Ewolucja czlowieka a rozwoj cialek subtelnych.

Moderator: Opiekunowie

Podróżnik z bagażem doświadczeń

Posty: 538

Dołączył(a): N lut 24, 2008 5:28 pm

Post Cz mar 06, 2008 10:05 am

Ewolucja czlowieka a rozwoj cialek subtelnych.

WTAJEMNICZENI.
° jak zostać wielkim mistrzem, cząstka całości ,zbiorowej jaźni. Jak rozwijać ciała niefizyczne by sprostać wymaganiom, by dolatywać wedle woli do dysku, czy wpuszczać w siebie jego promień .Jakie cechy charakteru należy kształtować by wszystkie JA stały się jednością..Kilkanaście lat temu sam wkroczyłem na trudna drogę Adepta. Szlak przetarty przez Jezusa Buddy i Mahometa i tysiącu innych wspaniałych Mistrzów.

Zostało mi jeszcze paręnaście stron ,ostatniej książki Powella i ku mojej radości stwierdziłem,ze nie zrobiłem wiele błędów. Kontrowersyjne wydaje się moje wypieranie ciałek niefizycznych w realu a tworzenie dodatkowych jednorazowo na własny użytek. Rożne postrzeganie ciałek wynika ze stopnia rozwoju w jakim znajduje się postrzegający. Zawieszając się w stanie duchowym- atmicznym , możemy postrzegać je w jednej przestrzeni.Wyglądają one nieco inaczej ,niż gdy się jest zawieszonym w poszczególnej dymensji. Pozbawione wtedy swojego naturalnego planu ,pokazują się w swej abstrakcyjnej , syntetycznej formie, tracąc charakterystyczne dla nich szczegóły. To jest przyczyna niezgodności przy ich opisach i wszelkiego teoretycznego bełkotu
cialka.net

Post Pn mar 10, 2008 3:42 pm

Re: Ewolucja czlowieka a rozwoj cialek subtelnych.

kiedy tak czytam to co pisze Zbyszek to dochodzę do wniosku, że jeszcze przynajmniej kilka wcieleń przede mną podczas gdy on ma już swoje ostatnie. No chyba, że sam uzna, że to jeszcze nie koniec. Dla mnie największym problemem jest umrzeć świadomie ale o tym w innym dziale napisze. hmm.. tylko nie wiem w którym xPPP.
Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 463

Dołączył(a): So lut 23, 2008 3:46 pm

Lokalizacja: z Ducha

Post Pn mar 10, 2008 10:44 pm

Re: Ewolucja czlowieka a rozwoj cialek subtelnych.

Ja się nauczyłam ostatnio (chociaż jeszcze może nie do końca) akceptować swój poziom, nie mam takich silnych aspiracji wyżej, może sygnał za słaby. Na moim etapie też potrafię być pożyteczna:). Moje największe wyzwanie to sprostanie zadaniom związanym z wychowaniem córeczek i w ogóle życiu - radykalnym zmianom, kóte wciąż mnie spotykają. Jak ktoś umie doradzić mi w kwestii generalnego remontu domu i zakupu jakiegoś sensownego używanego samochodu to zapraszam na priva.
Niefizyka pomagała mi przetrwać, ale obecnie mam jakieś osłabienie woli. Może inni z Dysku niech ciągną ten RD, a ja sobie spokojnie powegetuję ;)

A propos ciałek: kilka dni temu wreszcie nauczyłam się przesuwać świadomość na eteryczniaka (centrum świadomości czy energii w brzuszku na pępku jak to doświadczalnie odkryłam), od razu to wykorzystałam do leczenia córeczki i rezultaty były jakby choroba się cofnęła na kilka godzin (fizyczne symptomy zostały, ale zniknęły dolegliwości - zaczęła jeść i nie skarżyła się na ból, bawiła się jak zdrowa). Niestety potem wróciło... Może jeszcze potrenuję.

PS. Jakiś dziwny sen miałam: że prowadzi mnie coś od wewnątrz i kieruje mnie do ludzi, którzy proszą o zmniejszenie obciążenia czyli często zwyczajnie modlą się. Czułam w tym śnie jak mnie niesie prosto do nich i działam nad nimi energetycznie, po czym oni odczuwają taką ulgę, oczyszczenie, że myślą, że to Bóg (w sumie może mają rację, bo mnie coś właśnie ciągnęło od góry i naprowadzało na nich). Przyśniło mi się też, że ludzie ukierunkowani na zło, mający intencję czynienia zła też się mi podstawiają, żebym energię z góry skierowała na nich, ale to, co mnie naprowadza zręcznie omija takich, mimo, że lawirują i się podstawiają. Ale potem gdy patrzą na mnie widzę nie oczy, ale zamiast oczu płynie na mnie ich energia. Jakieś takie dziwne sny dziś miałam.
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Podróżnik z bagażem doświadczeń

Posty: 538

Dołączył(a): N lut 24, 2008 5:28 pm

Post Śr mar 12, 2008 8:55 am

Re: Ewolucja czlowieka a rozwoj cialek subtelnych.

