Samoleczenie

Umiesz medytować? Naucz tego innych. Chcesz się nauczyć medytacji? Zajrzyj.

Moderator: Opiekunowie

Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 463

Dołączył(a): So lut 23, 2008 3:46 pm

Lokalizacja: z Ducha

Post So mar 15, 2008 8:48 pm

Samoleczenie

Po co marnować oobe na samoleczenie? Takie rzeczy robi się będąc w ciele, jest najszybciej...
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Posty: 173

Dołączył(a): So mar 01, 2008 2:18 pm

Lokalizacja: Z Ojca

Post N mar 16, 2008 12:34 am

Re: 2 pytania

Nagualita Tutaj mam odmienne zdanie. W głębokim transie, dzięki któremu mogę wpływać na swoje ciało i zdrowie automatycznie wychodzę z ciała, mimo iż dokonuje na nim "operacji" i cały czas jestem jego świadom. Ćwiczenia przemieszczania energii powodują automatycznie relaks i zapadniecie w paraliż przysenny. To moze dziwne, ale nawet wykonując fizyczne rzeczy można wyjść z ciała, koncentrując sie na nich mocno, tym bardziej ze leczenie dotyczy naszego wnetrza.
Tego nie robi się w obe, tylko w ciele ze skutkiem opuszczenia ciała, mimo iż ciągle go czujemy (tudzież ciałem astralnym bądź wyższym zależnie od transu). By dokonać jakich kolwiek zmian trzeba wejść na jakiś stopień relaksu, jeśli jest on głęboki to zwyczajnie opuszczamy ciało. Zależy gdzie leżą przyczyny choroby. Są różne przypadki. Źródłem tego wszystkiego może być cialo energetyczne, które uległo uszkodzeniu, a wraz z nim fizyczne. Gdy nie wyleczymy tej podstawowej przyczyny, to choroba po uleczeniu powróci spowrotem. Leczenie poza ciałem jest skuteczniejsze, ponieważ operujemy bezpośrednio na danym ciele które jest uszkodzone. Będąc w fizycznym świecie, nie mamy bezpośredniego dostępu do tych ciał, a samoświadomość mamy w fizycznym. Jeżeli będziemy leczyć się energetycznie podczas medytacji, to dużą koncentracja na energii spowoduje świadomość zazwyczaj w eterycznym ciele. Zwiększona percepcja w wyższym ciele = zmniejszona świadomość w niższym ciele, czyli fizycznym. Koncentrując się mocno na ćwiczeniu prędzej czy później nie będziemy świadomi ciała fizycznego i okaże się ze jestesmy poza(pod warunkiem ze osoba posiada zdolność relaksacji i koncentracji :). Takie ćwiczenia skłoniły mnie do opracowania techniki obe, która polega na świadomości ciała fizycznego, By móc wejść na następny szczebel drabiny, to musimy stać na poprzednim, nie możemy go przeskoczyć, w tym wypadku tak samo jest z fizycznym ciałem w hierarhii ciał subtelnych. W coraz głębszym transie mamy głębszy kontakt z wnętrzem, co za tym idzie posiadamy większe wpływy. Nigdzie bym się nie spieszył z technikami leczenia, wyzdrowienie jest jedynie wynikiem regularnych medytacji a to jak szybko to nastąpi, zalezy od intensywności ćwiczeń i to jak głęboko byliśmy powiazani pdoczas nich z naszą duchowością :). Pozdrawiam :*.
Avatar użytkownika

Opiekun

Posty: 463

Dołączył(a): So lut 23, 2008 3:46 pm

Lokalizacja: z Ducha

Post N mar 16, 2008 11:17 am

Re: 2 pytania

Draqu: nie wiem czy masz tak odmienne zdanie, czy po prostu pewne rzeczy inaczej nazywasz... Dla mnie to przechodzenie na percepcję innego ciała niefizycznego bez opuszczania ciała fizycznego. A tym to mnie zupełnie zagiąłeś, bo z tym się rzeczywiście nie zgadzam:
Jeżeli będziemy leczyć się energetycznie podczas medytacji, to dużą koncentracja na energii spowoduje świadomość zazwyczaj w eterycznym ciele.

