Jak prosisz...


Ponieważ gram czasami na gitarze,więc nie będę oceniał...
Gra na gitarze jak powszechnie wiadomo, jest bardzo łatwa...trzeba spełnić tylko jeden warunek...grać po 10 godzin dziennie,przez 10 kolejnych lat...potem już jest z górki,he,he...
Death metalu nie słucham,bo jest dla mnie za wściekły,a ja z biegiem lat łagodnieję

..poza tym uważam,że takie łomotanie ma coraz mniej wspólnego z muzyką...aczkolwiek jak komuś odpowiada taki sposób ekspresji,to proszę bardzo...
Ale niezle tymi paluchami wywijasz...

Jak już założysz zespół grający taki rodzaj muzyki,to nie ograniczajcie się tylko do gitar i napierdalających central,bo tak grają wszyscy...dodaj trochę innych brzmień,trochę powietrza trza wpuścić do tej czarnej kadzi,bo za gęsto
i za monotonnie się robi...
W muzyce gra też Cisza...
Mam świetny pomysł...Nagrać 45 minut ciszy i sprzedawać jako ekstremalnie brutalny death black metal



To jest masakra...he,he Znam ludzi,którzy nie potrafią wytrzymać 1 minuty w ciszy...

...taka dawka mogłaby ich zabić...
Życzę owocnego w tysiące nowych,zabójczych riffów grania i pozdrawiam
RisingPower