3.40 polozylam sie z zamiarem spania, jednak silne wibracje wywalily mnie poza cialo. Nie musialam nawet specjalnie nic robic by wyjsc z ciala. Po prostu wjednej chwili znalazlam sie gdzies indziej. Bylam w swoim domu z tego pierwszego Obeka w sumie niewiele pamietam. W sumie lazilam pare sekund po domu. Po cofce znowu znalazlam się w mieszkaniu, ide do pokoju. Przelazlam przez przedpokoj. I nagle lapie mnie NGC- guma ciasto. Ledwo idę. Ale mowie sobie, w dupę z tą pieprzoną cofką to ja jestem pania OBE nie Ty!. i cala sila powtrzymuje NGC i ona sie rozpuscila o_O lekki wytrzeszcz oczu, pierwszy raz sobie z nia poradzilam bez pomocy opiekunow o_O. Taka gesta gumowata energia co za dziadostwo. Niech spada. Ucieszona tym, ze sobie z tym poradzilam pomyslalam, ze wyskocze pzrez okno i polatam. Faza zlapana dzieki pokonaniu cofki byla tak prawdziwa, ze wahalam się czy jestem poza cialem. Pomyslam ze jestem w realu. Nie sparwdzalam jakos specjalnie ale chęć lotu w to piekne slonce sklonila mnie do rozmyslan. Cholercia. I co robic? a kit mysle sobie skaczę, ryzykuję, najwyzej zginę. Biore rozped, przenikam przez balkon, odetchnelam z ulga bo dzieki teu orzekonaalam się, ze jestem poza i lecialam. Zlapalam bardzo bardzo przyjemny lot. Po chwili wyladowalam na samym dole i znalazlam sie zupelnie gdzie indziej. Bylam w sowim starym mieszkaniu, a arczej na podworku, tyle ze bylo nieco pozmieniane wszystko. Spotkalam tam jakiegos aktora z serialu, tylko nie pamietam jakieg. Kiedys ogladalam dawno dawno temu. Nie pierwsza milosc tylko jeszcze jakis inny.A tam, niewazne. Co sie bede przejmowac tytulem serialu. Cofnelo mnie oczywiscie po chwili. I tym razem wyszlam w jakims zielonym nieznanym mi terenie. Balam się wyjść gdziekolwiek. Strach mnie oblecial, bo bylam na jakiejs gorze i w dole byly widoki. OStatnio cos czesto mam z tymi widokami OOBE. Nie wiem do czego to sluzy. Ale moj dom, miescil sie znowu na wzgorzu. Dziwne. Nie ruszalam sie z miejsca. W chwile potem ledwo sie odwazylam wyjsc bo szkoda bylo mi stracic OBE na lęk, wiec ruszylam się i mnie cofnelo do ciala 15. 20

pomyslalam ze to doswiadczenie jest warte opisania poniewaz daje nadzieje ze guma ciasto fazy nam nie cofnie a mamy nad nim wladze. podr

eh dziewczyno...jak ja zazdroszcze Ci takich przezyc...wpadnij nastepnym razem do mnie i skop mi tylek bym sam sie ruszyl i mogl to przezyc bo widac moje wewnetrzne ja jest zbyt leniwe by samemu to zrobic;) Ale na serio: Bardzo fajna historia Co do tego ciasta - DS na swoim www opisal metode (przez innego kogos wymyslona), ze aby pozbyc sie tych Bot'ow wystarczy sie smiac. Ale widac Twoja metoda "Spieprzaj dziadu, ja tu krolowa jestem" tez zadzialala;p

Pozdrawiam

Nie spotkałem się w OOBE z czymś co nazywasz Gumo-ciastem. Natomiast kilka razy mialem uczucie jakby ktoś mnie ciągnął tak dla zabawy raz na nogi, nieraz za rękę ale nigdy nie widzialem kto to robi.
Kiedyś celowo badałem strukturę ścian przez które przechodziłem wielokrotnie. Czulem to tak jakbym wkładał dłonie w sypki piasek. Ale chyba nie można porównać tego do Gumo-ciasta.

czytalam kiedys Darka blog ale nie zapamietalam, robilam wszystko insyktownie nie przypominaly mi sie rzadne metody z fizycznego siwata.

Stanio wiem o co Ci chodzi ale nie mozna tego porownac., To taka ciagnaca energia do tylu ktora cala sila pcha Cie do typu. Darek fajnie opisuje gume ciasto.

Właśnie kiedyś tak miałem jak latalem sobie pod sufitem w pokoju. Poczułem wyraźnie , że coś mnie ciągnie do tyłu ale nie czułem żeby mnie ktoś trzymał za nogi.