Leczyć można się na każdym poziomie a sama medytacja zakłada kontakt z jak najwyższą dostępną nam częścią nas:) (i każdą inną też). Ja zazwyczaj sprawdzam po kolei dostępne poziomy. Poza tym u mnie koncentracja na energii pobudzała zazwyczaj ciało astralne i równolegle eteryczne, ale do działania, nie do kumulowania świadomości ;)). Żeby lepiej widzieć skutki działań dobrze mieć wyżej zaczepioną świadomość: w mentalu lub wyżej na ile się da w chorobie, która zagłusza zazwyczaj wyższe ciała.

I nie piszę tego z teorii, ale akurat dopiero co w wyniku niekorzystnych okoliczności zaraziłam się od dziecka chorobą. Paskudztwo - gorączka i nieustanne dreszcze, ciągłe odczucie zimna, osłabienie, bóle w mięśniach i stawach... Szkoda gadać. Ale mąż mnie podburzył, bym tam po swojemu wzięła się za siebie (wola mi opadła i miałam ochotę tylko leżeć i spać). Ale wczoraj wzięłam się za siebie, i faktycznie było to dość mocne, popłakałam się kilka razy przy tym:)hahaha, właściwie we wszystkie dolne ciała mi wlazło. Po medytacji moja gorączka skoczyła o jeden stopień w górę do 39 stopni (co jest normalne - zawsze jest przejściowe nasilenie), a po ok. 2 godzinach zeszła zupełnie i poczułam się bardzo dobrze, nie spałam już do 1 w nocy czytając sobie i buszując w necie. Dziś już też ani śladu gorączki i złego samopoczucia. Oczywiście zupełnie zdrowa nie jestem, bo choróbsko jest paskudne i zaatakowało mi jeszcze dziąsło wirusem. :(Ale dam radę jak nie w ten to w inny sposób. Ważne, że czuję się już normalnie, chodzę działam myślę nie trzęsę się z zimna. Zbychu, mam nadzieję, niedługo nauczy innych forumowiczów rozpoznawać (bo to tylko o to chodzi: o rozpoznanie i zauważenie, dzięki czemu można je potem selektywnie aktywować i działać) ciałka i postęp pójdzie dalej:).
Oby wszystkie istoty osiągnęły szczęście i przyczyny szczęścia

Posty: 173

Dołączył(a): So mar 01, 2008 2:18 pm

Lokalizacja: Z Ojca

Post Pn mar 17, 2008 8:10 pm

Re: 2 pytania

Ojoj :(wracaj szybko do zdrowia Nagualitko :*. Masz racje odnośnie tego co napisałaś, za szybko napisałem posta i czasami mam jeszcze problemy z wypowiedzią. Raz jak mnie złapała angina ropna (choć na ogol zapobiegam chorobom, od 2 lat, czyli odkąd opuszczam cialo raz zachorowałem, a kiedyś 2 razy w roku), to wzniosłem sie na poziom mentalny i zwalczałem blokady, bardzo trudno było sie utrzymać w tym stanie, bo podczas choroby jest sie strasznie duchowo leniwym, nie ma sie ochoty myślec. Po całym zabiegu ok 2 godziny zasnąłem ze zmęczenia i obudziłem sie zdrowy :). Hmm zauwazylem ze robimy offtop, przydałoby sie by moderator wyciął to do innego wątku hehe :). NO i zdrowia Conchitko :)wysyalmy duzo energii dla koleżanki z forum!
Avatar użytkownika

Posty: 415

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 5:51 pm

Post N cze 08, 2008 2:52 pm

Re: Samoleczenie

Witajcie.. mam pytanie.. czy mógłbym wyleczyć wadę wzroku poprzez długą systematyczną medytację i wizualizację?
Nie czytaj moich postów, są głupie.

Post N cze 08, 2008 5:45 pm

Re: Samoleczenie

Wydaje mi się, że tak. Ale WIARA jest tu czymś, co pomoże najbardziej. I cierpliwość.

Posty: 44

Dołączył(a): Śr gru 16, 2009 11:28 am

Post Wt paź 12, 2010 8:47 am

Re: Samoleczenie

Mam pytanie.
Jakie macie sposoby na pozbycie się silnego bólu głowy (ostre pulsowanie)?
Próbowałem medytacji ale ciężko było się skoncentrować :(, mówienie sobie ''Jestem całkowicie zdrowy'' też nic nie pomagało i niestety musiałem wziąć chemię :cry:

Powrót do Medytacja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle