Ostatnia wizyta: Śro Wrz 17, 2008 2:05 pm Obecny czas: Śro Wrz 17, 2008 2:05 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC




 [ 9 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 7:43 pm 
Offline

Dołączenie: Czw Lip 17, 2008 7:39 pm
Posty: 3
Witam, jestem czytelnikiem forum od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz się zarejestrowałem i postanowiłem napisać ten pierwszy post. Otóż mój problem jest taki, że udaje mi się mieć świadome sny, ale nie do końca, tzn. śnie i wiem że to jest sen, jestem tego świadomy ale nie moge nic w nim zmienić. Tak jakby ten sen był półświadomy. Chodzi mi o to, że w pełnej świadomości że to jest sen, poruszam się w świecie snu i porozumiewam się z postaciami, ale w żaden sposób nie moge tego zmienić. Jestem jakby świadomym niewolnikiem świata snu. Podam przykład snu wczoraj, który mnie już naprawde zdenerwował :(z tego co pamiętam to znalazłem się na morzu na statku który się zatopił, i wpadłem z innymi ludźmi do wody. Tylko że każdy mógł pod nią oddychać i rozmawiać. Wtedy uświadomiłem sobie że to sen. Jednak szoku nie doznałem tylko się ucieszyłem, że może w końcu będe miał prawdziwe LD. Więc spokojnie wypłynąłem na brzeg, inni ludzie za mną. Zacząłem mówić do nich że to jest mój sen, że śnię i mogę zrobić co tylko mi się podoba. Postacie zaczęły mnie wyśmiewać, a ja do nich no to patrzcie - zaraz z wody wyleci rakieta. Skupiłem się i nic - tylko pobulgotało o.0. Ale nie chciałem dać za wygraną, i zgodnie z zasadą LD chciałem zmienić otoczenie. Pierw chciałem wszystko wymazać nie udało się, potem zmienic na las też nie wychodziło, stworzyć samochód również się nie udało... :(stałem jak kołek i się wkupiałem nad tą wodą na plaży i nic. pogadałem z tymi ludźmi powiedzieli że jak to sen to nie ma sprawy czy coś takiego. i tu się pamięć urywa, potem nagle znalazłem się w swoim mieszkaniu, o dziwo dalej wiedząc że śnie. Tam spotkałem moją mamę w kuchni - pogadałem z nią że mam sen świadomy - nie wiem co odpiwedziała. W każdym razie mówie keidyś to się uda i chciałem wyskoczyć z okna i polatać. Wyskoczyłem... i spadłem z 6 piętra-.- ale przeżyłem. potem poszedłem na spacer próbójąc sobie wizualizować i stworzyć jedną fajną kobietę^^ ale nic z tego... i nie pamiętam dalej bo się obudziłem.
Jak widać problem mam taki, że jak czytam że ludzie wiedzą że śnią, mają od razu pełne LD, doznają szoku i mogą wszystko zmieniać itp. a mi nic nie wychodzi :evil:wiem że śnie ale nie jestem w stanie nic w nim zmienić. to był tylko jeden przykład z kilku których nie będe opisywał. PROSZE O POMOC.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 9:13 pm 
Offline

Dołączenie: Sob Mar 01, 2008 2:18 pm
Posty: 181
Miejscowość: Złote miasto
To jest pełne Ld, ale masz problem z kontrolą. Jest to kwestia koncentracji. Nie wyobrażaj sobie, ze cos sie stanie. Ciesz się w ld, ze juz to sie stalo a nastapi to. Tak jakbys wiedzial ze to zaistnieje. Założe sie, ze gdybys wyskoczył z okna, nie myslac o tym ze chcesz latać, to uniósł byś sie w powietrze, ponieważ nie rozpatrywałbyś możliwości ze możesz spasc :). Uzyj metody żabki, tzn gdy stoisz na ziemi to skocz przed siebie i poloz sie na powietrzu, machaj rekami i nogami jakbyś pływał żabką pod wodą.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Czw Lip 17, 2008 10:19 pm 
Offline

Dołączenie: Czw Lip 17, 2008 7:39 pm
Posty: 3
hmm za pewne jest to problem koncentracji bo mam już tak dokładnie 6 raz z rzędu. tylko jak tą koncentracjie polepszyć? jakieś sposoby? a i w sumie dobrze psizesz, spróbuje nie wyobrażać sie że coś stanie się, tylko sie z tego cieszyć.. chociaż w praktyce to jest naprawde trudne:| przynajmniej dla mnie. w końcu 6 razy z rzędu podobna sytuacja o czymś świadczy. ale jak to mówią trening czyni mistrza. ciekawe tylko kiedy takie LD teraz osiągne znowu...
Cytuj:
Założe sie, ze gdybys wyskoczył z okna, nie myslac o tym ze chcesz latać, to uniósł byś sie w powietrze, ponieważ nie rozpatrywałbyś możliwości ze możesz spasc :).

jednym słowem łatwo mówić :Dale trudno zrobić -.- nie moge sie doczekać "pełnego" LD. czyli jak wyżej napisałem tylko próbować i czekać...
aha a co do latania to miewałem sny że latam i tak jak napisałeś lata sie żabką:D tzn takie same ruchy jakby sie było pod wodą. (nie były to sny świadome)

PS: nie ma jakiś sposobów na mój problem - te koncentracje?

PS2: przy okazji opowiem krótko dzisiejszy sen: kuzyn przywiózł karton granatów niemieckich (ręczne z 2WŚ) i nie wiedziałem czy to prawdziwe i wyrzuciłem przez okno... rozwaliłem paru ludzi i samochodów, porzucałem też następne i zaczęło mnie chyba policja ścigać czy wojsko, w każdym razie, a potem on rzucił jeden w domu - wybuchł chata sie rozwaliła i dalej nie pamiętam nic xD


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Pią Lip 18, 2008 12:06 am 
Offline

Dołączenie: Sob Mar 01, 2008 2:18 pm
Posty: 181
Miejscowość: Złote miasto
Wiesz, wytworzenie czegoś wynika z pospiechu. Jesteś podniecony ld i chcesz jak najszybciej cos storzyc, by wykorzystać ten czas. Ja proponuje, byś wziął sobie to na luz i naprawde skupil sie i skoncentrowal na teraźniejszości. Całym sobą wytworzyl to co chcesz. Jeśli chcesz polepszyć koncentracje, to wyobrażaj sobie podczas dnia przy zamkniętych oczach jakies przedmioty. Pozdrawiam :).


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Śro Lip 23, 2008 2:46 pm 
Offline

Dołączenie: Pią Kwi 25, 2008 11:09 am
Posty: 12
Razor, mam ten sam problem. Dzisiejszy dzien byl bardzo bogaty w sny. Zacznijmy od poczatku. Od jakiegos miesiaca ustawiam budzik na komorce na godzine 3.00 4.00 i 7.00. Dzieki temu zapamietuje wiecej snow i juz sie zdarzylo pare LD. Dzisiejsza noc byla wyjatkowa. Obudzilem sie o 3.00 albo to byla juz 4, nie pamietam. W kazdymk razie nie moglem potem zasnac, lezalem ze 30 minut i nie moglem po prostu, postanowilem sobie dzwieki do OBE zapuscic, ale tez nie bylem w stanie dluzej niz 15 minut ich sluchac, co chwila mnie cos swedzialo i rozpraszalo. Wiec lezalem dalej, bo jakims czasie mi sie udalo zasnac. I mialem sen o to nie jeden, a wiem ze w kazdym bylem swiadomy. Pamietam, ze bylem w szkole i szedlem korytarzem, wtedy juz wiedzialem, ze mam LD i chcialem polepszyc dostrojenie. Wiem, ze wzrokiem szybko poruszalem i wtedy zaczynalem czuc jakbym mial niedotlenienie mozgu, nastepnie skupialem uwage na jednym punkcie na podlodze i odzyskiwalem ostrosc obrazu. I tak kilka razy, wiecej nie pamietam. Inny sen: Bylem w miescie. Chcialem zaczac latac.
draq napisał(a):
Uzyj metody żabki, tzn gdy stoisz na ziemi to skocz przed siebie i poloz sie na powietrzu, machaj rekami i nogami jakbyś pływał żabką pod wodą.

