Ostatnia wizyta: Sob Sie 29, 2009 1:25 pm Obecny czas: Sob Sie 29, 2009 1:25 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC




 [ 12 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Nie Paź 12, 2008 7:51 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Kwi 30, 2008 7:13 pm
Posty: 18
Już od kilku miesięcy próbuję poświęcić się OBE i pewne rezultaty osiągnąłem. Jednak nadal mam spore problemy i z nimi się zwracam do Was. Udaje mi się po metodzie 4+1 uzyskać stan paraliżu. Potrafię go też "zastartować" tylko po uaktywnieniu się świadomości. Jednak paraliż jest tak silny że nie mogę się poruszyć wogóle. Udało mi się w 2-ch przypadkach 1) zgiąć nogi i poczuć dywan pod łóżkiem, 2) włożyć rękę w moje trzewia. Jednak paraliż szybko mija i powracam do ciała. Po wielu próbach udało mi się opanować emocje powstałe podczas następującego paraliżu. Przewracanie na bok graniczy z cudem...nie mam tyle sił by pokonać paraliż.

Moje problemy w skrócie:

1) Nie wiem jak przedłużyć fazę
2) Nie wiem jak pokonać paraliż

Pomóżcie...


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Pon Paź 13, 2008 8:19 am 
2. najpierw skup sie na rekach tylko i wylącznie . jak ci sie uda wyjac rece to wyobraz sobie ze ciagniesz za line i wyciagasz całe ciało . jak nie uda ci sie wyjąć rąk to wyobraż sobie ze powiedzmy z czubka twojej glowy wylatuje jakis promien ktory leci w jakies miejsce obok twojego lozka i materializuje cie tzn wyobraz sobie ze wylatujesz z ciala jak jakis glut czy cos i materializujesz sie obok lózka. nie wykonuj przy tym zadnyc ruchow tylko mysl o tym.
1. jak ci mija faza to mozesz sprobowac krzyczec mi to pomagało przedluzyc faze.


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Pon Paź 13, 2008 1:27 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Śro Lip 09, 2008 8:17 am
Posty: 158
Miejscowość: Pyskowice
jeżeli chodzi o metodę z rękoma. Jeżeli nie udaje Ci się wyjąć rąk, spróbuj sobie wyobrazić, że machasz jedną z nich przed oczyma. Staraj się to tak utrwalać aż ów dłoń zobaczysz. Wtedy możesz brać się spokojnie za linę. Mnie raczej jednak lina nie pomaga. Przy ostatnim wyjściu kiedy miałem problem z pokonaniem paraliżu, najpierw wyobrażałem sobie tę rękę przed oczyma, a potem szybkim ruchem złapałem za wyro i wyrwałem się z niego szybując po za.

_________________
Doświadczenia poza ciałem: (około) 29

------------------Nielicząc--bezwiednych--------------------------

"Posłuchajcie i zważcie u siebie, że według Bożego rozkazu, kto za życia choć raz był w niebie, ten po śmierci nie trafi od razu."


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Nie Paź 19, 2008 2:59 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Kwi 30, 2008 7:13 pm
Posty: 18
No dobra....krzyczeć. To jedna rada. Może jeszcze jakieś pomysły na przedłużenie fazy?.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Nie Paź 19, 2008 7:59 pm 
keidy bedziesz czul ze konczy ci sue czas to wez wczesniej zamkij oczy tak jakbys chcial sie pbudzic ale zrob to delikatnie tak jakbys chcial zostac w paralizu albo najlepiej wogole wejdz w paraliz np np wchodzac w jakies lusto czy telewizor czy po prostu walac w sciane i potem jak juz bedzisz w paralizu wyjdz z niego i masz calkiem nowa p;rojekcje ale w suie to zamknij oczy tak trochae mocnej pcozekaj wchiwle to tego paralizu nawet tak bardzo nie odczujesz(on oczywiscie bedzie ale ominie go twoja swiadmosc w duzym stopniu) i nawet z tej ciemnosci pojawi ci sie nowy obraz. nowy obraz bedzie wygladal tak samo albo bardzo podobnie. po prstu mniej sie wbijesz w ten paraliz tak jakby mniejsza czescia siebie


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Nie Paź 19, 2008 8:00 pm 
keidy bedziesz czul ze konczy ci sue czas to wez wczesniej zamkij oczy tak jakbys chcial sie pbudzic ale zrob to delikatnie tak jakbys chcial zostac w paralizu albo najlepiej wogole wejdz w paraliz np np wchodzac w jakies lusto czy telewizor czy po prostu walac w sciane i potem jak juz bedzisz w paralizu wyjdz z niego i masz calkiem nowa p;rojekcje ale w suie to zamknij oczy tak trochae mocnej pcozekaj wchiwle to tego paralizu nawet tak bardzo nie odczujesz(on oczywiscie bedzie ale ominie go twoja swiadmosc w duzym stopniu) i nawet z tej ciemnosci pojawi ci sie nowy obraz. nowy obraz bedzie wygladal tak samo albo bardzo podobnie. po prstu mniej sie wbijesz w ten paraliz tak jakby mniejsza czescia siebie. delikatniej w neigo wejdziesz ale bedziesz mial nad nim mniejsza kontrole co w tym przypadku jest dobre bo obraz zrobi ci sie sam i to po krotkim czasie bez tego rozmazywania itp