Rozmawialam dzisiaj z babka, ktora wychodzi od wielu lat i eksperymentuje z innymi ludzmi , oni twierdza, ze gumo-ciasto jest najmocniejsze w obrebie do 4 metrow kwadratowych wokol ciala, w tym obrebie czlowiek jest najbardziej zwiazany z fizycznoscia , dlatego oni wychodzac staraja sie jak najszybciej jak najdalej oddalic od ciala fizycznego. Czasem stosuja pewien zabieg - wyobrazaja sobie, ze odsylaja czesc energii z obszaru glowy do ciala fizycznego.
Albo mowia z sila: "pelna swiadomosc!" wtedy majac wieksza swiadomosc moga mocniej i szybciej wplywac na energie.
W Portugalii wybudowali laboratorium w ksztalcie kuli, gdzie lozko jest zawieszone w przestrzeni tej kuli , kula ma srednice ok 4 m dzieki czemu latwo tam wyjsc z ciala nie bedac narazonym na gumociasto.
(Mowa tu o organizacji IAC, to ludzie prowadzacy badania nad OObe , sami te badania prowadza wychodzac i tworza na ten temat encyklopedie http://www.iacworld.org/English/Academy ... ampus.aspx).
Kiedys w Ld przebijalam sie przez to, w tym przypadku bylo to bardziej jak elastyczny balon .Pozdrawiam.

gumo ciasto to ciało eteryczne. Nie ma co jego olewać bo nadaje się świetnie w wyjściach w towarzystwie z ludźmi . Błyskawiczne wyjścia na Chwilkę i porobienie psikusów . Jesteśmy wtedy dla wielu ludzi słyszalni w realu i można super leczyć i czarować...,,,,,,,wpływać w nim .....a lepiej nie powiem. Przydatna jest do tego umiejętność wyskakiwania z ciala natychmiastowo.. Krótkie i częste wyskoki.Czasami w ciągu dnia wyskakiwałem wiele razy na przeszpiegi.Zwróćcie uwagę co się dzieje jak ono znika. Puszcza coś , nogi uginają sie o wiele łatwiej takie sa wtedy lekuśkie i można z łatwością dalej się oddalić od ciała czy dać dyla w powietrze.. Czasami w tym gumociescie wychodzą ludzie bez ciała mentalnych, zanika im wtedy wola i diabli biorą cale ego. . Dotknięci fizycznie ludzie mogą zachorować,- objawy zaburzenia brzusia. Ach jest wiele super rzeczy z chodzeniu w gumociescie.
Jeśli się gubi kolejne ciało po astralnym to jest jeszcze fajniej. A jeszcze kolejne dalej to samo zgromadzenie hehe . Tam nawet jak by chciał to nie zobaczy ostro czegokolwiek.Beda tylko komiczne mgiełki .Człowiek zobaczony w tym ciałku w tej dymensji- fokusie,-wygląda beznadziejnie..hehe
Trochę mi serce pękało na to gumociasto .,- gdy czytałem jakie to ono jest złe. Praca w eteryku to moim zdaniem podstawa. Tylko raz miałem elastycznego balona. Conti ma go zawsze jak balon. Musi byc przefazowana w ciele astralnym choć dolne jest jeszcze eteryczne. Hm taka astralna projekcja w ciele eterycznym. Wtedy nie zrobi się czegoś konkretnego nic w eteryku.

Zbyszek zaplatales sie strasznie. Wiesz zbyszek ze nie uznaje cial tylko jedna dusze.

Herbinka zgadzam się. Jest tak jak pisza CI ludzie to takie wejscie w dostrojenie dobre. Obserwuje juz od jakiegos czasu to guma ciasto i mnie ciekawi skad to sie bierze. Poobserwuje jeszcze to zjawisko i mam nadzieje ze w krotce powiem dokladnie czym ono jest dokladnie.

Hej to czekam z niecierpliwością na twoje wyjaśnienia. Czas wreszcie dla mnie by się rozplatać. Słowu dusza składa się z 4 literek a każda z nich ma swoja historie ,choć jest tylko jedno wyraz . Każdej literce przyporządkowaliśmy jeden dźwięk a każdy z nich jest......
Tak jest z nasza dusza. Jedna a tak w niej dużo.Ciekawe doświadczenia w etery ku ma Krzysiek.

