Nie moge wyjść już od miesiąca... od czasu przemeblowania w pokoju nawet snu nie potrafie zapamiętać (chociaż wiem bo mam 1-2 sekundowe przebłyski) od tygodnia nie umiem już siębudzic na 04:00 a jak już się obudze to (lol :/) stwierdzam że itak mi nie wyjdzie i ide spać(często jestem wtedy bardzo zaspany) Do tego mam okropnego doła...
Nie wiem co robić pomocy ;(

wypij browca.

Hmy, a ja się dziwię, że nie mam nawet LDeków. Jak mówisz, że po przestawieniu mebli ci nie wychodzi. Mi też się w sumie od tego zaczeło. Najpierw nowe meble (ale jeszcze jako tako miałam LD) a potem diametralna zmiana w życiu. Teraz czekam na następną zmianę, juz nie tak bardzo diametralną, ale prawie. Zobaczę co wtedy z tego będzie. Uf, ile człowiek w sobie musi mieć cierpliwości, żeby coś osiągnąć.

dreamer - chciałeś przez to powiedzieć, żeby się wyluzował?

Evardin - jeszcze jedno - poświęć czas na dokładne poznanie swojej przestrzeni, dotykaj wszystkiego, przyglądaj się z daleka i bliska długo ze skupieniem, proponuję nawet świadomie uderzyć się o kant np biurka w rękę. Przestrzeń musi odwzorować się w astralu. Wtedy łatwiej o LD itp.
Masz nowe meble, czy stare, ale inaczej ustawione?

Tak praktycznie to mam nowe biurko, ale jest postawione w miejscu gdzie kiedys mialem łóżko... do tego szafa poszla w drugi róg pokoju

Mimo wszystko upatruję w tym przemeblowaniu problemów z dostrojeniem się do Poza.
Eh, cóż, każdy z nas ma jakieś problemy z wychodzeniem itp. Niestety nie ma jednego złotego środka na wszystko. Trzeba próbować.

p.s. daj znać czy koncentracja na przestrzeni pokoju coś daje, no chyba że wybierzesz inną metodę. jednak zawsze jestem ciekawa jak idzie innym.

ta. i nie wydaje mi sie ze nowe meble=obe

Tak Vivi pomogło ale nie na to co chciałem ;P Dziwne ale coraz więcej snów pamiętam po tym jak gapce sie na różne przedmioty ;D Nie chciałem słuchać jednak tej rady z uderzaniem ręką ale... Kopłem sie niechcący w drzwi... cały dzień mnie boli :/ Ehh ide spaćmoże dziś się uda

nieważne dziś, jutro czy za miesiąc
ciesz się tym, że jesteś uświadomiony i wyjdziesz nieważne kiedy ważne że Ci sie uda

nic dodać,nic ująć ,w 100 % zgadzam się
czyste intencje i relaks to podstawa,reszta to pierdolenie o szopenie

tej gruz
wkurwiasz mnie. najpierw coś osiągnij potem bedziesz pouczał bo naprawdę wiedza teoretyczna nie wystarczy aby doradzać innym jak się wychodzi.

dzięki za poparcie

powodzenia, dude <3

Nie wiem czy ja jestem jakiśdziwny czy co ale...Dzisiejszej nocy miałem sen w którym spałem i w tym drugim śnie sie skapłem że mam sen

Poddaje sie, nie mam ochoty na Obe, coraz bardziej myśle ze to wymysł jakiegoś gościa i wszyscy mu uwierzyli. wole sobie dłużej pospać niż sie męczyć powodzenia

no to sobie odpuść (tysiące ludzi na świecie tego doswiadcza z dnia na dzień a w Tobie obudził sie sceptyzm? hm no cóż... )
miłego spania
<3

to twoja decyzja Evardin
ale szybko się poddałeś.........................,no ale rób co chcesz,ja nie poddałem się do tej pory




nie sądzę żeby był to wymysł kogokolwiek
sam nie wiem od czego dokładnie zależy wyjście,ale najprawdopodobniej wpływ na to ma wiele czynników

może mieć także wpływ na to nasz charakter itp.,mnóstwo jest tych czynników
niektórzy wyjdą już za pierwszym razem,a niektórzy do usranej śmierci nie wyjdą choćby na sekundę(świadomie oczywiście)choćby nie wiadomo jak bardzo się starali ,chociaż jak ktoś się uprze,to raczej wyjdzie.........

ale ciekawe z tymi meblami.....................
to jest chyba kolejny dowód na to że na wyjście "ma wpływ wiele czynników"

Wracam do was Już w to nie zwątpie! Obiecuje. Będąc ponad tydzień w Wiśle u kuzyna, dośwadczyłem Ldka miał może z 5 minut. Obudziem sie w swoim pokoju w moim domu, i po paru chwilach przypomniałem sobie że ja przecierz jestem w Wiśle ;D No i po krótkim namyśle zacząłem wołać MTJ ) pamiętam tylko jak poczułem wiatr, zobaczyłem światło i wywiało mnie przez okno. Potem sie obudziłem