Witam was! mam na imie Paweł
mam 22 lata
obe interesuje sie od paru lat w zasadzie za pierwszym razem mialem dosyć mocne wibracje, serce waliło mi tak jakbym mial eksplodować
dalej efekty były coraz mniejsze
dawalem sobie spokuj
potem znowu do tego wracałem
w końcu samo sie to zaczeło

swoje doświadczenia opisalem po rejestracji tam na stronie obemaniak.pl
nie było tego dużo
w sumie wychodze bez żadnych technik (próbowałem ich ale czułem różne rzeczy ale nie mogłem sie oderwać)
poprostu zdarza mi sie to podczas snu
coś jakbym budzil sie w śnie

witaj :]

fajnie ze wychodzisz , ja wciaz czekam na swoje pierwsze wyjscie :/

Pozdrowienia.

Witaj Grzelek.

Pamiętaj jednak że na wybudzeniu się we śnie zabawa nie musi się kończyć


Motywacja jest jedną z ważniejszych rzeczy.

Zawsze kiedy masz ochotę się już poddać..wiedz że oznacza to niechybnie iż jesteś tuż..tuż od celu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

ja nie umiem wychodzić z ciała
jak tam np czuje jakieś wibracje
ruszam astralnymi rękami czy cos to z tego nic nie wychodzi

pamiętam jak tam sobie myślalem o obe i usnąłem
mialem sen w którym była jakaś rozmowa, zaczołem sie kłucić i tak sie tym przejołem że czoło cholernie zaczeło mnie palić
wyszedlem na krótko ale w ogóle nie wiedzialem co sie ze mną dzieje

potem było już łatwiej i lepiej
ale np gdybym teraz chcial wyjść to napewno mi sie to nie uda

Małe sprostowanie.

Grzelek-Napisałeś że zdarza ci się wybudzić we śnie.Pisząc że na odzyskaniu we śnie świadomości nie musi się kończyć miałem na myśli to iż możesz próbować wszystko pokłębić właśnie podczas takiego snu i podejmować próby lepszego dostrojenia się.

Pozdrawiam Serdecznie.

kurde powoli czuje że znowu zaczynam od nowa
po paru pierwszych wyjściach (takich średnio zadowalajacych) byłem jakby wołany o wyjście, coś mnie ciągneło
bałem sie że nie będe mógł tego kontrolować i spać spokojnie
niepotrzebnie przestałem
wczoraj znowu próbowałem i kurde nie wyszło :/
było takie kompletne poplątanie
bo patrzyłem jak przez kalejdoskop i nie mogłem sie ruszyć