Ostatnia wizyta: Pon Mar 16, 2009 7:00 am Obecny czas: Pon Mar 16, 2009 7:00 am

Wszystkie czasy w strefie UTC




 [ 27 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: SERVITORY
PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 10:28 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Śro Paź 22, 2008 6:25 pm
Posty: 76
Miejscowość: Kraków
Servitor z angielskiego „serve” oznacza służyć, są to więc myślokształty, które mają za nas wykonywać pewne zadania. Jest to technika Magii Chaosu, zależnie od przyjętego obecnie światopoglądu servitory są bytami astralnymi, lub tez programami dla naszej podświadomości. Można je wykorzystywać zawsze tam gdzie potrzebne jest stałe działanie, a nie możemy ciągle utrzymywać w świadomości naszego celu. (...) Należy jednak pamiętać, że jeżeli sami nie umiemy tego zrobić, to servitor również nie będzie tego umiał, gdyż jest to cząstka nas samych.

Sposób na stworzenie servitora:
Na samym początku trzeba dokładnie zaplanować servitora. Należy wiedzieć:
-Jak będzie wyglądał servitor oraz jego imię
-Jaka będzie jego funkcja
-Jak długo będzie miał on działać
-Wybrać dla niego źródło energii
-Wybrać fizyczny odpowiednik – mieszkanie (można, ale nie trzeba)

Usiądź wygodnie, odpręż się i zbierz w sobie energię. (Wizualizuj jak z całego świata spływa do Ciebie energia). Gdy zbierzesz jej wystarczająco dużo wizualizuj jak przez Twoje ręce spływa energia i tworzy pulsującą kule. Po chwili z kuli wyłania się Twój servitor. (Forma jest dowolna, ja wybrałem taką, bo taka symbolika odpowiada mi). Gdy już servitor ma określoną formę, tłumaczymy mu, co ma robić, jak długo działać i całą resztę. Gdy nasza praca jest skończona należy wizualizować, jak servitor odlatuje i rozpoczyna naszą pracę.

Trzeba pamiętać, że servitory cały czas korzystają z naszego źródła energii. Jeżeli jesteśmy nim my sami to może to spowodować duże osłabienie. Zdarza się, że servitor uzyska świadomość i zbuntuje się przeciw twórcy, dlatego też, nie zaleca się tworzenia świadomych servitorów przez początkujących. Jeżeli chce się pozbyć servitora to należy użyć komendy ‘destrukcja’, która najlepiej zainstalować podczas tworzenia. Lub, jeżeli tego nie zrobiliśmy, wizualizować jego wybuch oraz wchłonięcie energii przez twórcę.


______________
Mod: Prośba o niezachęcanie do nieetycznych praktyk. Stąd lekka korekta.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 10:46 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Śro Paź 22, 2008 6:25 pm
Posty: 76
Miejscowość: Kraków
To takie podstawowe informacje, czułam się zobowiązana, żeby je tutaj umieścić, gdyż nie chcę brać odpowiedzialności za wysyp jakiś astralnych dziwactw :P

Mojego Servitora stworzyłam dzięki użytkownikowi Cerdobelon, który podsunął mi ten pomysł jako sposób na przełamanie strachu przed botami i strażnikami:)

W skrócie wygląda on tak:

Jest średniej wielkości psem, zrobionym z biało-złotej energii. Reaguje na imię "Bob" :mrgreen:Połączony jest ze mną tunelem energetycznym służącym zarówno do komunikacji jaki i pobierania energii. Reaguje na 5 prostych komend. Czas jego życia upływa 31 grudnia a więc samozniszczenie nastąpi za około 2 miesiące, jednak istnieje również hasło, które umożliwia mi zniszczenie go w dowolnym czasie do 31.12. Sposoby komunikacji są różne na poziomie świata materialnego i astralnego. Servitor ma 3 różne źródła energii wliczając w to mnie, boty ( na rozkaz lub pozwolenie):D oraz energię lasu, który zamieszkuje :PŁadownia energii - do 99%. Nie będę się rozpisywać dokładnie na tematy wyżej wymienione, jak ktoś chce wiedzieć więcej na temat tworzenia to piszcie.
Funkcje Boba :geek:

