No więc nie chciałbym się chwalić na forum jakie to ja cudowne dziecko nie jestem to tego nie zrobię
No to tak. Jestem Marcin, nicka zapożyczyłem od znajomego (podoba mi się:D[nick]). Mam 16 lat, mieszkam we Wrocku. Nie interesuję się praktycznie niczym. Trochę sportu, komputery, lenistwo, dosłownie wszystko po trochu. OoBE zainteresowałem się przypadkiem. Szukałem na forumowisku pomocy na ból zęba i zajrzałem do tematu o wychodzeniu poza ciało (przypadkiem). Akurat leżałem w łóżku, grzebałem w necie na telefonie.
Zaciekawiło mnie baardzo. Kiedyś tam o LD szukałem, ale jakoś mnie nie ciągnęło do tego(obecnie LD jakieś 2-3x w tygodniu). Czytałem temat czterdziestostronnicowy jakieś 3 godziny i niestety było jasno już po lekturze.
Na kompie poszperałem dokładniej. Nie przestawałem o tym myśleć i w ogóle było fajnie
Wieczorkiem położyłem się spać i chciałem jakże popularną technikę 4+1 zastosować. O dziwo wstałem, wyłączyłem budzik i rozbudzałem się przed tv, kompem i wyjściu z psem. Po powrocie położyłem się, stopery w uszy i koncentrowałem, a zarazem relaksowałem się. Straciłem świadomość i odzyskałem ją dopiero na wibracjach. Byłem tak podniecony i w ogóle, że zapomniałem co zrobić... Myśli mi się plątały 'a co to będzie' itp. Nie, nie bałem się. Teraz żałuję. Wtajemniczony jestem jakieś 2 miesiące, nie umiem wykorzystać wibracji, a miałem je często, ostatnio jakieś 2 tygodnie nic się nie dzieje. Próbuję wyjść, ale za mało wigoru mam...
No to tyle o mnie, o moich doświadczeniach, pozdrawiam Forumowiczów i OBE Maniaka