wpadłem ostatnimi czasy na pomysł na najbardziej skuteczną technikę,i jeśli mamy odpowiednie warunki(lekka senność-chodzi o to żeby w miarę szybko zasnąć),itp.to dzięki tej technice możemy mieć nawet kilka ld/paraliżów w nocy
jak to?zasada jest prosta,trzeba zrobić tak żeby budzić się wiele razy w nocy,w 4+1 budzimy się raz,natomiast tutaj trzeba budzić się więcej niż jeden raz,może nie trzeba ale czym więcej razy się budzimy tym większą mamy szansę na ld/oobe/paraliż
a więc jak spowodować żeby się budzić wiele razy w nocy?jak już napisałem najlepiej być zmęczonym i sennym ,możemy przed zaśnięciem afirmować "obudzę się po każdej fazie REM",pomyślałem sobie ostatnio że nawet nie trzeba powtarzać to zasypiając,wystarczy przed zaśnięciem powtórzyć powyższą sugestię kilkadziesiąt-kilkaset razy,a potem już nie myśleć o niczym i czekać na zaśniecie,jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem powinniśmy budzić się po każdej fazie REM ,i co wtedy?albo idziemy spowrotem spać(czekamy na ponowne zaśnięcie-nic na siłę),albo rozbudzamy umysł,a potem ponownie kładziemy się spać ,ja bym zalecał jednak tą pierwszą wersję(przynajmniej tak mi się wydaję że tak będzie lepiej),po obudzeniu się po tej fazie kiedy czekamy na ponowne zaśnięcie mamy całkiem spore szanse na ld/paraliż,jeśli za pierwszym razem nie wypali to nic straconego ponieważ będziemy mieli jeszcze 3,4,może więcej szans(ilość pobudek),dlaczego 3,4?w ciągu 9 godzinnego snu mamy ok.5,6 faz REM,więc mamy aż 5,6 szans na ld/para.... ,z każdą pobudką nasze szanse na odmienne stany rosną,więc jest wysoce prawdopodobne że będziemy mieli dzięki temu ld ,może się tak zdarzyć że nawet kilka świadomych snów się zdarzy na noc
ta technika ma wiele zalet,oprócz niebywałej wręcz skuteczności(zdecydowana większość obudzeń powoduje świadome zaśnięcie)to jeszcze w dodatku nie powoduje niewyspania (chyba),także można modyfikować tą technikę np.po każdej pobudce powtarzać "będę miał świadomy sen"
więc uważam tą technikę za najlepszą i najbardziej skuteczną,zapraszam do testów,na mnie nie wiem czy działa bo nie miałem okazji jej przetestować,ale jestem przekonany co do działania tej techniki

Najbardziej skuteczna, bo Twoja
A tak naprawdę to moja technika. Nieskuteczna w moim przypadku. W dodatku niemiłosiernie męcząca

a budziłeś się po każdej fazie REM?nie chcę mi się wierzyć że w twoim przypadku nie zadziałała.

Chociaz w sumie mozesz miec racje. Moja technika byla troche inna, samodzielnie moglem wstac najwyzej 2-3 razy w nocy. Potem korzystalem z budzika, zeby mnie budzil zaraz po kazdej fazie REM. Roznie dzwonil, wstawalem zmeczony i sie nie wysypialem olalem metode po 2 nocach wole spontany

powtarzałeś jakąś afirmację przed snem(vide 2,3 obudzenia w nocy)?