wiemy, że jesteśmy samym istnieniem, wiemy, że jesteśmy kimś, kto wie - samą świadomością. Brakuje tylko błogości. Ale gdy będziesz szukać wewnątrz siebie, poznasz także to trzecie. Jest i błogość, ekstaza własnego istnienia. A gdy ją poznasz, poznasz siebie całkowicie - swe istnienie, swą świadomość, swą błogość.Nie możesz poznać siebie całkowicie dopóki nie zaznasz błogości, gdyż człowiek, który nie jest pełen błogości, będzie uciekał od samego siebie.”
Ciało kosmiczne:
“Szóste ciało jest kosmiczne. Napięcie jest między tobą - twymi uczuciami indywidualności, ograniczenia - a nieograniczonym kosmosem. Nawet na piątym etapie jesteś zamknięty w swym duchowym ciele. Jesteś osobą. Ta „osoba” będzie dla szóstego ciała napięciem. Aby więc dostąpić nie-napiętego istnienia z kosmosem, aby być odprężonym z kosmosem, musisz przestać istnieć jako oddzielny człowiek. (…) W szóstym ciele poczucie odrębności jest jedynym napięciem wobec uczucia oceaniczności - uczucia bez ograniczeń, uczucia, które nie ma początku i nie ma końca, uczucie nie ja ale my. I to „my” zawiera w sobie wszystko. Nie tylko ludzi, nie tylko istnienia organiczne, ale wszystko, co istnieje. „My” oznacza samą egzystencję.”
Ciało nirwaniczne:
“Siódme ciało jest nirwaniczne. Napięcie w siódmym ciele istnieje między egzystencją a nie-egzystencją. W szóstym poszukujący zatracił siebie, ale nie egzystencję. Jest - nie jako indywidualność, ale jako istnienie kosmiczne. Egzystencja istnieje. Są takie filozofie i systemy, które zatrzymują się na szóstym ciele. Zatrzymują się na Bogu czy na mokshy - wyzwoleniu. Siódme oznacza zatracenie nawet egzystencji w nie-egzystencji. Nie jest to zatracenie siebie. Jest to po prostu zatracenie. To, co egzystencjalne, staje się nie-egzystencjalne. Wtedy dochodzisz do pierwotnego źródła, z którego pochodzi wszelka egzystencja i do którego wraca. Egzystencja z niego pochodzi, nie-egzystencja do niego wraca. (…) Poznanie totalności oznacza stanie się niczym. Tylko nicość może poznać całość. Całość jest nicością, a nicość jest jedyną całością - dla siódmego ciała.”
I na koniec rada Osho:
“W każdym ciele, gdy zaczynasz od dobrego samopoczucia, drzwi do następnego ciała otwierają się automatycznie. Ale jeśli w pierwszym ciele zostaniesz pokonany, otwarcie dalszych drzwi staje się bardzo trudne, nawet niemożliwe.
Dlatego zacznij od pierwszego ciała i nie myśl w ogóle o pozostałych sześciu. Żyj całkowicie w ciele fizycznym, a nagle przekonasz się, że otworzyły się nowe drzwi. Wtedy idź dalej. Lecz nigdy nie myśl o pozostałych ciałach, bo będzie to przeszkadzało i stworzy napięcia.
Zatem wszystko to, co tu powiedziałem - zapomnij!”
Po czymś takim nic nie da się już dodać...
_________________
*** wewnętrzne światło ***
|