Witam,
jest to mój pierwszy post na tym forum, mam pytanie:
Czy można popełnić samobójstwo, aby na stałe uwolnić się od ŚF (to raczej oczywiste.. chyba, że nie?) i doświadczać Miłości i Wolności w ŚN ?
ZAZNACZAM - nie zamierzam tego robić, osobiście nie spieszy mi się na tamten świat.
Jestem tu w ŚF komuś potrzebny i czuję się odpowiedzialny.
Mam dość ciekawe życie, zainteresowania, które mogę realizować, więc jak się da, to jeszcze sobie tutaj pożyję
Darek gdzieś napisał, że jeśli ktoś by go zabił, to wyświadczyłby mu przysługę, bo na stałe przefazowałby się do Parku.
Czy jest jakaś różnica w byciu zabitym przez kogoś innego lub naturalną śmiercią, a w byciu zabitym przez samego siebie?
Różnica w sensie dalszych losów zabitego?
Jeśli ktoś popełni samobójstwo, to zostanie w jakiś sposób ukarany? Są jakieś prawa, które tym żądzą?
Interesuje mnie to czysto teoretycznie, ale też z innych względów. Znam osoby, którym się nie powodzi w życiu i myślą, i mówią o samobójstwie. Jak mam je przekonać, że warto żyć? A może nie warto?
Mnie osobiście w miarę się powodzi, pomimo wielu trudności na tym świecie, które dopadają chyba każdego, umiem sobie radzić, może mam trochę szczęścia, np. mam ciekawą pracę zgodną z moimi zainteresowaniami. Od kilkunastu lat stosuję w życiu sprawdzone przez siebie zasady - najbliższe nauce HUNY. OBE jest chyba kolejnym krokiem jaki zrobię dla swojego własnego (może nie tylko) rozwoju.
Będę wdzięczny za odpowiedź na moje pytanie, czy jest to temat, na który celowo z jakiś względów nie można / nie wolno się wypowiadać?