1) Towarzyszenie mi we wszystkich wędrówkach astralnych, OOBE, LD - zawsze jest ze mną.
2) Zapewnianie mi bezpieczeństwa oraz atmosfery przyjaźni
3) Ochrona, obrona


Jest to prosty Servitor, który nie ma dużego zapotrzebowania energetycznego co jest zazwyczaj głównym balastem posiadacza takiego stworzonka. Nie wiem czy Bob jest całkowicie sprawny, ale wiem, ze strach przed wyjściem minął jak ręką odjął :)Jak tylko kładę się do łóżka wzywam go i sama świadomość, ze jest obok powoduje moje uspokojenie :PPolecam wszystkim tylko poczytajcie najpierw trochę na tematy z tym związane bo źle podłączony servitor może was pozbawić całkowicie energii, lub zacząć żyć własnym życiem jeśli nie podacie dokładnej daty autodestrukcji.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Pon Lis 03, 2008 7:32 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Maj 03, 2008 8:56 pm
Posty: 13
qillathe napisał(a):
To takie podstawowe informacje, czułam się zobowiązana, żeby je tutaj umieścić, gdyż nie chcę brać odpowiedzialności za wysyp jakiś astralnych dziwactw :P


Obowiazek obowiazkiem jest
- serwitor musi posiadac swa wlasna tresc

qillathe napisał(a):
Mojego Servitora stworzyłam dzięki użytkownikowi Cerdobelon, który podsunął mi ten pomysł jako sposób na przełamanie strachu przed botami i strażnikami:)


No pieeeknie. Uzytkownik Cerdo Belon podsuwa magiczne pomysly. Ale ETYCZNE - to tylko od czlowieka zalezy jaka ma intencje...

qillathe napisał(a):
Jest to prosty Servitor, który nie ma dużego zapotrzebowania energetycznego co jest zazwyczaj głównym balastem posiadacza takiego stworzonka. Nie wiem czy Bob jest całkowicie sprawny, ale wiem, ze strach przed wyjściem minął jak ręką odjął :)Jak tylko kładę się do łóżka wzywam go i sama świadomość, ze jest obok powoduje moje uspokojenie :PPolecam wszystkim tylko poczytajcie najpierw trochę na tematy z tym związane bo źle podłączony servitor może was pozbawić całkowicie energii, lub zacząć żyć własnym życiem jeśli nie podacie dokładnej daty autodestrukcji.


No wlasnie. Servitor to juz wyzsza szkola jazdy, ale widze kolezanka ooops "Uzytkowniczka Gillathe" ma intuicje i migusiem wyczarowala sobie machine obronna w postaci.. astralnego psa?

Pamietaj tylko Gillathe, zeby nie zaczal on szczekac na ciebie:)

PS.
Zycze aby byl posluszny jak Reksio
Byl odwazny jak Szarik
I zdyscyplinowany jak pies Cywil

PS. Chetnie posluchamy jak sie sprawuje ten twoj Bobik

_________________
Pięć przymiotów ma samotny ptak
· wzlatuje najwyżej
· nie tęskni za towarzystwem, nawet podobnych sobie
· dziobem mierzy w niebo
· nie ma określonego koloru
· śpiewa bardzo cicho...


Św. Jan od Krzyża, Dichos de Luz y Amor


wojaży tych bliskich i dalekich życzę...
Arek aka Cerdo Belon


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 7:03 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Nie Maj 11, 2008 4:21 pm
Posty: 306
Miejscowość: Sanok
qillathe napisał(a):
______________
Mod: Prośba o niezachęcanie do nieetycznych praktyk. Stąd lekka korekta.
nie mieliście nigdy wrażenia iż nasi modzi bywają czasem trochę ... nadgorliwi?

_________________
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://www.aztekium.fora.pl/
KOCHAM WAS :)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 8:26 am 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 3:46 pm
Posty: 423
Miejscowość: z Ducha
Wydaje mi się to uzasadnione, gdy ktoś opisuje serwitory jako metody na załatwienie wrogów...? Ludzie, no co wy! Jak chcecie się nazwajem odsysać z energii to nie widzę problemów, ale pomyślcie o młodych użytkownikach, którzy mają różne problemy emocjonalne i zamiast sobie z tym próbować poradzić W SOBIE to będą może szukać metod rodem z dolnego astrala, kisić nienawiść i atakować innych... Ja nie popieram agresji, zamiast ewolucji, której ma sprzyjać forum, prowadzi to do zapętlania się w niskich emocjach i wzorcach energetycznych.

