Od tamtego czasu zdobyłem nową porcję doświadczenia, a co za tym idzie nowe pytania i wątpliwości...
Już nie sprawdzam światła podczas snu, bo nie wiem jak to możliwe, ale już się to światło zapala...
Zadawanie pytań w stylu "gdzie jestem? jak długo? dlaczego?..."też zawiodło...
patrz na swoje ręce i pytaj sam siebie "Czy ja śnię?".
Ok, ale jak rozpoznam, że to sen ? będę miał macki zamiast rąk gdy zrobię to we śnie

?
Próbowałem patrzenia w lustro też całkiem niedawno, efekt ? Spodziewałem się, że się tam pewnie nie zobaczę, albo... cholera wie, tymczasem wyglądałem całkiem normalnie, tylko byłem jakiś pogarbiony.
Wystarczyło mi to, ale wydaje mi się, że następnym razem będę wyglądał już całkiem normalnie w tym lustrze...
Właściwie, to nie wiem czy jest sens teraz to rozkminiać, było mi to potrzebne, by nie bać się zacząć w pełni szaleć...
Ale i tak nie mogę szaleć, wystarczy, że pocałuję dziewczynę ii tracę się

jak wyskakuję przez okno, to nawet lecę, ale po 10s się wybudzę...
eśli chodzi o sam już świadomy sen to uspokój wszystko, wycisz się we śnie, patrz na ręce i na otoczenie i tak w kółko, świadomy sen ma być stabilny, spokojny, przyjemny, to twoje wewnętrzne królestwo, uporządkuj go. Dopiero po tym przyjdzie czas na coś więcej.
Po dzisiejszym ld, zgadzam się z tym na 100% wyjątkowo dziś nie próbowałem na gwałt szaleć, tylko spokojnie obserwowałem dom w jakości full hd i powoli się od niego oddalałem, ciągle podziwiając wysoką jakość obrazu powoli zacząłem unosić się w górę, obserwując z góry budynki. Później siedziałem sobie na samolocie i zwidziałem jakieś miasto z lotu ptaka, trwało to zadziwiająco długo w porównaniu z wcześniejszymi ld. Końcówka wyglądała tak, że wypatrzyłem z samolotu ładną dziewczynę, niczym jastrząb swoją ofiarę

, zeskoczyłem, chce się do niej dobierać, ale ona próbowała mi się wymigać

jak ją pocałowałem, to się obudziłem...
Inna sprawa, nie wiem dlaczego, próbuje ale nie potrafię niczego tworzyć, jak chce np motocykl , albo ładną panienkę, to się to nie pojawia... muszę sobie znaleźć

tracę czas... a szukanie czegoś też działa na mnie wybudzająco.
Następna sprawa, dlaczego moja panienka, z mojej wyobraźni postanowiła stawiać opory przed dobieraniem się do niej

wtf? jakiś ukryty problem z brakiem akceptacji samego siebie ?

No i też tak macie, że zazwyczaj wchodzicie w ld, kiedy idziecie spać we śnie ? Jak w Incepcji , niech ktoś jeszcze napisze, że to było na faktach

a może przy następnym ld, położę się świadomie spać, będę na 3 poziomie i będę dłużej miał ld

ktoś eksperymentował co się wtedy stanie ?