Katastrofa lotnicza...

Zrozumienie naszej podświadomości, która rozmawia z nami symbolami

Moderator: Opiekunowie

Posty: 5

Dołączył(a): Pn wrz 06, 2010 11:31 pm

Post N wrz 12, 2010 7:33 pm

Katastrofa lotnicza...

Odkryłem jakiś czas temu, że moim symbolem snu jest katastrofa lotnicza. Bardzo często się powtarza, przy czym ja występuje jako obserwator, będąc powiedzmy w mieście (najczęściej dzieje się to na terenie miasta, coś jak WTC), i widzę jak po prostu duży samolot pasażerski leci bardzo nisko, znika nad horyzontem - i widać ogromny wybuch gdzieś w oddali (ale nie tak znowu daleko).

Co o tym myślicie? Czytałem na senniku, że:

"Może odbijać strach przed lataniem. Może także symbolizować strach przed gwałtem. U mężczyzn może oznaczać lęk przed impotencją."

Strachu przed lataniem raczej nie mam (chyba, że podświadomie). Przed gwałtem to raczej tak jak każdy człowiek, wolałbym, żeby się mi nie przytrafiło :DA co do impotencji, to mam 20 lat, i jak na razie jest wszystko jak najbardziej w porządku. Może jednak mam jakieś nieświadome lęki?
Avatar użytkownika

Posty: 37

Dołączył(a): Pt lip 16, 2010 9:42 am

Lokalizacja: Poznań

Post N wrz 12, 2010 8:19 pm

Re: Katastrofa lotnicza...

Ja tam darowałbym sobie senniki, bo jeszcze nie trafiłem na taki, który faktycznie
ciekawie i przede wszystkim "trafnie" interpretowałby sny.
Senniki skupiają się tylko na elemencie, nie osadzają go w kontekście innych zdarzeń, co jest szalenie istotne (podobno),
nie odwołują się też do osoby indywidualnie, lecz kategoryzują i uogólniają.
Senniki (nie wiem czy wszystkie, ale raczej 90% z nich) to trochę tak, jak horoskopy z Tele-tygodnia :)
Jest to też związane z tym, że senniki interpretują zdarzenie poprzez ich symboliczne odniesienie, a jak wiadomo,
te odniesienia (większość z nich) nie są jednoznaczne, ani uniwersalne, gdyż w innej kulturze mogą wskazywać
na całkiem coś innego i interpretacja ulega zatarciu. Senniki zwykle nie wychwytują takich zmian, ja w każdym razie
na taki nie trafiłem.
Co prawda w każdym senniku - jeden element znajduje kilka odniesień, ale de facto odniesienia te są uschematyzowane
kulturowo i bazują na prostym przełożeniu symboliki. Zatem okazuje się, że najlepszym sennikiem byłby po prostu
"Słownik symboli", wystarczy wybrać sobie jedną z kilku definicji i przyłożyć do elementu snu.

Jeśli chcesz się dowiedzieć, co twój sen oznacza, to najlepiej poradź się kogoś, kto się tym faktycznie zajmuje.
Ja nie podjąłbym się takiej interpretacji, gdyż przede wszystkim nie mam w tym kierunku żadnego doświadczenia.
Ale to, co usłyszałem od koleżanki, która dość dobrze interpretuje sny, zapamiętałem - iż nie powinno się
interpretować elementu (jednego wydarzenia) w oderwaniu od kontekstu (ramy wydarzeń i innych sytuacji).
Element dopiero w kontekście innych wydarzeń ze snu i w oparciu o "wyjątkowe, personalne" cechy osoby śniącej
może posłużyć jako baza do ogólnej interpretacji.
Senniki czasami mogą trafić w sedno i stąd ich popularność, ale to trochę tak, jak puszczać kupon na chybił-trafił.
Trafisz raz, a chybisz kilkadziesiąt razy więcej :)

Ja ogólnie jestem pod tym względem trochę sceptyczny, zauważyłem na przykład, że jak się kiedyś naoglądałem filmów
katastroficznych to mi się potem potrafiły śnić katastrofy nawet przez kilka tygodni. Zazwyczaj wcale nie zaraz
po obejrzanym seansie, ale właśnie kilka dni później :)

Pozdrawiam :)
Obrazek
Avatar użytkownika

Posty: 242

Dołączył(a): N mar 15, 2009 5:30 pm

Lokalizacja: Kielce

Post Wt wrz 14, 2010 8:43 am

Re: Katastrofa lotnicza...

