Taaaak, potwierdzam metoda jest nadzwyczaj skuteczna...
Dla osób leniwych przedstawie ją tutaj , bo taki link to ''pusty'' post xP

Technike najlepiej począc 4+1 :] Rozbudzamy sie nie 30min, 1h a zaledwie minute ,dwie.
Po tym krótkim czasie wracamy do swojego łózka z intencją przezycia Świadomego Snu.
Kładziemy sie w pozycji której zawsze zasypiamy poczym otwieramy oczy na ułamek sekundy co 5-8 sekund ( czas umowny )
Przykład:
Leżysz z zamknietymi oczyma 5 sekund ( czas umowny NIE WYLICZAĆ )
poczym na ułamek sekundy otwierasz oczy i znów zamykasz. Powtarzasz cykl aż do skutku.
Są 3 możliwości:
a) LD
b) Paraliż Senny
c) Po prostu zaśniesz i obudzisz sie rano

pzdr.

A można tą metodą wyjść z ciała przez LD??

Oczywiscie będąc w LD można przejść do OOBE rzecz jasna róznymi metodami.
Ale czesto też łapie paraliż a to mocny grunt do bram wolności

Dzięki wielkie może wkońcu znalazłem metode, która poraz pierwszy pomoże mi wyjść z ciała:D:D
POZDRAWAIM;)

podobna jest metoda Darka koncentracja-przyśnięcie
praktykujący obenauci w miare ćwiczeń sami dochodzą do podobnych wniosków, podobnych metod, wszystko można samemu max praktyki, min teorii

Potwierdzam - działa. Z resztą ja już dawno porzuciłam długie rozbudzanie się, bo szkoda mi czasu. A efekty niemal takie same.

również potwierdzam ;] bardzo szybki sposób na LD ;]

nie trzeba w ogole sie rozbudzac, mozna to zwyczajnie przed "snem" zrobic.
Dowiedzialem sie o tej technice niedawno, zaraz pozniej przed snem wytestowalem i w pierwszy dzien mialem paraliz.
Skutecznosc u mnie wyniosla: 5 na jakies 8-9 prob, w tym paralize, albo jakies mega realistyczne sny, ale nieswiadome.
mysle, ze technika dobra. az zapomnialem o niej, nie wiem czemu, dzisiaj testne

Ostatnio nieświadomie jakieś dwie noce wykorzystywałam tą metodę ;D
tzn. ćwiczyłam takie jakby programowanie-przed zaśnięciem mówiłam sobie za ile godzin się obudzę, co się sprawdzało ale były pomyłki- za pierwszym razem prawie trafiłam a za drugim obudziłam się dokładnie godzinę za wcześnie i tak sukces bo od zawsze spałam całą noc jak kamień
no ale po tym obudzeniu poszłam napić się wody i po dwóch minutach znowu poszłam spać. I miałam LD :D Jednak jakość, w porównaniu z poprzednim, była bardzo słaba- wszystko zamazane, ledwo co z tego pamiętam, ale ćwiczę pamięc i za niedługo bedzie lepiej

Metodę uważam za skuteczną(dla mnie przynajmniej)

Dla mnie najlepszą metodą jest wizualizacja książki o oobe i powolne przerzucanie kartek

Taaak stosuję czasem tą technikę i rzeczywiście albo mam paraliż albo świadome sny...ale nowa to ta technika raczej nie jest

gruz, no to połóż sie różnie .. xD a zamykasz i otwierasz aż zaśniesz i wtedy otworzysz te niefizyczne:)

Ostatnio postanowiłem przetestować tą technikę.

Obudziłem się o 3:00 w nocy, wstałem z łóżka i przeszedłem się po całym domu. Wróciłem z powrotem, położyłem się, oczy mi się same zamykały no ale postawnowiłem wytrwać.

Tak sobie otwieram i zamykam oczy i w pewnym momencie patrzę, że światło jest zaświecone. Stwierdziłem, że mojej mamie się coś umyślało i zaświeciła, więc postawnowiłem wstać i zgaśić. Oczywiście dalej mi się strasznie spać chciało i nie bardzo miałem ochotę źeby wstać.

Jakoś udało mi się jednak wygramolić z łóżka, a tu ku mojemu wielkiemu zdziwieniu koło łóżka stoi mój kumpeli coś tam mówi (nie słyszałem co). Przez chwilę z powodu niewyspania miałem takiego "zwiesa" i nie wiedziałem nawet co o tym pomyśleć, ale zaraz stwierdziłem, że to musi być sen.

Krzyknąłem jeszcze:
- Karol ?! Co ty tu robisz.
Ale nie odpowiedział mi. Postanowiłem popatrzeć na lewą rękę i ku mojemu zadowoleniu zaczęła falować i była grubsza niż w realu.
Ucieszyłem się, że to ld, ale tak mi się w nim chciało spać, że zaczęło mnie cofać i rzucać w głęboki sen.

W panice nie wiedziałem co zrobić więc zacząłem biec do przodu, żeby się nie dać wciągnąć, ale skończyło się to tym, że się po prostu obudziłem.

Tak więc ta metoda niby jest skuteczna, ale w ld czułem sie dokładnie tak jak niewyspany człowiek, którego jesdyną myślą jest sen.

Mam przy okazji pytanie do Was: Czy Wy też po tej metodzie jesteście w LD tacy śpiący, czy to tylko taki mój jednorazowy przypadek ?

Mam wrazenie, ze decydujacy jest stan umyslu przed snem.
Ld-ki mam kiedy uda mi sie wyczyscic umysl przed zasnieciem albo kiedy umysl jest w miare czysty i powtarzam sobie zdanie "to sen, to sen, to sen". Wystarczy tylko wyluzowac sie, przestac myslec i po jakims czasie powtarzac , ze to sen. Technika jest bezbolesna, bo czlowiek sie wysypia, zasypia sie w trakcie mowienia, ze to sen.

Jezeli chodzi o niewysypianie sie to zauwazylam, ze kiedy balam sie, ze sie nie wyspie,to bylam potem niewyspana. Kiedy kladac sie do lozka mysle, ze ilosc godzin snu nie ma znaczenia, tylko relaks ma znaczenie,to, czy uda mi sie go osiagnac to jestem potem wyspana . Tak myslac latwo mi oczyscic umysl przed snem,bo nie mam tego nacisku psychicznego, ze czas juz spac, zeby moc sie wyspac , nawet jak leze dosc dlugo przed zasnieciem to wiem,ze bede wyspana , bo jestem zrelaksowana przed snem.



http://cherubinka-herbinka.blogspot.com/

no mi z WILDem nie wychodziło ostatnio to sobie to dzisiaj przetestuję i napiszę co i jak
pozdrawiam