Witam wszystkich. Jestem Jacek. Mam 16 lat. Nie potrafię wyjść. Może krótka historia tego jak zainteresowałem się tym wszystkim. Około 2 lata temu siedząc u kumpla przeglądaliśmy różne śmieszne rzeczy typu "Pilot sterujący kobietą" w dziale "Dziewactwa" na Allegro I tak przypadkiem na którejś już stronie aukcja pod tytułem "Możesz spełnić swoje marzenia..." coś w tym stylu. Zobaczyłem tą aukcję po krótce było wyjaśnione co to jest LD i OOBE. Nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałem ale miałem wiele świadomych snów jak byłem młodszy. To była płyta dzięki której się wywoływało LD i OOE. Nie muszę chyba mówić że nie zadziałała Oczywiście nigdy się nie poświęciłem OOBE lub LD tak że przykładowo przez cały tydzień ciągle afrimowałem,robiłem RT i codziennie robiłem 4+1 wiecie szkoła, nie wyspanie itd. Kilka razy pod rząd robiłem 4+1 ale nawet snu nie pamiętałem, a normalnie jak się kładłem spać to zapamiętywałem sny i zapisywałem. Próbowałem 4+1, afrimowałem, liczyłem od 100 do tyłu, wizualizowałem, afrimowanie połączone z oddechem i wizualzacją itd. Bardzo dużo ogólnie metod wypróbowałem. Naczytałem się od groma przez te 2 lata na różnych forach. Przez te 2 lata miałem TYLKO około 5 LD które sam wywołałem i żadnego OOBE. Fajne jest uczucie jak się oddycha z zatkanym nosem a potem lata Latanie jest czymś pięknym, poprostu po tym LD z lataniem, przez tydzień czułem się tak pozytywanie i dobrze, poprostu taką wolność poczułem. Problem jest taki że nic mi nie wychodzi i to nie dlatego że nie ćwiczę, kiedy mam wolne to robię 4+1 ale nic z tego nie wychodzi, i to nie kwestia nastawienia, bo czytając to wszystko pewnie myślicie że mam nastawienie "Znowu mi nie wyjdzie ehhh" ja za każdym razem mam nadzieję że mi się uda, licze, wizualizuję, błagam MTJ i nic. Zapisywanie snów nic nie pomaga. Teraz ostatnio wkręciłem się troche w IDosera ale też jakoś nie ma większego działania, słucham "Astralprojection". Nie wiem co zrobić żeby mi wychodziło, parę razy kladąc się prosto do łóżka miałem dziwne uczucie unoszenia się nad łóżkiem i wirowania wokół własnej osi. Jedni uważali to za wibracje, inni za sen a jeszcze inni za hipnagogi. Raz mialem sen że byłem z kolegą w windzie, on wcisnął przycisk i winda się zerwała, wtedy byłem taki pół świadomy i nie wybudziłem się do końca, czułem jak po całym moim ciele przechodzi gorąco i takie uczucie że wibruję jak telefon i że oblazło mnie stado mrówek, wtedy na bank miałem wibrację Czułem jakby się odklejała prawa ręka za chwile to minęło i lipa. Nie wiem co zrobić. Chcę wychodzić i przeżywać świadome sny bo to jest naprawde coś pięknego. Wystarczy jeden LD żeby poczuć taka zarąbistą wolność. Jeden LD i cały tydzień chodziłem uśmiechnięty Pomoże ktoś ? . . .

Oczywiście że pomoże, to forum jest miejscem gdzie wszyscy zagrzewamy się do boju o fazę!

Nie lekceważ LD... Jest tak samo wartościowe jak OB, Wielki Mistrz OBE Maniak tak rzekł, i ja popieram całkowicie.


Odpiąłeś się "czuciowo" !, To b. dobrze, unoszenie się to pierwsze ćwiczenie które robi się podczas nauki OB na GWay project, zrobionym przez R.A.Monroe. To ci jeszcze powiem, że jak wyszło, to miałeś Focus12, bardzo porządny zresztą. Czujesz sie podbudowany?

Noż kurde, może cie co trzyma na ziemii, złapało za nogę i nie chce puścić...
Ale, jak pamiętasz sny, to możesz od tego wystartować. Ja nie pamiętam, wymaga to ode mnie pewnego skupienia, a rozleniwiłem się . Pamiętaj sny, a w czasie dnia rób "testy rzeczywistości" (RT=reality test), tzn. sprawdzaj czy ci się to nie śni, czy pamiętasz co robiłeś po kolei przez ostatnie 4-5min, czy to ma sens, czy było tam stado różowych hipopotamów. Jak coś nie teges to to sen, trza sprawdzić czy ręka w rękę wejdzie. A jak nie wejdzie to jeszcze dla pewności mocniej wepchnąć . Tylko sobie jej przypadkiem nie złam w realu.

I to moim zdaniem najkrótsza droga dla LD dla ciebie. A LD to przecież latanie sobie po OSPUO, lada moment będą możliwości ciekawych podróży.

Także powodzenia i lotu do Parku życzę

Serdecznie dziękuję, podbudowałeś mnie Też się czasami rozleniwiałem wiesz przykładowo przerwa 2 tyg, nie mówię że miałem ciągle zapał i chęci bo jak za którymś razem z rzędu nie wychodzi to człowiek się może zniechęcić, ale teraz są wakacje, jadę na miesiąc na działkę gdzie jest las piękna przyroda itd i będę zapisywał sny, może wkońcu zapisywanie coś pomoże, biegał godzine i robił 4+1 Dzięki jeszcze raz za radę.