Pamiętasz jak Daro mówił o MTJcie?
o sile, która przychodzi?

To chyba nie idzie o to, że nie jesteś "godzien" tylko o to, że cel, dla którego chcesz go przywołać jest zły.

Daro mówi:
" Jeśli wyjdę sobie, żeby sobie wyjść to ta siła nigdy się nie pokaże "
konkretne cele kolego.

spróbuj sam, bez MTJta dotrzeć do koleżanki. ; )

Narobię sobie wrogów ale ktoś musi to w końcu otwarcie powiedzieć.

1)MTJta nie obchodzi coś takiego jak dobro czy zło, ani trochę. MTJ nie zna pojęć typu godność

2) Większość tego co ludzie opisują jako MTJ to wcale nie jest MTJ tylko istoty niefizyczne z planu mentalnego a czasem przyczynowego, które mają świetny ubaw udając naszą wyższą jaźń.


Co do samego doświadczenia i próby wejścia do snu innej osoby.
Nie jest to takie łatwe.
Musisz albo umieć wyjść ze swojego snu(nazywam to zamknięciem), albo poprosić jakąś istotę niefizyczną aby Cie tam zabrała. Ta druga opcja to jest to co ludzie zazwyczaj robią myśląc że to MTJ ich nosi.

dziękuję za odpowiedzi Możesz mi powiedzieć jak wykonać te zamknięcie? Słyszałem tylko, że MTJ może pociągnąć cię za rękę do innych światów. Jak wyjść samemu? Gdzie jest granica naszego OSPUO?

Ja robiłem to zawsze w ten sposób że wyskakiwałem w powietrze i zaczynałem wirować tak szybko aż wszystko zniknie.
Potem trzeba tylko wybrać kierunek podróży.

Teraz mam nową technikę ale jest ona dopiero w fazie oblatywania

dzięki wielkie spróbuje Dziś znów odzyskałem świadomość na poziomie OSPUO, ale przegrałem walkę o fazę ;/
muszę to w końcu opanować