Odzyskałem świadomość. Szedłem sobie jakąś polną drogą.Pogoda była piękna ,w oddali rysował się widok gęstego lasu,ale ja byłem wnerwiony,bo musiałem uważać na tkwiące w ziemi kamienie,żeby się nie potknąć.Toteż pomimo tej pięknej scenerii , byłem rozgniewany.Idąc,przez większość czasu patrzyłem się pod nogi,I tak sobie maszerując,ktoś sypnął mi piachem w plecy!Pomyślałem-co za cham to robi,lepiej żeby tego nie powtórzył.Kontynuowałem wędrówkę i ...znowu-dostałem piachem po plecach i włosach.Olbrzymi gniew się we mnie wezbrał,zacisnąłem pięści i powiedziałem-jeszcze raz we mnie sypniesz tym piachem to dostaniesz strzał na twarz.Czułem przypływającą falę gniewu-moją falę,dosłownie mnie rozsadzało.Trzeci raz ktoś sypnął mi tym dziadowskim piachem i pomyślałem-miarka się przebrała.Zacisnąłem pięść i zęby-energicznie się obróciłem w celu wymierzenia ciosu i... wymiękłem.Stanąłem jak wryty-przede mną ukazała się najpiękniejsza dziewczyna,jaką kiedykolwiek widziałem...i do tego śmiała się ze mnie.Robiła to w piękny szczery sposób,po prostu mój gniew ją rozśmieszył.Czułem się jak kretyn do potęgi n-tej
Zacząłem ją przepraszać,język mi się plątał na widok tak zacnej dziewczyny toteż wyglądałem dla niej jeszcze bardziej komicznie.Widzisz,gdybyś od razu się rozejrzał,nie wstydziłbyś się za siebie tak bardzo-rzekła,a uśmiech z jej twarzy nie schodził.Szedłeś ze spuszczoną głową,i nawet gdy sypałam w ciebie piaskiem,ty się nie odwróciłeś,dopiero w końcu,gdy maksymalnie się rozgniewałeś-kontynuowała.
Miała na oko 165cm wzrostu,piękne długie włosy,kasztanowe oczy,najbardziej szczere i ciepłe spojrzenie jakie można sobie wyobrazić.Nie dałbym jej więcej jak 18 lat,ale to w jaki sposób mówiła i gestykulowała onieśmielało mnie.Spytałem- kim jesteś?A ona odrzekła,że jest dziewczyną,która po prostu jest wdzięczna każdej chwili.Czy jesteś WJ?A może Aniołkiem?-zapytałem.Ona odparła-bądź wdzięczny i Ty każdej chwili,a potem nazwiesz to jak chcesz.Posmyrała mnie po głowie,sprawiając,że resztki piasku spadły na ziemię.No,to teraz już na pewno nie będziesz na mnie zły.Roześmialiśmy się oboje i wtem powróciłem/wybudziłem się szczęśliwy i smutny jednocześnie myśląc,gdzie ja spotkam taką dziewczynę.