Dla mnie największym problemem jest umrzeć świadomie ale o tym w innym dziale napisze. hmm..JaCO o o

W twojej sytuacji nie musisz sie o to już martwic.Wybieramy parę możliwości które chcemy rozwijać w życiu.Najważniejsze to to zbieranie mądrości.Wzmacnianie świadomości śnienia jest uzupełnieniem bardzo przydatnym ale nie najważniejszym.Wygląda mi na to ,ze mądrość umożliwia nam takie przetworzenie ciał subtelnych ,ze nie ugrzęźniemy po śmierci w astralu ani gdzie kolwiek indziej.
Co do mnie to nie wiem jaki jest mój stan techniczny. Wszystko co się dowiedziałem zawdzięczam NP plus mojemu zacięciu.
Rozpisał bym się już dawno o ciałkach na maksa gdyby nie wątpliwości ,które mi borują dziurę w brzuchu. Jest parę stanów świadomości co czmychają mi przed nosem . Parę wrednych pytań. Od ich odpowiedzi zależy cala konstrukcja opisu ciałek subtelnych, nasz cel i sposób w jaki go powinniśmy osiągnąć.



Gdy wykryłem stan duchowy OBSERWATORA ( 6 ciałko), to pomyślałem , O rety już po mnie. To na to żyjemy by być takim wypierdkiem!!!
Rozum pożyczony ,wola się zwiesza a uczucia to podpucha.
Trwając w tym obserwatorze trafiłem na Boga. Dobrze mi było i szczęśliwie. O to jest coś!!. Spytałem. Dlaczego jestem takim skwarkiem bez ciebie. Brak odpowiedzi,
Lata mijały a ja szukałem odpowiedzi nadal.Zaczęło mi gadać w międzyczasie w głowie ale nie chciało odpowiedzieć. Hej Panie Boże, Ty słonko powiedz coś. Cisza.
Okazało się ,ze odłączając 5 ciałek subtelnych trafiłem na kolejne ciałko. Moje 7 ciałko, moja własność.
Bylem tym samym podmiotem - obserwatorem, ale miałem inaczej ,o wiele lepiej. Pogodziłem się już ,ze mój duch jest dryfującym, świadomym skwarkiem. Zrozumiałem wtedy ,ze te ciałka napedzacze moich stanów świadomości są zawsze przy mnie. Jednocześnie wywołują we mnie stany świadomości , raz po raz to jedno lub inne, mające większe odzialywanie n mnie.Swiadomym się robiłem łącząc ducha z ciałem przyczynowym. Szybowałem wysoko w myślach nie troszcząc się o szczegóły. Wchłaniając do tego jeszcze ciało mentalne , oceniałem zdarzenia ze swojego życia . Gdy wpadło wtedy we mnie ciało astralne, to przy tym myśleniu odczuwałem uczucia. Cos stawało mi się bolesne lub radosne. Gdy doklejało się ciałko eteryczne jeszcze do tego to moglem się w tych rozmyślaniach wściec jak niedźwiedź lub przeżyć płomieniście miłość .
Budząc się w ciele fizycznym, dziwiłem się wtedy. Gdzie się to wszystko podzialo , było przecież tyle.
Nie martw się Zychu , patrz dokładnie, - zaszemrało w głowie.
Otworzyłem oczy i się przyglądałem całemu życiu.. Rzeczywiście wszystko jest to samo ,tylko jakieś przygłuszone .Realne przedmioty i rozmowy ze znajomymi przytępiają wszystko.
Mogę myśleć i czuć jednocześnie bez rozdzielania.Przypominam sobie cale życie i widzę ,ze w rożnych okresach życia , rożnie miałem. Jako dzieciak biegałem po podwórko ciesząc sie lub plącząc z byle powodu . Jako dorosły pracowałem ,kierując się celem lub rozmyślałem szukając rozwiązania.
47 lat mija a ja zawsze miałem co robić.
Jeśli w rożnym okresie życia , rożne części były we mnie bardziej aktywne, to może mogę teraz sam dokonywać wyboru.
Zacząłem sprawdzać. Okazało się ze mogę utknąć samym duchem w poszczególnych częściach,aspektach osobowych , nie korzystając z pozostałych dobrodziejstw ciałek. Moglem postrzegać siebie tylko w ciele eterycznym lub astralnym albo być aktywnym w ciele mentalnym i przyczynowym,wyłączając niższe ciałka subtelne.. OOO to jest zabawa,Za każdym razem odczuwałem się inaczej. Super a wiec mogę być raz na dole lub na gorze.
Ok, pomyślałem . Co to jest wiec ego, superego, osobowość , indywidualność, charakter czy choćby podświadomość , świadomość czy nadświadomość? Czy dzieje się równocześnie to wszystko czy jedno po drugim?
Czym jest ich rozwój? Gdy proszę o pomoc, kto mi pomaga i spełnia życzenia?
Kim jest ten JA z przyszłości.Czy mogę być nim choć na chwilkę?
Musze do pracy na tydzień. Starczy pisaniny na marzec.
CDN
cialka.net