_________________
*** wewnętrzne światło ***


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 8:35 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Maj 03, 2008 10:06 pm
Posty: 29
Uważam , że Moderator ma w tym wypadku rację.

Kiedyś na innym forum ( z pięć lat temu i zdania nie zmieniłem) napisałem :

"..kiedyś się tym zajmowałem ,chociaż nie wiedziałem ,ze to się tak nazywa i ,że to się tak robi. Po prostu pozostałość taka. Servitorów i innych takich używałem wiele razy i z "dobrym " skutkiem .Z "dobrym" dla mnie , bo inni obrywali , albo Ja dostawałem coś czego nie powinienem był dostać( ale mi się wydawało ,ze powinienem).Skutek był taki ,ze później się na mnie to zemściło.I dobrze mi tak. Nauczyłem się przez to bardziej ufać intuicji i modlitwie.Teraz ,jeżeli naprawdę wiem czego chce i o co mi chodzi, to po prostu to dostaje.I nie muszę się wysługiwać ,żadnymi astralami, myślokształtami, bóstwami i takimi tam. Uważam ,że nawet największa ostrożność w "tworzeniu" servitora ,(lub wchodzenia w układy z bóstwami), nikomu nie wyjdzie na dobre.
Dlaczego ?
..Bóg jest doskonały , a my jego dzieła też jesteśmy doskonali. A popatrz jak się buntujemy. To co dopiero taki servitor.... "Każdy niewolnik chciałby być panem niewolników" ( jakoś tak).
dla mnie servitor to po prostu twój własny niewolnik,od którego się uzależniasz...a jak już będziesz wystarczająco słaby..to role się odwrócą. No prawie..bo ON już nie będzie tak "głupi" jak TY.."

Z moich doświadczeń wynikało, że taki servitor wcale nie ma zamiaru ginąć bez walki (jeśli w ogóle naprawdę ginie)
Często też, miast tego czym nam się servitor wydaje, jest o zwyczajny demon podszywający się pod z rzekomego "obrońcę" lub "niewolnika". A taki demon ssie i ssie. A jeśli się nie zorientjemy to i opęta często.
Łatwiej się przyzwyczaić do milusiego servitorka niż do demonka.
Można nawet ulec i nie chcieć się z nim pożegnać.
A do obrony nie potrzeba żadnych servitorów.
Tak naprawdę można sobie śmiało samemu poradzić.
Wystarczy mieć wiarę silniejszą od tej niż ta którą się pokłada w servitorze.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 8:41 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Śro Paź 22, 2008 6:25 pm
Posty: 76
Miejscowość: Kraków
bardzo przepraszam...zróbmy w tej sposób:

http://www.energyforum.pl/viewtopic.php ... t=servitor

nie chciałam nikogo do niczego zachęcać, nie odpowiadam za to co robi autor artykułu :roll:Nie ja ten artykuł pisałam. Przepraszam, trochę mi głupio teraz i nie wiem co powiedzieć, ale wkleiłam artykuł i zupełnie nie pomyślałam o tym... :|


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 8:47 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Maj 03, 2008 10:06 pm
Posty: 29
No tu chodzi o takich właśnie jak ty, co mogą sobie kuku narobić czytając takie teksty. Ci ludzie na tamtym forum..jakby tu ich nie urazić. No wielu się wydaje, że są już zaawansowanymi "Magami" i nic im nie grozi bo przecież mają takie wspaniałe efekty i nic się do tej pory nie stało czego by nie byli w stanie kontrolować.
Też tak kiedyś myślałem, aż dostałem ostro.
Mi się udało wyjść z tego. Ale niektórzy są do tej pory "opętani" nie zdając sobie oczywiście z tego sprawy.

I naprawdę nie trzeba żadnych pomocników by sobie dawać radę samemu w astralu.
W końcu według Jogi każdy z nas jest Duchem Boga więc kto niby miałby nam zagrozić ?

Najbardziej my sami jeśli już.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 9:24 am 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Śro Paź 22, 2008 6:25 pm
Posty: 76
Miejscowość: Kraków
Chyba masz rację :)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 12:05 pm 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 5:54 pm
Posty: 212
Miejscowość: Londek Zdrój
Milo sié robi czytajác takie szczere istoty o czystych intencjach i odwadze do przyznawania sié...

A propo tematu swego czasu majac nascie lat wytworzylem sobie takiego dybuka, siedzác zamkniéty w szafie przez kilka godzin po kilka dni...jak mnie juz oswiecilo to sié smialem z tego magicznego projektu a servitora zamienilem na NPeka.

Z jednej strony warto eksperymentowac a z drugiej strony jak sié tego nie robi to nic sié nie traci hehe...wszystko zalezy od stézenia ciekawosci podróznika :D
Pozdro!

_________________
W krainie umysłu to, co uważa się za prawdę, jest nią lub staje się prawdą w granicach wyznaczonych przez doświadczenie. Granice te są z kolei następnymi przekonaniami, które należy przekroczyć. W krainie umysłu nie ma granic.

John Lilly, M.D.


Blog: http://lamir11.blogspot.com/


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 2:14 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Maj 03, 2008 8:56 pm
Posty: 13
Dreamcather napisał(a):
qillathe napisał(a):
______________
Mod: Prośba o niezachęcanie do nieetycznych praktyk. Stąd lekka korekta.
nie mieliście nigdy wrażenia iż nasi modzi bywają czasem trochę ... nadgorliwi?


Sa chyba nadgorliwi, ale... wybiorczo. Wydaje sie, ze widza to co chca.

Conchita napisał(a):
Wydaje mi się to uzasadnione, gdy ktoś opisuje serwitory jako metody na załatwienie wrogów...? Ludzie, no co wy!


Oczywiscie takich metod nie bedzie popieral nikt poczciwy, zeby na sobie wzajemnie probowac sztuczek z serwitorami, ale jesli chodzi o tzw. "etyke"...

Gdzie tu jest admin :?::
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=site%3Ahttp%3A%2F%2Fwww.obeforum.pl+salvia+divinorum&btnG=Szukaj&lr=

Skutki dzialania salvii divinorum:
http://pl.youtube.com/watch?v=DS4tvvFNIns

Czy sie nie stajecie konformistami w grupie kontrkonformistow? :)... Gloszone sa tu rozne poglady na swiat, rewolucyjne okrzyki, ale i tak w grupie panuje z tego co widze podzielanie pogladow akceptowanych odgornie - tak jakby sie grupka ludzi umowila co jest dobre a co nie (narazie).

Conchita napisał(a):
Jak chcecie się nazwajem odsysać z energii to nie widzę problemów, ale pomyślcie o młodych użytkownikach, którzy mają różne problemy emocjonalne i zamiast sobie z tym próbować poradzić W SOBIE to będą może szukać metod rodem z dolnego astrala, kisić nienawiść i atakować innych... Ja nie popieram agresji, zamiast ewolucji, której ma sprzyjać forum, prowadzi to do zapętlania się w niskich emocjach i wzorcach energetycznych.


Ale czy serwitor to nie wlasnie PORADZENIE SOBIE tyle, ze w profesjonalny sposob? Oddelegowana zostanie z siebie czesc umyslu czlowieka w celu wykonania konkretnego zadania, a wiec wytworzenie pewnego aspektu siebie (w pelnie zamierzenie), ktory ma jedno konkretne zadanie i koniec. Dokladnie ten sam efekt mozna wytworzyc stosujac rozne inne techniki np. afirmacje czy inne zabiegi.

Wszystko polega na uzywaniu odpowiedniego slownictwa. Obecnie slowo MAGIA kojarzy sie z Gargamelem co najmniej (mowiac juz zartem) oraz wszystkim co najgorsze - za duzo horrow w dziecinstwie a za malo wiedzy?...

A cwiczenie odzyskiwania utraconych aspektow?? Skad sie niby ono wzielo i po co/w jakim celu?? Taki aspekt to jest to samo co serwitor w pewnym sensie tyle,ze wytworzone zupelnie niezamierzenie/nieswiadomie i raczej ze szkoda dla samego siebie. Hula sobie taki aspekcik po przestrzeni niefiz. i robi co chce, wie czemu nie mozna tego zaczac kontrolowac(zrobic serwitor)?

