Podróżnik z bagażem doświadczeń
Posty: 233
Dołączył(a): So lut 23, 2008 5:54 pm
Lokalizacja: Londek Zdrój
Poezja Innych
Gdybym miał niebios wyszywaną szatę
Z nici złotego i srebrnego światła,
Ciemną i bladą, i błękitną szatę
Ze światła, mroku, półmroku, półświatła,
Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy,Lecz biedny jestem: me skarby -- w marzeniach,
Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy;
Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach.
( William B. Yeats, Wiatr pośród trzcin, 1899)
***
" Są takie noce od innych ciemniejsze,
kiedy się wolno rozpłakać,
wolno powtarzać słowa najświętsze,
mówić o wróżbach i znakach,
tylko nie wolno tej nocy pod różą
okraść, okłamać, oszukać,
bo się już będzie odtąd na próżno
bezsennej nocy tej szukać... "
Agnieszka Osiecka
***
"Niektórzy lubiá poezje" W.Szymborska
Niektórzy –
czyli nie wszyscy.
Nawet nie większość wszystkich, ale mniejszość.
nie licząc szkół, gdzie się musi,
i samych poetów,
będzie tych osób chyba dwie na tysiąc.
Lubią –
ale lubi się także rosół z makaronem,
lubi się komplementy i kolor niebieski,
lubi się stary szalik,
lubi się stawiać na swoim,
lubi się głaskać psa.
Poezję –
tylko co to takiego poezja.
Niejedna chwiejna odpowiedź
na to pytanie już padła.
A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego
jak zbawiennej poręczy.
(W. Szymborska Niektórzy lubią poezję)
***
BALLADA BEZBOŻNA
Gdzie mojej ręki lewej z niebem igra samiec
Tam stado dojnych gwiazd i moja śmierć się pasie
Gdzie mojej ręki prawej ogródek się szerzy
Tam żonę martwą zakopują w ziemi
Gdzie moich jąder krąży podwójna planeta
Tam wieszają człowieka za to że poeta
Gdzie nasienie pośpiesznie porzucone gnije
Tam kobietę do spazmu pobudzają kijem
Gdzie mojego mózgowia cieknie wrąca struga
Tam pijak pijąc wie już co jest dobra wódka
Gdzie moja stopa lewa bieg planet popędza
Tam nie ma Boga tylko jego impotencja
Gdzie moja stopa prawa bieg planet wstrzymuje
Też nie ma Boga tylko nieskończony smutek
Gdzie moja męskość głową fioletową straszy
Poślubiona dziewica regularnie krwawi
Gdzie patrzę lewym okiem tam widzę: jest Polska
Biskup na świni tyłem wjeżdża do kościoła
Gdzie patrzę prawym okiem moje życie marne
Jak zwykle z przyjściem zmroku idzie pod latarnię
R.Wojaczek
***
Blog: http://lamir11.blogspot.com/