Zbyszek dla mnie zabawa w rozdzielanie tego wszystkiego nie ma sensu. Uwazam, ze cialka to nie cialka tylko kopie nas samych,moizemy sie w nie swiaodmie przemieszczac. Pamietam wksiazce brucea bylo opisanejak Bob byl zadowolony z epo smierci moze sie przeimieszczać w kilku miejscach naraz. Dla mnie caly eter i inne astralne itp to wszystko system okoloziemski. Wiem ze w to nie uwierzysz i nie zamierzam tego udowadniac wiec nie musisz zaczynac dyskusji na ten temat bo mnie nie przekonasz do teog w co Ty wierzysz, wiec z gory mowie daj sobie spokoj. Dla mnie komplikujesz sobie sprawe. Ja po prostu wiem ze istnieje dusza ktora miesci w sobie wszystko i nie potrzebuje jakis rozdrobnien, po prostu jest wszystim. NIe trzeba analizować czegoś co jest wielkie, po prostu znam swoje mozliwosci i z nich korzystam, ale po co analizować szczegoly, ktore tak naprawde na nic sie nie przydadza. Mozna kochać kogoś, ale samo mowienie slowienie slowa Kocham Cię nic nie da bo to slowo, skladajace sie z roznych czesci, ale samo wykorzystanie tego jako odczucie da wiele, poniewaz wykorzystales to, ale nie rozdrobniles milosci na iles czesci (cialek)

Silverka nie masz racji. Ciałka są i są one ważne z wielu powodów. Faktycznie gumo-ciasto może być właśnie ciałem eterycznym, które tak długo poszukiwałem aby uzyskać dowody. Jednak problem polega na tym, że pozbywam się gumo-ciasta czyli eterycznego i wchodze w ciało astralne. Te szczegóły przydają się gdy zastanawiasz się dlaczego qrde nie możesz wrócić do ciała? Albo dlaczego nie mogę się ruszać? Gdzie jestem jak mnie nie ma? I wiele wiele innych. A właśnie teraz mogę się ruszać bo coś we mnie wlazło... ciekawe co to było?

Jak napisalam IAC w laboratorium kuli latwo wyskakuja na odleglosc wieksza niz 4 m kwadratowe wtedy nie sa narazeni na trudnosci z gumociastem. Nie znaczy to, ze uwazaja, ze gumo-ciasto jest czyms niepotrzebnym czy cos, tylko w konkretnych badaniach wychodza duzo dalej i wtedy gumociasto moze byc przeszkoda. Na pytanie czym konkretnie jest gumo-ciasto babka, ktora bierze udzial w badaniach powiedziala mi, ze jest to cialo energetyczne. Powiedziala,ze zarowno cialo fizyczne jak i astralne otoczone jest aura, te obie aury razem polaczone sa kleista substancja (to wlasnie gumo-ciasto najbardziej wyczuwalne na odl. do 4 m kwadratowych), inaczej mozna sobie wyobrazic jak ruskie matrioszki- jedno cialko w drugim, otoczone nastepnym itd.
Czlowiek nie jest jedna dusza podzielona na cialka czy czesci tylko jest to swiadomosc bardzo subtelna, ktora dzieki temu, ze posiada rozne cialka moze sie w kazdym z nich manifestowac, jest to jednak jedna i ta sama swiadomosc w kazdym cialku sie manifestujaca.
Ludzie - badacze z IAC powtarzaja jednak- nie wierz w to, co mowie, badaj, doswiadczaj!
Tak wiec jezeli ktos twierdzi, ze jest inaczej niz wiele osob zbadalo, zobaczylo to bardzo dobrze, wlasne doswiadczenia najbardziej sie licza, wazne aby nie trzymac sie zawziecie swojego zdania bo wtedy szuka sie potwierdzenia tylko badac i jezeli jest inaczej niz sie uwazalo to zawsze mozna zmienic zdanie.

Noble nie mam zamiaru sie z wami sprzeczac, ja podaja tylko swoje doswiadczenie więc proszę i wy mnie nie namawiajcie ani nie nawracajcie na cialka, bo powstana klotnie czego chce uniknąć, bo mam ich serdecznie dość. Swojego zdania nie zmienie, wiec nie ma sensu zaczynać rozmowe na ten temat, mimo ze znamy sie dlugi czas to niestety nie moge Cie poprzeć.Herinka znowu sie zgodze dlatego nie lubie jak ktos mnie namawia do zmiany zdania- to samo bylo na zlocie. Ehh smutne jest to, ze ludzie chca koneicznie przekonac do sowich racji, wlasnie dlatego glownie nie lubię juz udzielać sie na forach, a tylko wtedy gdy jest to naparwde potrzebne.

Kochana Sylwerko. Rozchmurz się . Nie zamierzamy się kłócić ani wojować jak fanatycy jakichkolwiek poglądów.. Spójrz jakie Noble ma serducho i jak mu tyka . Tik tak. Tika tak. Tika tak