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Nie Maj 17, 2009 10:30 am 
Offline

Dołączenie: Śro Kwi 30, 2008 7:13 pm
Posty: 18
Witam po dłuższej przerwie. Otóż miałem kilka podejść w ciągu kilku miesięcy jednak żadna nie skończyła się powodzeniem. Wczoraj także odzyskałem świadomość, leżałem w swoim ciele fizycznym i widziałem sufit mojego pokoju. Paraliż jest zbyt mocny. Nie potrafię go pokonać. Poza tym faza trwa zaledwie kilka sekund. Nadal nie potrafię jej przedłużyć. Co radzicie?.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Nie Maj 17, 2009 10:33 am 
probwales z cales sily sie rzucac itp?


Góra
  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Nie Maj 17, 2009 10:33 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Kwi 30, 2008 7:13 pm
Posty: 18
Tak...z całych sił ale krótko. Nie odważyłem się dłużej - nie wiem dlaczego. Czasami udawało mi się uwolnić rękę albo łydkę czy nadgarstek. Ale nic więcej. Ale najgorsze, że za każdym razem wywalało mnie od ciała fizycznego. Dlatego pytam jak przedłużyć ten stan otrzeźwienia świadomości ale jeszcze nie wyjścia z ciała. Wszystko działo się kilka sekund.... 5,6,7,8 maksymalnie.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Pon Maj 18, 2009 1:04 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Nie Maj 11, 2008 4:21 pm
Posty: 503
Miejscowość: Sanok
cierpliwości. próbuj >>co noc<< a w końcu dojdziesz sam do wszystkiego. to co ci poradzimy na forum to w najlepszym wypadku będą wskazówki dla ciebie.

_________________
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://muszia.wrzuta.pl/audio/a0B4fQfa5 ... nie_bo_nie
KOCHAM WAS :)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Pon Maj 18, 2009 8:43 pm 
Offline

Dołączenie: Nie Mar 15, 2009 5:30 pm
Posty: 111
Miejscowość: Kielce
Podpisuję się pod słowami kolegi parę cm. wyżej :P


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Chciałbym was spytać o radę.
PostWysłany: Wto Lip 28, 2009 7:13 pm 
Offline

Dołączenie: Śro Kwi 30, 2008 7:13 pm
Posty: 18
No dobra.... TYM razem na prawdę mam coś do napisania.

Noc jak noc....odzyskanie świadomości, paraliż i walka z nim. Aż w końcu najpierw ręka, potem noga , głowa i tak dalej. W końcu się udało. Siedziałem na czworaka na podłodze. Powoli podpełzłem do drzwi i uderzyłem w nie głową. Zdałem sobie sprawę, że to muszę przecież przez nie przejść w świecie niematerialnym. Najpierw położyłem rękę na klamce by sprawdzić czy to na pewno te drzwi. Czułem w dłoni chłodny metaliczny kształt klamki, pod kolanami podłogę na przy głowie drzwi. W pewnym momencie zacząłem napierać na nie aż moja głowa się przez nie przebiła. Udało mi się dostać do kuchni gdzie postanowiłem po raz kolejny przeniknąć jakąś materię więc wziąłem słoik i włożyłem w niego 2 palce. Przeszły na wylot jak by go nie było - coś niesamowitego. Potem postanowiłem polatać. W jednym momencie znalazłem się na zielonej trawie koło domku letniskowego - nie znałem tego miejsca. I tu ciekawostka - ja wiedziałem jak wznieść się w powietrze choć po raz pierwszy udało mi się opuścić ciało. Naprężyłem mięśnie całego ciała niefizycznego w jednym kierunku - do góry. Wzniosłem się na ok. 1 m. Traktowałem to tak naturalnie jak chodzenie czy spanie. Postanowiłem się wznieść jeszcze wyżej. Naprężyłem ciało i wio..znalazłem się jakieś 200-300 m nad ziemią. I odczuwałem taki sam spokój jak przed momentem.
Co potem - niepamiętam.

Mimo wspaniałych przeżyć jedno mnie martwi

wyraźcie sobie schemat:

sen .........................(I).......................... rzeczywistość (tu i teraz)

(I) - oznacza sposób odbierania wszystkiego dookoła. Można powiedzieć, że było to dokładnie pomiędzy jawą a snem. I to mnie martwi.... Proszę o odpowiedź osoby , które mają już wiele wyjść za sobą. Czy odbieranie i interpretacja jest bardziej "rzeczywista" po iluś wyjściach czy zawsze będzie jak moja?. Bo jeśli tak to bym się ostro zawiódł.


Góra
 Profil E-mail  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
 [ 12 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Alexa [Bot] oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
phpBB SEO