witaj Rafale !
też lubię walczyć z ciężarami i dźwigać to pieprzone żelastwo !
nich żyje pumping iron!
ćwiczę by się zmęczyć konkretnie, bo inaczej bym chodził nakręcony jak bąk. lubię wyładowywać się na siłce i basenie. kocham to! w ogóle uważam, że każdy powinien uprawiać jakiś sport dla zdrowia, bo to podnosi energetycznie, tonizuje fajnie, poprawia samopoczucie i jest znakomitą profilaktyką.
również zauważyłem, że wszystko co ciągnie wodę, więc i monohydrat kreatyny też, utrudnia fazę. ostre pokarmy, pieprzne i słone odpadają w moim przypadku zupełnie. wydaj mi się, że jest to związane, ze zmianą ciśnienia śródkomórkowego. po kreatynie wzrasta poza tym tonus mięśniowy, co może z kolei utrudniać głęboką relaksację i w jakiś sposób zaburzać potrzebny do wyjścia głęboki sen, ale jak mówisz, że nie masz problemu z rozluźnieniem ciała, to na bank chodzi o koncentracje. być może kreatyna ma tendencje do utrzymywania mózgu w stanie wzmożonej czujności i to nie pozwala go wyciszyć by przeszedł do stanu wyższych wibracjach.
jak czujesz, że przeszkadza Ci w jakiś sposób monohydrat, popróbuj jabłczanu (cm3 - trec'a) lub suplementów nowej generacji podnoszących tlenek azotu np. NitroBolonEnergizer (trec)
prawda, że nie ma to jak wyjście z ciała w noc po ostrym treningu? ciało pada ja szmata. wystarczy umysł przytrzymać skupieniem i hop do poza!
pozdro serdeczne!
witaj na pokładzie!
DS