Ja w pewnym okresie zabaw budziłem się w nocy chyba po każdym śnie, 2-3 razy to minimum
Ale _nigdy_ nie miałem po tym paraliżu czy wibracji, o wyjściu nie wspomniawszy... mam tu na myśli tylko samoistna pobudka i od razu zasypianie, bo wstawać nie próbowałem w takich przypadkach. Tak czy siak, wolę 4+1 gdzie sam ustalam ile czasu śpię i kiedy się budzę.
Do budzenia się używałem różnych afirmacji, najpierw był to zwykłe "obudzę się o xxx" by wypróbować samokontrolę umysłu. Potem mówiłem sobie, że będę się pamiętał swój sen po obudzeniu... poskutkowało nocnymi pobudkami
Ale jako, że mi się to spodobało to dalej bawiłem się w ten sposób. Afirmacje zmieniłem na "obudzę się w środku nocy" + kilka zmiennych pomocniczych odnośnie świadomości w śnie i oobe. Do tego głęboka intencja by ta sytuacja się rozwijała, pomogło. Budziłem się nawet do 5 razy (sic!) na noc... zdarza się mi się nie raz dłużej pokimać
W skrócie - wypróbowane dawno temu. Skuteczność w postaci wyjść, znikoma. Przynajmniej u mnie