Przerażające jest to, co piszesz o tym oddychaniu. Skoro tak, to ja proponuję, abyś wstępnie popracował
trochę z energią. Tak, wiem - piszę to na każdym kroku, ale faktycznie mocno wierzę, że praca z energią
pomaga w wielu przypadkach. Mnie pewnie nigdy nie udało by się wyjść, gdybym nie zaczął działać z energią.
Wstępnie zrób sobie krótkie oczyszczanie, gdyż z twojego opisu wynika, że ogólnie otaczają cię jakieś niepokoje.
Miałeś kiedyś jakieś nieprzyjemne sytuacje związane z oddychaniem, brakiem powietrza? Musisz pozbyć się strachu,
że z wejściem w trans cokolwiek może się stać twojemu ciału, nie martw się - ono nie zapomni o oddychaniu.
Jeśli problemy sprawiają klatka piersiowa i gardło to możesz spróbować poświęcić więcej uwagi by lepiej
doenergetyzować czakry splotu słonecznego i gardła. Możesz jednak poprzestać na czakrze podstawy, naładować ją full,
to ona już sama prześlę energię tam, gdzie trzeba.
Jest też inne wyjście, przecież kontrola oddechu to tylko jedna z metod wchodzenia w trans!
Spróbuj czegoś innego, nie skupiaj się na oddechu w ogóle, lecz na wizualizowanym przedmiocie czy najlepiej
"nie skupiać się na niczym", po prostu - trzymać świadomość i nie dopuszczać żadnych myśli, a te, które się
pojawiają natychmiast hamować. Im więcej poświęcisz pracy na hamowanie myśli tym łatwiej ci będzie za każdym
następnym razem, gdy tylko się pojawią.
W ogóle nie myśl o oddechu, zapomnij o oddychaniu. Ja równie dobrze wchodzę w trans wtedy, gdy kontroluję oddech,
jak wtedy, gdy wcale nie poświęcam mu uwagi - może u Ciebie to również poskutkuje?!
Dzisiaj na przykład miałem fajną sytuację podczas poobiedniej drzemki, czasami mi się tak zdarza.
Trzymałem świadomość, wcale nie myśląc o oddychaniu i w pewnym momencie pstryk, potem powrót do świadomości
i słyszałem własne chrapanie. Ciało już spało i w najlepsze sobie chrapało, jakby nigdy nic

Niestety własne chrapanie bardzo mnie rozśmiesza, tak samo tym razem, nie mogłem przestać się śmiać w świadomości
ze swojego chrapania. Niestety to mnie szybko przebudziło, ale dało mi zastrzyk pozytywnej energii, hehe
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Ostatnio edytowano N wrz 12, 2010 4:47 pm przez Cassiel, łącznie edytowano 1 raz