Post Cz mar 20, 2008 5:31 pm

Re: Ewolucja czlowieka a rozwoj cialek subtelnych.

Kiedy po raz pierwszy słuchałem podcastu z Twoim udziałem Zbyszku o ciałkach, to była to dla mnie totalna chińszczyzna i ku mojemu ździwieniu gdy dzisiaj jeszcze raz sobie odsłuchałem od początku do końca to dotarło to do mnie! Zrozumiałem wszystko co chciałeś przekazać na temat ciałek, mimo że byłeś lekko zdenerwowane.
Kurcze teraz wydaje mi sie to takie oczywiste! Dziekuje Ci Zbyszku, otworzyłeś mi oczy!:)

Podróżnik z bagażem doświadczeń

Posty: 538

Dołączył(a): N lut 24, 2008 5:28 pm

Post Cz kwi 10, 2008 12:23 pm

Re: Ewolucja czlowieka a rozwoj cialek subtelnych.

Ups, ale się ostatnio rozpisałem na blogu. Pisanie idzie mi coraz lepiej. Liczba odwiedzin powoli wzrasta. Srednio mam od 50 do 100 odwiedzin dziennie .Zobowiązuje mnie to do jeszcze większego wysiłku. Będę przeglądał rożne fora i wyłapywał najczęściej stawiane pytania i w kontekście ciałek oczywiście i starał się na nie odpowiedzieć.

juhu ale się ciesze ,ze zainteresowanie ciałkami wzrasta. Mam pewne plany i marzenia . Chce za jakiś czas ,przy ich pomocy, udowodnić nieśmiertelność człowieka..

W tygodniu mój znajomy Wolfgang uruchomi niemiecka cześć bloga. Bedzie wklejał ciekawostki ze świata fizyki. Strasznie się on tym interesuje.
Odgrażał się ,ze zorganizuje warsztaty Brusa w Norymberdze a jeśli ludzie nie będą chcieli płacić to sam sfinansuje cale warsztaty , zapraszając samych ciekawych ludzi.
pozdro
cialka.net

Podróżnik z bagażem doświadczeń

Posty: 538

Dołączył(a): N lut 24, 2008 5:28 pm

Post So kwi 19, 2008 8:05 pm

Re: Ewolucja czlowieka a rozwoj cialek subtelnych.

Ostatnio Dragu wspominał ze ciałka mu urosły i spogląda z góry na ludzi ;). Brus po pobycie w centrum planowana tez się troszkę rozciągnął. Ciężko było go rozpoznać w poza. Udało mi się już zobaczyć ludzi w realu z ciałkami większymi o pól metra niż ciało fizyczne.
śmiesznie to trochę wygląda. Ma za to wiele intelektualnych zalet. Gdy się koncentrujemy na zadaniu z matmy, w tym momencie silnej koncentracji , nasza głowa astralny schyla się w kierunku klatki piersiowej by następna osobowa cześć wystrzeliła w nierozpoznawalna dla nas przestrzeń dysku. Ułatwia nam to myślenie abstrakcyjne. Bardzo ciekaw zjawisko.Wielkoludy są ciągłe głowa w obłokach ( poza ciałem fizycznym)
Trochę maja inaczej i towarzyszy im inna jakość postrzegania.
cialka.net

Powrót do Ciałka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości


Śnienie - rozwój - warsztaty

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle