arthas40 napisał(a):
Hej,
"Drążę" ciemność przed mymi oczami, brnę na nią, przy okazji staram się stworzyć wrażenie unoszenia się i oddycham głęboko! To ważne. Po 3-5 minutach ten stan się kumuluje, jakaś energia rozsadza mnie od wewnątrz, trudno mi powiedzieć, czy są to wibracje, czy nie. I wówczas panikowałem i zaprzestałem.
Z tym oddychaniem to musisz uważać. Ja kiedyś praktykowałem wolne, głębokie oddychanie bez przerw między wydechem a wdechem. Po około 0.5 godziny takiego oddychania czułem w całym ciele wyraźne ciarki i pulsowanie w niektórych częściach ciała. Byłem bliski osiagnięcia wibracji. Stan ten bardzo mnie fascynował do chwili, gdy po miesiącu takich ćwiczeń zacząłem odczuwać bóle w klatce piersiowej i zaprzestałem głębokiego oddychania.