Sny nie jest łatwo zinterpretować odnośnie do osoby której się nie zna. W wielu przypadkach można tylko gdybać.
Chcąc uzyskać interpretację warto podać inne informacje, czyli to czym się na co dzień zajmujesz, czym interesujesz, czy jesteś na ścieżce duchowej, jak tak jak określasz to co się dzieje wokół Ciebie itd.
Sny można interpretować odnośnie zastosowania symboli w "realu", czyli przyśniła Ci się lampa, zadajesz sobie pytanie jaką funkcję spełnia tutaj, otóż rozjaśnia, daje światło, ale też przyciąga komary :))
Następnie zastanawiasz się co ona oznacza odnośnie Twojej osoby. Ciężko to stwierdzić nie znając Ciebie, najlepiej możesz sobie sam TY odpowiedzieć na to. Oczywiście dochodzi też całość snu, a nie tylko wyrwanie z kontekstu, bo dany symbol wyrwany z kontekstu może mieć inne znaczenie niż tłumaczony jako element całości. Musisz czuć co jest właściwe dla Ciebie.

Nawiązując do Twojego snu.

ja występuje jako obserwator, będąc powiedzmy w mieście (najczęściej dzieje się to na terenie miasta, coś jak WTC), i widzę jak po prostu duży samolot pasażerski leci bardzo nisko, znika nad horyzontem - i widać ogromny wybuch gdzieś w oddali (ale nie tak znowu daleko).

Odnośnie miasta. Możesz mieszkać w mieście, i tyle. Otoczenie katastrofy samolotu może być u Ciebie zakodowane w podświadomości, bierzesz przykład np. z katastrofy WTC. Dlaczego nie śnisz o katastrofie samolotu na wsi? :)
Otóż dochodzi element dramatyzmu, że to jest coś poważniejszego i większego. W ten sposób podświadomość "krzyczy", żebyś zwrócił uwagę. Samo miasto czyli styl WTC. WTC to były potężne wieżowce, które jednak runęły. Coś co wydaje Ci się stabilne może runąć jak domek z kart. Drapacze chmur też mogą być Twoimi ograniczeniami, które chcesz zniszczyć, lub z którymi po prostu żyjesz. W tym śnie jesteś obserwatorem. Być może w swoim życiu w pewnych sprawach też jesteś obserwatorem, lub nie masz na coś wpływu.
Może Ty sam coś sprowadzasz na zły tor, chcesz wspiąć się aż do chmur, po czym następuje wybuch. :)
Jak pisałem sam musisz przeanalizować swoje życie, po czym odpowiedzieć na sen.
Pozdro.
Avatar użytkownika

Posty: 5

Dołączył(a): So wrz 11, 2010 1:29 pm

Lokalizacja: Outer Space

Post So wrz 18, 2010 8:29 pm

Re: Katastrofa lotnicza...

Jakiekolwiek sny o katastrofach biorą się zazwyczaj ze strachu przed nimi. Tak jak jakiś czas temu ludzie śnili o wielkiej wodzie, która pochłania wszystko, tak teraz po wydarzeniach ze Smoleńska czy właśnie WTC, sny są o tematyce lotniczej. W zależności od tego gdzie żyjesz śnisz o takim zagrożeniu, które wg Ciebie jest realne.
Everything's fine. I've just locked myself out.

Nietzsche:Irracjonalność rzeczy nie jest argumentem przeciwko jej istnieniu, a jej warunkiem.

Powrót do Sny, na które szukasz odpowiedzi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO

Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle