Niesklasyfikowane
Skorzystałem z toalety i już od dłuższego czasu usilnie zasypiam. Jestem już w okolicach focusa 10 - ciało uśpione umysł aktywny i zaczynam słyszeć że ludzie z budynku w którym mieszkam zaczynają się tłuc wstając do pracy.
Doznaję olśnienia, ależ mam okazję na eksperyment. Wyjdę z ciała i zobaczę gdzie są, co robią, ciekawe czy mnie zobaczą!
Koncentruję się tak aby nadal słyszeć fizycznymi uszami w której części budynku hałasują, jednocześnie muszę wyjść z ciała, dojść tam i się nie obudzić.
Z wielkimi problemami wyrywam się z ciała, ląduje na czworakach na podłodze, głos otwieranej szafki cofa mnie do ciała i prawie że budzi.
Od razu się odbijam od ciała kilka obrotów i znów ląduję na podłodze w swoim pokoju, tym razem na dwóch nogach ciągle słyszę głosy z kuchni, spoglądam na szafkę w moim pokoju i widzę tam przedmioty których nigdy tam nie było... ch... z tym myślę idę do kuchni! Wychodzę przez drzwi z pokoju, ponieważ jestem na płytkim śnie obraz mam strasznie nie wyraźny a do tego jestem niezdarny, wpadam na ścianę przechodzę przez nią następnie nie wyrabiam na zakręcie i zamiast trafić w drzwi od kuchni ląduje w ścianie i cofa mnie do ciała
Moment tam przebywam znowu w focusie 10 słyszę fragment rozmowy! Wyrywam się z ciała, znowu lądowanie na dwie łapy, od razu skok przez drzwi, przez ścianę tym razem wyrabiam na zakręcie i wpadam przez drzwi do kuchni.
W kuchni jest pusto nie ma nikogo...
Rozglądam się chwilę i cofa mnie do ciała. Ląduje w focusie 10 i słyszę znów dokładnie ten sam fragment rozmowy co przed chwilą! skołowany się wybudzam.
Niestety po przebudzeniu natychmiast zasnąłem i nawet nie sprawdziłem czy ktoś był jeszcze w domu, czy dom był pusty... ogólnie eksperyment wykonany ale nic z niego nie wynikło