Przede wszystkim, nie rób nic na siłę. Wsłuchaj się w swoje ciało, a po jakimś czasie poczujesz, że to jest TEN moment. Być może jest to efekt "wirowania" który czasem się odczuwa, być może "punktowe" wibracje.
Była już kiedyś wypowiedź, a nawet chyba temat, o poruszaniu niefizycznym ciałem. Chodzi o to, że myśl często porusza ciałem fizycznym, jeśli świadomość nie znajduje się do końca w ciele astralnym. Z tego co pamiętam Conchita opisywała to dokładniej. Jednym słowem, musisz skupić się na większym "oddzieleniu" i wtedy będziesz mógł poruszać niefizyczną ręką. A całkowitą pewność będziesz miał gdy ciało będzie w paraliżu
Jesteś zmęczony, być może dlatego, że starasz się zrobić to na siłę. Podejdź do sprawy spokojnie, pomedytuj i popracuj nad energią, a wszystko będzie działo się łatwiej, szybciej i naturalniej. Jednym słowem - proponuję najpierw nauczyć się pływać w stawie zanim zacznie się robić to w morzu

Co do zasypiania, to musisz znaleźć sobie porę, w której twój umysł będzie wypoczęty. Zapewne dokonujesz prób przed snem?