Coś od gluta.
W temacie "Pęd", szanownej przyjaciółki Naguality, zamieściłem już jeden ze swoich powiedzmy - artystycznych - tekstów. Teraz prezentuje kolejne dwa leciwe wierszydła, podczas pisania których wyraźnie wskazywałem na naszą wspólną pasję. Prawdziwy sens potrafi odczytać tylko ten, kto wie o co chodzi, z takiego wychodzę założenia. Wierzę więc, że Wam się spodoba
W tym temacie umieszczał będę swoje prace. Niekoniecznie wiersze, może czasem skrobnę coś prozą, kto wie. Ostatnio mam napływ weny, sił i witalności. Jakoś tak mnie "natechło"
Zaczynam więc:
---
przed bramą niebieską
tak banalnie pewną
z wyrytym "świadom"
na kluczu
stoję
łapię klamkę -
zwyczajnie zimna -
pcham ciągnę
nic
i zamek nie klika
mija mnie dziecko
kobieta
człowiek
przekręca spust
naciska wchodzi
"nie twoja furtka"
słyszę
ach tak nie moja
oczywiście
prawie zapomniałem
myśl myśl życzenie
omijam przeszkodę
królestwo czarną dziurę
nie moja ta furtka
prawie zapomniałem
---
umieram
z ręką w kałuży
miłości spokoju
umieram szeptem
jakby przyjemnie
bliźni
przyjaciel
z uśmiechem szczerym
roztrzaskał czaszkę
jakby zwyczajnie
wziął portfel
buty
skórzaną kurtkę
kopnął troskliwie
jakby z przejęciem
odszedł zostawił
czerwone włosy
otwarte oczy
myśli płynące
jakby dosłownie
dziękuję bardzo
dziękuję pięknie
naprawdę szczerze
ja od lat na to
jakby czekałem
W tym temacie umieszczał będę swoje prace. Niekoniecznie wiersze, może czasem skrobnę coś prozą, kto wie. Ostatnio mam napływ weny, sił i witalności. Jakoś tak mnie "natechło"
Zaczynam więc:
---
przed bramą niebieską
tak banalnie pewną
z wyrytym "świadom"
na kluczu
stoję
łapię klamkę -
zwyczajnie zimna -
pcham ciągnę
nic
i zamek nie klika
mija mnie dziecko
kobieta
człowiek
przekręca spust
naciska wchodzi
"nie twoja furtka"
słyszę
ach tak nie moja
oczywiście
prawie zapomniałem
myśl myśl życzenie
omijam przeszkodę
królestwo czarną dziurę
nie moja ta furtka
prawie zapomniałem
---
umieram
z ręką w kałuży
miłości spokoju
umieram szeptem
jakby przyjemnie
bliźni
przyjaciel
z uśmiechem szczerym
roztrzaskał czaszkę
jakby zwyczajnie
wziął portfel
buty
skórzaną kurtkę
kopnął troskliwie
jakby z przejęciem
odszedł zostawił
czerwone włosy
otwarte oczy
myśli płynące
jakby dosłownie
dziękuję bardzo
dziękuję pięknie
naprawdę szczerze
ja od lat na to
jakby czekałem