Próbowałem wejść w stan OOBE techniką 4+1 i chyba nawet dobrze mi szło ponieważ poczułem drętwienie nóg i palców u rąk ale nie wiem jak rozpoznać te wibracje o których tak często czytam czytając te forum.Pomoże mi ktoś? Z góry dzięki



P.S Może uda mi się wejść w OOBE

By móc rozpoznać wibracje, musisz sie stać wrażliwy na ich punkcie. By być bardziej wrazliwym, musisz zapaść w głębszy relaks. By zapaś w głębszy relaks, musisz trwać w chwili teraźniejszej, zrzucając zbędne myśli i problemy, oraz OBE. Reszta przyjdzie sama. Nie oczekuj niczego. Wibracje nie są wymogiem,bazuj an wlasnym wewnętrznym odczuciu. Pozdrawiam.

Jezeli chodzi o mnie to ja nie musialem byc wcale wrazliwy na punkcie wibracji. Na poczatku ciezko wogole ich nie zauwazyc podczas gdy twoje cialo mentalnie jest rzucane jakby rażone zewsząd pradem.

Ja sugeruje poprostu czekac. One same przyjda jezeli potrafisz swojemu cialu zasnac, a by to zrobic licz sie z nawet godziną wyczekiwania w idealnym bezruchu (no nie liczac oddechu).
Mi sie wydaje ponadto, ze wibracje mimo wszystko sa potrzebne do wyjscia, ale pozniej juz maja bardzo duza czestowtliwosc, dlatego ich nie odczuwamy jako wstrząsy. U mnie przynajmniej juz chyba minely czasy zabawy w rzucaną kukłę

POZDRO

Wielkie dzięki za pomoc. POZDRAWIAM!!

Właśnie przeżyłem olśnienie!!Już kiedyś chyba przeżyłem wibracje w nocy przez które nie mogłem spać.Czułem straszny szum w głowie oraz czułem jakby coś we mnie rzucało się we wszystkie strony.Ale nie było to dość przyjemne i wtedy jeszcze nie interesowałem się obe.A teraz pytanie czy to były wibracje czy sen na jawie??

http://obeforum.pl/co-to-wibracje-t593.html

nie wiem czy to były wibracje ale opisze to tak: połozyłem się w pozycji embrionalnej na prawym boku i po jakiś 10 minutach czułem jakby moje stopy były nasycone energią a ich kolor zmienił się na błękitny, po chwili jak tak leżałem to czułem się jak w jakimś pomieszczeniu ciasnym gdzie napierało na duże [nie wielkie] ciśnienie. czułem też jakbym był na jakimś podeście w tej pozycji bo czułem tylko ciało w powietrzu.


Wcześniejszego dnia nie wiem czy to było LD czy POZA, mogłem się przenosić momentalnie, wystarczy że zamnkąłem oczy i widziałem obraz a za chwilę byłem w nim, Chodziłem po mieści, jeździłem autobusami wszystko jak w normalnym świecie.
Nie mogłem tam rozmwiać, tylko na początku, później nie potrafiłem, porozumiewałem się telepatycznie przystawiając kciuk do czoła. Rozmowy były jak najbardziej rzeczywiste, prowadzone z kolegami z którymi wspólnie sobie "daliśmy"
Zdawałem sobie sprawę że jestem w dwóch miejscach jednocześnie ale w tym świecie nie było nic jakiegoś dziwnego, wszystko normalne. Każda wędrówka trwała 10 minut, w ciągu nocy miałem z 10-15
Ddoam tylko ze byłem na środkach odużających. Jednak doświadczenia opisane na początku były jak najbardziej na "trzeźwo"

Prosze niech ktos mi napisze gdzie ja byłem.

Są 2 wyjaśniana tego na początku Ale według mnie to nie były wibracje
1. Ciało ci zdrętwiało albo zacząłeś wychodzić
2. Bardziej mi pasujące jeśli ciało fizyczne było sparaliżowane byłeś w OP OP - Obszar Przy cielesny

A co do drugiej części tak z ciekawości co brałeś ?

Tamtum Rosa [benzydamina] + Tussipect

Tantum Rosa



TUSSIPECT



Wow ty jeszcze żyjesz

Ten tatum rosa to do ustnie spożyłeś ?

ależ wibracje nie są koniecznym preludium do eksterioryzacji.
gdy przejście jest łagodne, to się nie pojawiają w ogóle.
więcej znajdziesz tutaj:
wibracje-t567.html
gdy zdarzy się, że je doświadczysz, uwierz mi: nie będziesz miał problemu z ich rozpoznaniem. wydobędziesz z siebie tylko myśl:
-o ja pierdole! wibracje! o qrwa!
wibracje to odczucie, którego nie da się przeoczyć...
DS

tak
98% to sól...

a co do wibracji i przejścia, czy podczas właśnie takiego stanu zaczynam tracić czucie ciała? Czy jak "spojrze" w głąb powiek to mam wrażenie nie skończenie wielkiej pustki to dobrze? Mam nadzieję ze jestem na dobrej drodze