Ktos tu pisal, ze zeby miec OBE to wypadaloby poznac najpierw samego siebie i swoje pragnienia i cele. Oczywiscie jak dla mnie przednia idea! Ale tak samo skad ktos ma wiedziec, ze uzywanie sigili/serwitorow nie jest dla niego odpowiednim narzedziem jak nie sprobuje? Ja na przyklad odkrylem w sobie, ze lubie pewna symbolike, poniewaz pozwala mi ona skupic wieksza energie na celu. Ooops taka sklonnosc mojego ego. Czy to zle?

"Dziewczyna z zapalkami" - taka bajeczka - ZAPALKI W REKACH DZIECKA ktos zaraz krzyknie...

darkangelbubu napisał(a):
Uważam , że Moderator ma w tym wypadku rację.

Kiedyś na innym forum ( z pięć lat temu i zdania nie zmieniłem) napisałem :

"..kiedyś się tym zajmowałem ,chociaż nie wiedziałem ,ze to się tak nazywa i ,że to się tak robi. Po prostu pozostałość taka. Servitorów i innych takich używałem wiele razy i z "dobrym " skutkiem .Z "dobrym" dla mnie , bo inni obrywali , albo Ja dostawałem coś czego nie powinienem był dostać( ale mi się wydawało ,ze powinienem).Skutek był taki ,ze później się na mnie to zemściło.I dobrze mi tak. Nauczyłem się przez to bardziej ufać intuicji i modlitwie.


A SKAD BYS TO WIEDZIAL JAKBYS NIE ZROBIL?:) A jak dostales po dupie za swoje wymysly to chwala sprawiedliwosci astralnej hehe Po prostu zachowales sie nieodpowiedzialnie bedac mlodszym i przyslowiowe zapalki wykorzystales w zlym celu (wtedy myslales ze dobrym)

darkangelbubu napisał(a):
Teraz ,jeżeli naprawdę wiem czego chce i o co mi chodzi, to po prostu to dostaje.I nie muszę się wysługiwać ,żadnymi astralami, myślokształtami, bóstwami i takimi tam. Uważam ,że nawet największa ostrożność w "tworzeniu" servitora ,(lub wchodzenia w układy z bóstwami), nikomu nie wyjdzie na dobre.


Ojej jakimi znowu bostwami sie zajmowales i w jakie "uklady" sie pakowales?

darkangelbubu napisał(a):
Dlaczego ?
..Bóg jest doskonały , a my jego dzieła też jesteśmy doskonali. A popatrz jak się buntujemy. To co dopiero taki servitor.... "Każdy niewolnik chciałby być panem niewolników" ( jakoś tak).
dla mnie servitor to po prostu twój własny niewolnik,od którego się uzależniasz...a jak już będziesz wystarczająco słaby..to role się odwrócą. No prawie..bo ON już nie będzie tak "głupi" jak TY.."


Na Tryglawa! Skad wiesz, ze Bog jest doskonaly? Czy nie z pojec jakie zebrales w glowie od dziecka?

Wszystko jest dla ludzi, ale z... wyobraznia. Jak masz zle intencje to chocbys codziennie rozaniec klepal to dobrze z toba nie bedzie. Poza tym serwitor nie musi koniecznie byc zadnym niewolnikiem - to ty mu przypisales takie przymioty juz na wstepie... A wiec taki miales zamiar wobec niego na poczatku.

Jesli czujesz sie niewolnikiem na tym swiecie to - wedlug tego co piszesz - bedziesz chcial stworzyc wlasne serwitory, ktore beda twoimi niewolnikami. To tak jak w tym dowcipie o ziemniakach - Dlaczego Bog stworzyl ziamniaki? Zeby i biedny mial kogo obierac ze skory.

darkangelbubu napisał(a):
Z moich doświadczeń wynikało, że taki servitor wcale nie ma zamiaru ginąć bez walki (jeśli w ogóle naprawdę ginie)
Często też, miast tego czym nam się servitor wydaje, jest o zwyczajny demon podszywający się pod z rzekomego "obrońcę" lub "niewolnika". A taki demon ssie i ssie. A jeśli się nie zorientjemy to i opęta często.


Zapalkami mozna sie takze poparzyc... Zgadzam sie, ze ostroznosic nigdy za wiele.

Jesli robisz serwitor, ktory ma wlasna swiadomosc i inteligencje juz na poczatku oraz wykonuje on zadania czysto dywersyjno-sabotazowo-lupiace energetycznie to nie dziw sie, ze leje po lbie i tworce. Bo tylko to potrafi.

darkangelbubu napisał(a):
Łatwiej się przyzwyczaić do milusiego servitorka niż do demonka.
Można nawet ulec i nie chcieć się z nim pożegnać.
A do obrony nie potrzeba żadnych servitorów.
Tak naprawdę można sobie śmiało samemu poradzić.
Wystarczy mieć wiarę silniejszą od tej niż ta którą się pokłada w servitorze.


No wlasnie to jest radzenie "sobie samemu" tyle, ze korzystajac z profesjonalnej wiedzy. A ulec mozna wszystkiemu, jesli sie ma taka sklonnosc. Jak ktos uwaza, ze chce niech sobie robi serwitora, jesli nie - niech nie robi. Powtarzam - wszystko z glowa! Meandry umyslu moga byc zdradzieckie, ale skad mamy sie tego dowiedziec jak nie z WLASNEGO doswiadczenia?

Powiedz mi czy "wiarę silniejszą od tej niż ta którą się pokłada w servitorze." mozna kupic na straganie? Albo zamowic u Sw. Mikolaja na gwiazdke? Czy moze jest to proces trwajacy bez konca cale zycie i to doswiadczenia zyciowe daja nam sile i te pewnosc siebie w pokonywaniu kolei zycia?... Wiara to cos wiecej - to moc, to pewnosc istnienia rzeczy niewidzialnych.

qillathe napisał(a):
bardzo przepraszam...zróbmy w tej sposób:

http://www.energyforum.pl/viewtopic.php ... t=servitor

nie chciałam nikogo do niczego zachęcać, nie odpowiadam za to co robi autor artykułu :roll:Nie ja ten artykuł pisałam. Przepraszam, trochę mi głupio teraz i nie wiem co powiedzieć, ale wkleiłam artykuł i zupełnie nie pomyślałam o tym... :|


Gillathe nie przepraszaj, bo nic zlego nie zrobilas! :)No moze poza wklejaniem calych art z innych stron, bo przeciez mozna dac linka i wtedy sie nie smieci w internecie.

Jesli pomogl ci ten serwitor to dlaczego teraz za to PRZEPRASZASZ? Ciesz sie, ze cos nowego ci sie udalo zamiast kalac sie nad sobia. Bron swojego zdania.

darkangelbubu napisał(a):
No tu chodzi o takich właśnie jak ty, co mogą sobie kuku narobić czytając takie teksty. Ci ludzie na tamtym forum..jakby tu ich nie urazić. No wielu się wydaje, że są już zaawansowanymi "Magami" [...]


Oczywiscie nie ma co sie tutaj z nikim patyczkowac - to kim sie jest, a to kim sie wydaje, ze sie jest, to wiadomo, dwie rozne rzeczy. Czy ktos sie uwaza za Maga Wszechmocnego to jego sprawa, nikt nie kaze sluchac oszolomow.

darkangelbubu napisał(a):
Też tak kiedyś myślałem, aż dostałem ostro.
Mi się udało wyjść z tego. Ale niektórzy są do tej pory "opętani" nie zdając sobie oczywiście z tego sprawy.


Coz... Opetanie niestety to powazna i prawdziwa sprawa, ale tu moglibysmy zaczac znow temat:alkohol, sex, narkotyki itp itd Trzaby sieganc do dziennika ustaw i sprawdzic od jakiego wieku mozna:
  • buchac trawe
  • jarac szlugi
  • ciagnac z butli
  • czarowac
  • bzykac sie

darkangelbubu napisał(a):
I naprawdę nie trzeba żadnych pomocników by sobie dawać radę samemu w astralu.
W końcu według Jogi każdy z nas jest Duchem Boga więc kto niby miałby nam zagrozić ?


A kto JUZ zagraza???

darkangelbubu napisał(a):
Najbardziej my sami jeśli już.

Jestes bardzo dobrym przykladem :)Sorry za dygresje.

qillathe napisał(a):
Chyba masz rację :)

Ja cie prosze...

Aloha napisał(a):
[...]A propo tematu swego czasu majac nascie lat wytworzylem sobie takiego dybuka, siedzác zamkniéty w szafie przez kilka godzin po kilka dni...jak mnie juz oswiecilo to sié smialem z tego magicznego projektu a servitora zamienilem na NPeka.


I jak sie miewa teraz ten twoj Npek?

Aloha napisał(a):
Z jednej strony warto eksperymentowac a z drugiej strony jak sié tego nie robi to nic sié nie traci hehe...wszystko zalezy od stézenia ciekawosci podróznika :D
Pozdro!


Podobno sa trzy rodzaje ludzi:
  • tacy ktorzy ucza sie z ksiazek...
  • tacy, ktorzy ucza sie z ksiazke i z bledow innych...
  • ale sa tez tacy, ktorzy musza nasikac na ten cholerny przewod z pradem, zeby uwierzyc, ze kopie! :mrgreen:

Na tym madrym powiedzeniu zaczerpnietym z pewnej jeszcze madrzejszej ksiazki koncze moj wywod.

Do uslyszenia:)

_________________
Pięć przymiotów ma samotny ptak
· wzlatuje najwyżej
· nie tęskni za towarzystwem, nawet podobnych sobie
· dziobem mierzy w niebo
· nie ma określonego koloru
· śpiewa bardzo cicho...


Św. Jan od Krzyża, Dichos de Luz y Amor


wojaży tych bliskich i dalekich życzę...
Arek aka Cerdo Belon


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 3:06 pm 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 3:46 pm
Posty: 423
Miejscowość: z Ducha
cerdobelon: nie rozgrzewaj się tak mocno, a spokojnie poczytaj: moderacja dotyczyła usunięcia pojedynczych zwrotów zachęcających do agresji astralnej, praktycznie cały tekst o servitorach został jak i wykorzystanie servitorów w pozytywny sposób przez qillathe. Z tego też powodu nie rozumiem w czym problem. Forum nie ma na celu szerzenia agresji i propagowania przemocy - dlatego zwroty zachęcające do tego zostały wycięte. I tyle. Dopóki jestem modem i zobaczę tekst typu: jak niefizycznie dokopać bliźniemu swemu, udręczyć wroga - będę usuwać. Forum zostało pomyślane przez Darka jako miejsce pozytywne, emanujące pozytywną energią, wysokim poziomem postów, kulturą osobistą i tym miało się wyróżniać wśród innych tego typu for.

Jeśli masz informacje, których nie znają inni użytkownicy, na temat negatywnych skutków związanych z zażywaniem Salvii Divinorum, to zamieść te informacje we właściwym miejscu a nie tutaj. Tutaj nie ma to najmniejszego sensu...

_________________
*** wewnętrzne światło ***


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 3:34 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Śro Paź 22, 2008 6:25 pm
Posty: 76
Miejscowość: Kraków
Ja was proszę, dajcie spokój :PKto chcę, niech sobie tworzy własnego demona, pas, chomika albo nawet swoje podobieństwo. Tekst moim zdaniem był czysto naukowy, równie dobrze mogłabym go oprawić w cudzysłów i skomentować w ten sposób: ;)i co wtedy? Ja nie napisałam : róbcie tak lub tak..uważam, ze informacja o tym, ze servitor może być również groźnym tworem jest ważna, ponieważ wtedy wiemy w 100% w co gramy. W usuniętym przez moderatora teksie była tylko INFORMACJA, żadnego zachęcania więc trochę niepotrzebne to halo:) A co do mojego przepraszania to przeprosiłam bo być może ktoś się oburzył albo coś, ale nie oznacza to,ze się wycofuję z tego co nasiałam kilka postów wyżej :POsobiście uważam, ze servitor (mój?)działa na zasadzie autosugestii, która daje mi poczucie bezpieczeństwa, gdyż wiem, że jest obok.

Odnoście buntowania się Servitorów, to powinniście uświadomić sobie to, ze są to stworzenia niczym nie różniące się od innych bytów astralnych. Owszem, są w niewoli swego twórcy, ale jeśli owy twórca traktuje takiego Servitora z przyjaźnią i szacunkiem a nie jak zwykłą szmatę, to nie będzie się buntował bo przed czym?

Z całym szacunkiem ale nie wiem jakie macie intencje, skoro boicie się tego co stworzyliście? Jeżeli ktoś został opętany przez własnego Servitora to widocznie mu się należało:) Gdyby traktował go z miłością i przyjaźnią to gwarantuję, że to samo dostałby od niego:) Niewolnik traktowany przyzwoicie nie poderżnie gardła swemu panu.

Cerdo Belon i tak jestem wdzięczna za pomysł i zdania nie zmieniam więc luz, ale co do tego, że mogłabym popracować nad sobą bez tego typu pomocy i pokonać to gówienko zwane strachem - tutaj również przyznaję rację Darkangelbubu.
to chyba tyle... :P


Darkangelbubu:
"I naprawdę nie trzeba żadnych pomocników by sobie dawać radę samemu w astralu." - czyżby?? Bo ja potrzebuję bardzo często pomocy przykładowo mojego MTJ, prawda jest taka, że w astralu jesteśmy w większości jak dzieci we mgle więc nie zapędzałabym się z tym, że nie potrzebujemy od nikogo pomocy. Ja potrzebuję, jeśli ty jesteś aż tak samowystarczalny Tam to szacun.


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Wto Lis 04, 2008 5:06 pm 
Offline
Awatar użytkownika

Dołączenie: Nie Maj 11, 2008 4:21 pm
Posty: 306
Miejscowość: Sanok
darkangelbubu napisał(a):
Uważam , że Moderator ma w tym wypadku rację
pewnie tak. ale czasem usuwają rzeczy które naprawdę mogły by zostać.
Aloha napisał(a):
[b]A propo tematu swego czasu majac nascie lat wytworzylem sobie takiego dybuka, siedzác zamkniéty w szafie przez kilka godzin po kilka dni...jak mnie juz oswiecilo to sié smialem z tego magicznego projektu a servitora zamienilem na NPeka.
w szafie? czyżbyś był tam zamykany? :(czy może własna inicjatywa?
Pokój i Milość dla wszystkich :)

_________________
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://www.aztekium.fora.pl/
KOCHAM WAS :)


Góra
 Profil E-mail  
 
 Temat postu: Re: SERVITORY
PostWysłany: Śro Lis 05, 2008 12:53 am 
Offline
Podróżnik z bagażem doświadczeń
Awatar użytkownika

Dołączenie: Sob Lut 23, 2008 5:54 pm
Posty: 212
Miejscowość: Londek Zdrój
[/quote]w szafie? czyżbyś był tam zamykany? :(czy może własna inicjatywa?
Pokój i Milość dla wszystkich :)[/quote]

...taki pomysl na odosobnienie, masz póltorej metra kwadratowego tylko dla siebie, posiedz ze dwie, trzy godziny przytomny w malym ciasnym i ciemnym pomieszczeniu to zaczniesz dostrzegac "niewidzialne" a i po wyjsciu docenisz przestrzen i forme fizycznosci. W któryms z poprzednich zyc mnie zamykali a ja sié uczylem z tym zyc i podrózowac poza cialem...sposób nieco nietypowy ale dziala. Zapewne uzywany przez tysiáce wiézniów...na przyklad glówny bohater "Kaftan bezpieczeństwa. Włóczęga wśród gwiazd" powiesci Jacka Londona to taki skazaniec, który czeka na wyrok smierci i zapinany w kaftan bezpieczenstwa podrózuje poza cialkiem fizycznym...

_________________
W krainie umysłu to, co uważa się za prawdę, jest nią lub staje się prawdą w granicach wyznaczonych przez doświadczenie. Granice te są z kolei następnymi przekonaniami, które należy przekroczyć. W krainie umysłu nie ma granic.

John Lilly, M.D.


Blog: http://lamir11.blogspot.com/


Góra
 Profil E-mail  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
 [ 27 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Odzież damska • Graficzne Opisy • Forex • www.bialystok.biz.pl • żaglownia • Aparaty cyfrowe Canon, Olympus • folia pęcherzykowa • Miłosne Opisy • Forex • Notebooki • kempingi • altanki • konta bankowe • Lublin • ciekawe programy
phpBB SEO