Dotyk

Czułeś ten wiatr za swoimi plecami który pchał Cię w określonym kierunku, do doświadczenia które dało Ci coś do myślenia czy do konkretnego celu jaki sobie postanowiłeś i od samego początku miałeś przeczucie, że to właśnie twoja totalna jaźń.

Moderator: Opiekunowie

Post Śr paź 22, 2008 7:37 pm

Dotyk

Doświadczenia z Oobe zaczęły się u mnie samoistnie, po dosyć długim okresie medytacji, oddziaływania na podświadomosć ..ble ble, jednym słowem "nauczyłam" sie maxymalnie relaksować, jednak nie wiedziałam NIC na temat oobe. Po pewnym czasie zaczęło mnie charakterystycznie zasysać, jednak przerazenie brało górę i zawszę przerywałam wibracje w obawie o własne zdrowie:P Jednak ciekawość wzięła górę i pewnego razu, kładąc sie spać o około 3:00 p.m, ledwo przyłożyłam głowe do poduszki, majć OTWARTE oczy, pojawiły sie wibrację. Pomyślałam, ze tym razem poczekam chwilę i zobaczę co dalej ( moze nie umrę). Jednak po chwili, zauważyłam u boku mego łóżka czuwajacą postac, w ciemnej szacie, z kapturem na głowie. Przeraziłam sie i cofnęłam. Od tego czasu, sporo dowiedziałam się o oobe, mam za sobą kilka wyjść. Dziwne jest to, ze za każdym razem, po drugiej stronie KTOŚ na mnie czeka!!! Przykładowo, podczas mojego pierwszego wyjśćia, była tam kobieta która od razu podeszła do mnie od tyłu, jedną dłoń położyła na moich oczach a drugą na prawej nerce. DOdam, ze w prawej nerce mam kamienie a co do oczu, to mam sporą wadę. Nie wiem dlaczego, ale miałam wrażenie że to jest pewnego rodzaju "leczenie". Ostatnio, wyszłam, polatałam i jak już mnie cofnęło to zaczęłam rozpaczliwie walczyc, zeby nie wrócić do ciała. Chciałam zostać jeszcze chociaż na momencik po tamtej stronie. Ogarnęła mnie taka bezsilna rozpacz i nagle ktos chwycił mnie za dłoń, z ogromną przyjaźnią, jakby chciał mnie uspokoić, potem drugą dłonią za żebra i delikatnie wcisnął mnie w ciało. Czy to normalne, taka pomoc?? Kto to moze być?? Dodam, ze w początkowych eksperymentach, gdy kładłam się spać i sie "zaczynało", strasznie się bałam i nawet wtedy czułam (dosłownie!!) tą pomocną dłoń na mojej dłoni, będąc całkowicie rozbudzoną!!! ?? Wychodzenie zaczęłam praktykowac ( ćwiczyć, czytać książki, uświadamiać się)jakieś 4 tyg temu i ten ktoś jest ze mną cały czas!! Dodam, ze wibracje czuję w zasadzie zawsze, jak dłużej pomyślę o oobe... to normalne?

Post Śr paź 22, 2008 8:35 pm

Re: Dotyk

Ehhh ... masz duze szczescie ze spotkalas "to" tak wczesnie.
O "normalnosci" tego zjawiska raczej nie bede sie wypowiadal, bo nie wiem jak jest u innych...

Coz, "to" jestes Ty, tylko ze "totalnie" swiadoma, Twoje wyzsze JA, MTJ, aniol stroz, nazwij to jak chcesz. Jest to chyba najblizsza Ci istota jaka mozesz spotkac. On zna Ciebie na wylot, jest to jakby przewodnik w zyciu, pomoc w grze; bez niej gra bylaby za trudna.

Pomaga kiedy strach Cie bierze? Popatrz, u mnie tak samo :D
Porozmawiaj z nim, zapytaj o cos. Np kim jestes?

Eh od razu mnie radocha bierze, i kolega z za plecow milosc i cieplo pomnaza. Cudowne uczucie. Duzo szczescia radosci i milosci na drodze z MTJ

Post Śr paź 22, 2008 8:42 pm

Re: Dotyk

Tak też własnie myslałam to to moze być MTJ, ale z tego co wyczytałam, to spotkanie go najczęściej wymaga trochę wysiłku... sama nie wiem, ale oobe jest strasznie uzależniające:) U mnie w domu, w pewnym momencie była niezbyt przyjazna atmosfera, jako że " leże cały czas i nie wiadomo co mi się dzieje "...ehh..Mam nadzieję, ze mój kompan będzie ze mną również dzisiaj. trochę mnie tylko przeraziła ta jego czarna szata, ale Monroe tez opisywał coś podobnego. To chyba najbardziej neutralne ( ale nie zaszkodziłby jakby był dla klarowności przekazu na biało:P:P:) ), w końcu energia musi coś mieć na sobie, żeby była dla początkującego jako tako widzialna.

Post Śr paź 22, 2008 9:01 pm

Re: Dotyk

Niekoniecznie trzeba sie wysilic zeby GO zobaczyc (masz bardziej neutralny termin dla kompana :P). Na pewno sa jakies predyspozycje ktore umozliwiaja spotkanie GO od pierwszego wyjscia, czy nawet przy pierwszym LDku. Z tym ze istnieje najprawdopodobniej roznica miedzy jego samowolnym objawieniem sie, a przywolaniem GO.
(z ta atmosfera to mialem podobnie, ale od kiedy ON jest ciagle ze mna, tzn od kiedy wiem ze mam GO ciagle przy sobie, juz nie leze, tylko ciagle z nim rozmawiam... soja troga na testach psychologicznych wychodzi mi typ "schizofrenia" =))

Co do JEGO ubrania ... coz, jestesmy "tylko" ludzmi, i najlepiej w cos wierzymy kiedy to widzimy (oj slabosci ludzka :P), wiec i ON musi ze jako tako przejawiac... Masz problem z czarnym? Popros GO zeby sie ubral na bialo ^^

Swoja droga : ciekawi mnie fakt ze Ci sie "pokazal"... z tego co wyczytalem czesto nie chce byc widziany.. hehe :D
(oj oj oj, ale mnie szczescie wzielo, a MTJ przytula... dzieki ze opisalas co Ci sie przytrafia :D)

ps: Kompan jest zawsze z Toba ;)czasami tylko sie o nim podswiadomie zapomina... wystarczy pomyslec o nim i sie go czuje...
Pozdrawiam ;)I czego by tu zyczyc? hmmm.... drugiego mtja? :D

ps2 : coz, trzeba znalezc jakas rownowage miedzy oobe a swiatem w jakim zyjemy, zeby nie zwiariowac. Juz grecy wiedzieli ze przesada jest zlem :D

ps3 : zrobisz jak uwazasz, ale wszystko co jest napisane jest generalnym aspektem tego co jest naprawde. Sa wiec wyjatki, niektorym jest latwiej, innym trudniej. U niektorych jest to naturalne (tak jak i chyba u Ciebie :D). Znam np dziewczyne na uniwerku ktora widzie aure od urodzenia; ja sie trenuje i ledwo co mgielki widze, a oczy mi malo nie popekaja =/.

Post Śr paź 22, 2008 9:15 pm

Re: Dotyk

No własnie!! Dlatego też o tym pisze!! Generalnie to "ściąganie" do astrala, dopadało mnie od dawna, tylko byłam na tyle przerażona, ze jak tylko się zaczynało to się wyrywałam, wstawała, zapalałam światło itd, nie wiedziałam co sie dzieje.. moja mama jest za granicą, i powiedziałam jej wtedy ze chyba mam jakiegoś guza mózgu albo coś bo dziwne rzeczy się dzieją i biedna chciała wracać przez to;( Ale wtedy był pierwszy raz, kiedy świadomie wyraziłam chęć eksperymentu, pomyślałam, że spróbuje, że nie mam w sobie nienawiści, wręcz przeciwnie, moge użyć miłosci jako broni, jakby mnie jakiś szatan zaatakował. Dziwne było to, ze dopadły mnie takie automatyczne, mega szybkie wibracje jak miałam szeroko otwarte oczy. I patrze sobie taka znieruchomiała, a tu przy moim łóżku czuwa ( tylko takie określenie mi pasuje) w pozycji siedzącej, jakaś postać, mężczyzna raczej, normalnej wielkości, w czarnej szacie, z długim kapturem, lekko pochylony. Spokojny, bez ruchu. Nie czułam zagrozenie ani nic, ale spanikowałam, jak na pierwsze wyjscie to było za duzo dla mnie! Ale teraz na samo wspomnienie, tego uscisku dłoni robi mi się strasznie ciepło na sercu:) Jak mnie "wkładał" w moje fizyczne ciało, miałam takie uczucie jakbym była malutkim dzieckiem i jakby mnie kochający rodzic otaczał opieką...rozbrajające...Zadziwia mnie tylko to, ze mam wrazenie jakbym dotykała normalnego człowieka! Sam dotyk jest tak jakbym dotykała ludzkiej ręki przykładowo.

