Jestem z Warszawki, choć ostatnio sie przeniosłam do miasteczka gdzie czas płynie wolniej- dosłownie;) . Jestem Typem Niepokornym i wnerwiają mnie wszelkie prawa , zakazy i nakazy.
Czuje się uciśniona przez nasze państwo oraz społeczność które zamiast się rozwijać mentalnie i udoskonalać, żyje jakby w jakimś śnie nie widząc przemijającego dnia.
Żyjemy tak jak chcą inni, według planu Państwa z odgórnym narzuceniem kiedy mamy iść do żłobka ,zerówki ,średniej potem do roboty -charować na Państwo, oddawać podatki.
Kobiety do rodzenia dzieci mają odchować Państwu nowych podatników - kto zarobi na emerytury urzędasów?!
Ci niby uduchowieni emeryci modlący sie do kawałka drewna w wypasionym kościele gdzie pełno złota. Gdzie skromność i pokora, dlaczego mamy sie zwierzać pedofilom i gejom w konfesjonale? To mafia żerująca na głupocie i naiwności ludzkiej ,ślepo im wierzymy , że zaprowadzą nas do Bram Królestwa. Dlatego słuchają ich kazań bijąc sie w pierś a potem idą do domu i dalej grzeszą, ale udają bogobojnych bo co powiedzą sąsiedzi, cóż za obłuda wszedzie???
Chciałabym żyć wolna, kochać i być kochaną nie nosić przy sobie dowodu i uprawiać Maryśkę na parapecie. Chciałabym mieć gdzieś donosy sąsiadów społeczniaków , że nie zamykam klapy śmietnika!!!
Chciałabym wystosować list otwarty do sędziów tego świata z pytaniem kto dał wam prawo do sądzenia i
skazywania .... odbierania wolności czy życia .... myśle ,że stanę kiedyś przed Bogiem i zapytam się
"bo twoje jest Królestwo? ......Potęga i Chwała............. ale gdzie jesteś kiedy my Ciebie potrzebujemy??? Jaki jest sens naszego istnienia i kim my właściwie jesteśmy? Kto da nam wreszcie te odpowiedzi , nie chce przezyć życia w nieświadomości....................... chyba się położę , zamknę oczy i oderwę sie od przyziemności.......................
pomedytuje
............. jest przyjemnie, czuję przypływ energii i zaczyna się ....siła jakaś wysysa mnie z ciała ,
przez chwilę czuję sie niewyrażnie;) jak w tej reklamie ,ale mijają sekundy i widzę już wyrażnie. widzę w następnym pokoju jakąś niewiarygodną siłę jakąś energię, nie bardzo wiem czy jest do mnie przyjażnie nastawiona, moge tam sie znaleść ale strach odbiera mi wszystkie zmysły. Myślę sobię ,że to przecież nie możliwe ........świadomy sen jasne , ale to to wbrew wszelkiej logice.... to już nie strach to już panika........i do tego ten dzwiek - jak z tuby.......i od tyłu coś zaczyna mnie ciągnąć .... nie wiem co się dzieje i nagle mnie wessało z powrotem ,
nie tracąc świadomości otwieram oczy jestem cała zdrętwiała nie mogę nawet reki poruszyć prubuję wołac pomocy nikt mnie nie słyszy a do tego oddycham jak szalona a moje serce to nawet czuje.......mijaja jescze sekundy odzyskuje czucie w rekach i jedynie wydaje z siebie szept, myślę co to było czy to śmierć kliniczna ?jeszcze nie mam pojęcia co mi się przytrafiło ale to nie było już pierwszy raz..........czekam do rana boję sie zasnąć nikogo już nie budzę, jestem szczęśliwa ze udało mi się wrócić.... ..........
może trzeba zamknąć sie na całą głupotę tego świata nie zwracać uwagi na te wszystkie nonsensy- a prawda sama do nas przyjdzie i nas oświeci- tak właśnie zrobię- bo taka właśnie jestem -TYP NIEPOKORNY
I OPORNY