Zrobilem to trzykrotnie, za kazdym razem ladowalem na betonie. Najlepsze jest to, ze rece mnie bolaly jakby byly obtarte. Gdy przestalem o nich myslec, to te przestaly bolec. Zobaczylem kolege (nie wiem skad, ale wiedzialem, ze on nauczyl sie latac, gdy ktos go gonil, a ten skupil sie, napisal miesnie twarzy i szyi, tak, ze krew zaczela mu doplywac do glowy i wtedy odlecial, ale to nie wygladalo jak normalny lot, tzn wokolo niego pojawil sie ogien, jak w anime, taka aura ognia. I wylecial z predkoscia rakiety do gory) Wiem, ze on mi to przekazal i zrobilem to samo. Udalo sie! Latalem, przelecialem nad miastem, wiem ze, ze wlecialem do jeziora i w nim rowniez latalem tym sposobem.
Pamietam najwyrazniejszy sen: Wstalem z lozka w domu (a bylem u babki fizycznym cialem, tzn dziesiatki km poza domem) poszedlem do lazienki, nie zamknalem za soba drzwi. Wtedy myslalem, ze juz to jest real. Te sny o ktorych napisalem wczesniej przysnili mi sie przed tym ostatnim. I stoje w lazience i mysle, ale extra mialem LD, obrocilem sie i zobaczylem, ze drzwi do lazienki sa zamkniete. Zdziwilem sie, zdalem sobie sprawe, ze jestem nie w tym domu co trzeba. Ale jak? Sprawdze to! Chcialem wlozyc dlon w sciane. I co? Nie dalem rady! Sciana nie puszczala. Nastepnie sie obudzilem.

Mniej wiecej tak to wyglada. Pamietam, ze gdy bylem w snach, wydawalo sie wszystko tak realistyczne, zdawalem sobie sprawe z tego, ze mam LD.
Najgorsze jest to, ze wszystko teraz wydaje sie zwyklym snem, ale to nie bylo normalne, to musialo byc LD!!

Czy tez macie tak, gdy doswiadczacie OBE lub LD, ze na nastepny dzien nie pamietacie wszystkiego?


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Śro Lip 23, 2008 5:41 pm 
Offline

Dołączenie: Sob Lip 05, 2008 7:06 pm
Posty: 27
bo wy tak naprawde nie wierzycie w to ze mozecie zmienic rzeczywistosc astrala was ataczajacego. w podswiadomosci siedzi w nas brak wiary podwiadmomie myslicie ze wam sie nie uda bo wknocu to wasze pierwsze LD ze jestescie niedoswiadczeni ze nie macie wybitnych umiejetnosci , pozatym wy sie za bardzo tym ekscytujecie. aby stworzyc cos swiadomie wasza swiadomosc musi byc ze tak powiem no musi byc jej bardzo duzo nagromadzonej tzn musi byc w nas wiecej swiadomosci niz podswiadmosci musimy sie pozbyc instynktow byc samą swiadmoscią bez podswiadmosci (znaczy sie ma sie rozumiec z jej jak najmniejszą iloscią) jak zrobic zebyscie w swoich myslach bardziej uzywali swiadmosci niz mysleli podswiadomie? po prostu sei tym tak nie podniecajcie bo jak sie podniecacie to coraz bardziej nad wami gore nierze podswiadmosc ktora towrzy mnostwo mysli ktore nas dekoncentrują i ktore w dodatkiu tworza w tym astralu inne rzeczxy o ktorych my nawet nie mamy pojecia ze bylibysmy w stanie stworzyc. Wychodza wtedy prawdy o naszej naturze, dodatkowo tak sie tym podniecając w pewnym moemcnie od narmiaru instensywnych mysli kotre są badz co badz przepelnione taka nadzieją chęcią działąnia to jednak tez mysli te przepelnione są lękiem . to jest tak jak z jakas praca czy egzaminem stresujesz sie ekscytujesz ale tez bardzo obawiasz i bardzo czesto tak naprawde w siebie nie wierzysz , oczywiscie wszystko moze sie wydawac niby w porzadku ale jednak w podswiadomosci siedzi ten brak wiary. Wy tu musicie uczyc sie myślec w astralu. to nie jest tak ze wy muscie tam sobie wyciwiczyc jakas enegrie czy techniki latania czy skadania wy musicie po prostu myuslec i byc coraz bardziej pewni ze tam mozecie wszystko i jestescie wolni.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Pią Lip 25, 2008 2:12 pm 
Offline

Dołączenie: Pią Kwi 25, 2008 11:09 am
Posty: 12
Dzieki za ta odpowiedz. Zrozumialem duzo dzieki Tobie. Juz widze efekty.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Pią Lip 25, 2008 4:58 pm 
Offline

Dołączenie: Czw Lip 17, 2008 7:39 pm
Posty: 3
Parkers dobrze piszesz. Dziś znowu miałem LD, widze mały postęp bo gdy sobie to uświadomiłem bez większego zastanowienia wzniosłem sie w powietrze ale to mniej ważne bo poza tym dalej nic. Bo jednak mam głupi następny problem, nie licząc tego co Parkers napisałeś - mianowicie postacie ze snu, jakoś w śnie na myśl mi nie przyszło że są wytworem mojej wyobraźni. I tak w tym dzisiejszym leciałem nad jakąś wsią i na ulicy ujrzałem 3 ludzi, pamiętam że poznałem dokłądnie mojego jednego kolege, który był zdziwiony że ja latam... a ja przy nim stanąłem i zacząłem mu tłumaczyć że to sen i on też tak może :lol:kazałem mu nawet spojrzeć na zegarek :Dzgodnie ze wszystkim za każdym spojrzeniem była inna godzina, raz nawet wskazówki zaczęły wariować ale on nie wierzył i poleciałem xD doleciałem do miasta do domu babci *sam nie wiem po co i dlaczego) i jej również sie chwaliłem osiągnięciem LD... brzmi dziecinnie ;/ ale wierze że kiedyś osiągne tą pełną świadomość i koncentracje. Bo po prostu z postaciami rozmawiam normalnie - jednak musze ćwiczyć, żeby w końcu w śnie zrozumieć że wszyscy ludzie których spotykam to tylko wytwór mojej podświadomości.

faktycznie to podniecenie LD jest chyba najbardziej destruktywne na świadomość, musze spróbować bardziej normalnie do tego podejść czy coś...


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: Meczacy problem z LD! prosze o pomoc
PostWysłany: Pią Lip 25, 2008 8:08 pm 
Offline

Dołączenie: Sob Lip 05, 2008 7:06 pm
Posty: 27
tutaj jedyna enegria jest ilosc przelanej twojej swiadomosci do tego konkretnego miesjca gdzie jestes. tzn im wiecej ciebie czyli swiadomosci jest w tej projekcji aktywna a nie ze gdzies dryfuje nie wiem oze w jakiejs innej projekcji nieswiadoej czy po prostu gdzies odjechala to po prstu im iwecej jej nazbierasz tym wiecej ogarniasz. az w pewnym momemncie mimo ze wszystko rozumiesz mozesz miec takie male obawy czy to nie real bo przedmioty moga byc bardzo realne szczegolnie podczas oobe. dzisiaj w nocy pierwszy razem robilem sobiew pelni swiadomą mentalkę i przeszedlem z niej w oobe mentalne. potem te oobe mentalne zienilo sie w takiego lekkiego Ld-ka.


Góra
 Profil E-mail  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
 [ 9 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Wiatr • ISO 9001 • Noclegi Niechorze • Drzwi drewniane • Nero • KRS • Drukarki etykiet • BearShare • Miłosne Opisy • Tusze do drukarek • kurs salsy w warszawie • kredyt mieszkaniowy • Egipt • Pozycjonowanie • Adidas
phpBB SEO