W głowie, czy poza ciałem?
Mam swoje przemyślenia.
Myślę, że wiele rzeczy jest możliwych, a o których nie mamy pojęcia lub nie wierzymy. Wystarczy zastanowić się nad istotą samego człowieka - naukowcy przyznają, że wiele rzeczy o nas nie wiedzą. Nie mają pojęcia, czemu wykorzystujemy do 5% mózgu, skąd ciało reaguje w taki sam sposób na rzeczywiste bodźce jak i te płynące z wizualizacji lub dlaczego istnieje coś takiego jak efekt placebo. To wierzchołek góry lodowej.
Co myślę o OOBE? Na podstawie tego co już przeczytałem mam takie przemyślenia:
Teoria nr. 1:
OOBE umożliwia wyjście z ciała i pozwala angażować wszystkie zmysły prócz dotyku. Mam na myśli możemy przeczytać, ale nie możemy wziąć do ręki. To by się zgadzało z tym, dlaczego nie ma "złodziejów widmo" lub "gwałcicieli widmo".
Być może człowiek ze złymi zamiarami automatycznie jest ograniczany. U jednego rolę ograniczenia może grać tak zwany strażnik u drugiego po prostu - bez oświecenia czy tam miłości nie wejdzie na wyższy poziom doświadczania. Wiem, że pewien inteligentny architekt wszystko perfekcyjnie zaplanował, więc i te sfery również.
Jednak niestety, równie to doświadczenie mogłoby zostać w ciele. Przecież sen ludzki też wydaje się czasem tak przerażająco realny.
Teoria nr.2
Wszystko dzieje się w głowie. Niektórzy uważają, że tak zwana podświadomość może być kluczem do wyjaśnienia tego, czemu wykorzystujemy tylko 5% mózgu. Pozostałe 95% wychwytuje świat wokół nas bez naszego udziału. Stąd tak zwane wyjście z ciała może być efektem zgromadzonych danych - poruszamy się po tym, co my już dawno mamy zmagazynowane gdzieś w sobie, ale nie udało nam się z różnych powodów uzyskać do tego dostępu. Einstein nie wymyślił teorii względności myśląc. Oddał się relaksującej czynności snu i dostał odpowiedź właśnie od podświadomości co sam rzekomo napisał w swoich dziennikach.
Bardziej technicznie, może stan OOBE, to nic innego, jak obniżenie fal mózgowych do poziomu Theta. Po prostu zmiana świadomości.
Nie wiem, czy udało mi się to opisać tak, jak ja to widzę. W najgorszym przypadku tą teorię będę rozumiał tylko ja

Kłaniam się ku drugiej opcji. Konkretnym dowodem na to, że OOBE dzieje się poza ciałem to zmienić coś pod postacią astralną i zastać to w tej postaci po powrocie do rzeczywistości.
Czytałem, że Robert Monroe oblał wszystkie próby potwierdzenia istnienia zjawiska OOBE - wiadomo tutaj o tym coś więcej?