Byłem demonem , biłem anioły...
Na wstępie chciałem napisać pare słów o moim życiu , samopoczuciu wtedy przed tym snem.Wtedy dobrego humoru nie miałem, zawsze było średnio, a wewnątrz mnie toczyła sie walka że tak powiem, dobra ze złem, bo większość czasu miałem negatywny humor i złe myśli.
Otóż, w śnie byłem demonem , i wraz z innymi demonami, polecieliśmy do piekła przez jakieś ruiny.Tam anioły biły się z demonami.Obie strony miały przywodców, i były to najważniejsze postacie.Nagle Anioły zabiły przywódce demonów i musieliśmy uciekac.Gdy uciekaliśmy, jeden anioł powiedział: "Zło zawsze przegrywa"
To tyle z treści snu, a jeśli chodzi o jakość, to była ona bardzo dobra, jakby ktoś w to ingerował.Sądze, że to było nawiązanie do mojego życia na real, że po złej stronie jestem i muszę się zmienić.
Co o tym sądzicie ?
Otóż, w śnie byłem demonem , i wraz z innymi demonami, polecieliśmy do piekła przez jakieś ruiny.Tam anioły biły się z demonami.Obie strony miały przywodców, i były to najważniejsze postacie.Nagle Anioły zabiły przywódce demonów i musieliśmy uciekac.Gdy uciekaliśmy, jeden anioł powiedział: "Zło zawsze przegrywa"
To tyle z treści snu, a jeśli chodzi o jakość, to była ona bardzo dobra, jakby ktoś w to ingerował.Sądze, że to było nawiązanie do mojego życia na real, że po złej stronie jestem i muszę się zmienić.
Co o tym sądzicie ?