Post Śr paź 22, 2008 9:28 pm

Re: Dotyk

Musisz zapewne byc czlowiekiem reagujacym na dotyk. Kiedy Cie dotyka wie, ze bedziesz w ten sposob najlepiej wiedziec ze to on, i wasza wiez bedzie coraz to mocniejsza. eee... zgubilem bieg mysli, aha ^^"
=> Jezeli najbardziej reagujesz na dotyk, bedzie on cie dotykal, bo wie ze w ten sposob najlepiej udowodni Ci swoja realnosc.
Przeciez on jest realny, nie ma nic dziwnego ze czujesz jego dlon. Jak kotka dotykasz tez czujesz futerko! MTJ niby gorszy od kotka ma byc? :D

Jezeli czujesz sie przy nim bezpieczna, czulesz cieplo, milosc, po niekad szczescie, kiedy on jest przy Tobie, to nie ma watpliwosci, jak na mnie, ze to MTJ...

Uczucie bycia malutkim dzieckiem przy rodzicu? Ciekawe :DZe mna bywa czasem surowy jak cos robie nie tak, ale jak tak pisze o nim i czytam o spotkanich innych z MTJ to ... przepelnia mnie. To jest rozbrajajace i umacniajace...

Postaraj sie nim porozmawiac, ciekawi mnie czy odreagujesz tak samo na jego glos jak na dotyk? (u mnie akurat jego glos, czasem widok, zapewniaja mnie ze to wlasnie ON)

Post Śr paź 22, 2008 9:37 pm

Re: Dotyk

Spróbuję:):) A co do tego dziecka, to to chyba było to, że mnie podniósł i delikatnie włożył w ciało, a trzeba przyznać że walczyłam całą sobą zeby zostać ;)8-):)jak juz byłam prawie cała w ciele to mi uścisnął dłoń:) :)Teraz się tak tylko zastanawiam...powiedzcie mi, czy oobe ogólnie to nie jest czasami psucie jakiegoś "planu"? W końcu człowiek nie bez powodu chyba nie pamięta a o tym kim naprawdę jest. A skoro poprzez oobe odkrywamy to, i jest to ok, to po co było to całe zapominanie? ...ehh :|

Post Śr paź 22, 2008 9:48 pm

Re: Dotyk

Chyba pytanie nie w temacie =P Ale sluchaj, najlepszy sposob zeby sie dowiedziec : spytaj kompana ^^ On na pewno wie.

Post Cz paź 23, 2008 3:09 pm

Re: Dotyk

Niestety dzisiaj w nocy nic... czy to normalne, ze po kilku OOBE robi się jakaś dziwna przerwa? Ostatnio mam trudności z wyjsciem, zasypiam i tyle :x
Avatar użytkownika

Posty: 623

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post Cz paź 23, 2008 5:48 pm

Re: Dotyk

qillathe napisał(a):Teraz się tak tylko zastanawiam...powiedzcie mi, czy oobe ogólnie to nie jest czasami psucie jakiegoś "planu"? W końcu człowiek nie bez powodu chyba nie pamięta a o tym kim naprawdę jest. A skoro poprzez oobe odkrywamy to, i jest to ok, to po co było to całe zapominanie? ...ehh :|
już wiem. aby móc na nowo odkrywać niefizyczną rzeczywistość :)

a o do tej przerwy .. może po prostu się za bardzo nakręciłaś na oobe zafascynowana nowym obszarem doznań i trzeba na jakiś czas sobie odpuścić? oobe samo wróci kiedy będzie czas nań.
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://www.obemania.pl/
KOCHAM WAS :)

Powrót do Doświadczenia z MTJ

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle